• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Budowa przetwornicy Irka.

To lepiej zacznij stosować na 105*C :). Takie się stosuje (powinno się stosować) w urządzeniach impulsowych. Nie chodzi tu nawet już tylko o trwałość.
 
Masz na myśli szpilki kluczowania, przez które kondensatory wyjściowe mogą puchnąć/grzać się ?
W przetwornicach ze stabilizacją stosuje się dławik, który je "pochłania". W niestabilizowanych nie ma takiej potrzeby. Osobiście montuje na 85*C i jeden prototyp chodzi już jakieś pół roku bez żadnych widocznych uszkodzeń.
 
Byłbym wdzięczny za podrzucenie tego schematu pcb N-mosfeta ale z otworami na elementy.
To co zostało mi podesłane ma tylko czarne punkty a nie chcę wiercić pod złącze zasilania na oko otworków.
 
Rozumiem że chodzi Ci o wzór PCB :)
I tu znowu z pomocą przychodzi AVT - ich płytki nie sa drogie, a jakość zawsze będzie lepsza.
 
Wielkie dzięki.
Czytałem już ten temat ale nie zwróciłem uwagi na to że był tam wzór pcb.
Po co płacić 12zł za pcb jak sam też umiem zrobić i mam wszystko co potrzebne?
Wcale tak źle mi nie wychodzą płyteczki. Nabrałem już wprawy.

Zakupiłem 4 x IRFP250 do N-mosfeta. Wystarczy do 200W/4ohm ?
Czy do przetwornicy wystarczy 2 x IRFZ44 ?
 
Ostatnia edycja:
Jeżeli robisz podstawową wersję N-MOSFET'a to potrzebujesz 2xIRFP250N na kanał. To da Ci jakieś 200W.
W przetwornicy dajesz 2 klucze (IRFZ44N) i to starczy na jakieś 250W (góra 300W). Na jeden kanał Ci wystarczy.

---------- Post dodany o 10:01 ---------- Poprzedni post o 09:59 ----------

Jeżeli montujesz IRFP250N to nie zapomnij zmienić wartości rezystorów źródłowych (z 0,22R na 0,15R)

---------- Post dodany o 10:02 ---------- Poprzedni post o 10:01 ----------

Ewentualnie jak nie znajdziesz nigdzie 0,15R to załóż 4x0,22R zamiast 3x0,15R. Rezystancja wypadkowa wyniesie tyle samo (~0,05R)
 
Mam wersję bez "N" czyli IRFP250 a nie IRFP250N.
Czy to stanowi problem? Czy dołożenie drugiej pary ma sens?
 
Jeżeli chcesz mieć te 200W/4R, to lepiej dołożyć. Irek gdzieś pisał, że lepiej nie przekraczać 150W na jedną parę. Poza tym dwie pary mają znacznie lepsze warunki pracy pod względem termicznym.
 
Tak się składa, że mam radiatory 16,5cm x 5cm x 3cm.
Czy jeśli posmaruję żeberka pastą termoprzewodzącą i skręcę je razem (tak by dolegały do siebie) aby było 32cm x 5cm x 3cm to przy aktywnym chłodzeniu wystarczy dla n-mosfeta?

Czy do dwóch irfz44 starczy jeden taki radiator? Obudowa będzie aluminiowa dokręcana też do radiatorów więc powierzchnia będzie troszkę większa.
 
Do przetwornicy (IRFZ44N) wystarczy taki radiatorek od ATX'a. One nie grzeją się zbyt mocno.
 
wystarczy dla n-mosfeta?

Ja mam dla wersji na dwóch parach, zasilanej +-56V profil A6023; czyli 20cm x 9,5cm x 5cm i jest wystarczający, nawet do głośnego grania. Twoje dwa radiatory będą miały trochę mniejszą powierzchnię, ale jak chłodzenie ma być wspomagane wentylatorem, to jak najbardziej wystarczy.
 
Dzisiaj przyszedł rdzeń ale niestety w sklepie AVT się obijają.
Czy próbne nawijanie rdzenia jest konieczne?
Te zapinki się bardzo ciasno zapinają i nie chciałbym uszkodzić rdzenia lub tych malusieńkich plastikowych zatrzasków przy ściąganiu.

Te zwoje wieloma drutami nawijać jako płaską wstążkę jeden obok drugiego czy raczej wszystkie razem w kupce o przekroju okrągłym?
 
1. Doradzałbym nawijanie próbne, bo jak nawiniesz od razu drutami to może się okazać że nawinąłeś źle i będziesz musiał rozbierać trafo. Jak nawijasz na próbe to nie musisz wtedy jeszcze składać rdzenia "na stałe".
2. Nawijaj jak Ci wygodniej. Byleby połówki uzwojeń były symetryczne względem siebie i żeby nie były nawinięte na "odpie*dol" :) Dobrze nagiągaj druty przy nawijaniu.

---------- Post dodany o 11:21 ---------- Poprzedni post o 11:20 ----------

Jakie masz druty do nawijania ? (podaj średnice)
 
Mam tylko drut 0,4 w ilości 2 rolki po 100g.
Mam nadzieję, że grubszy nie będzie potrzebny?
 
Możesz nawijać nawet drutem o średnicy 0,1mm ale wtedy licz się z tym, że będziesz musiał użyć kilkudziesięciu drutów jednocześnie.

Jeżli używasz takiego cienkiego druta to podnieś częstotliwość kluczowania do 40kHz. W takim wypadku nawijasz 2 zwoje na pierwotnym i 8 na wtórnym.

Co do ilości drutów równolegle to musisz liczyć na max moc jaka wystąpi. Przyjmij 350W. Przy rozładowanym aku będzie to jakieś 35A. W każdym uzwojeniu prąd płynie przez połowłę okresu, więc te 35 dzielisz przez 1,41 (pierwiastek z 2). Wychodzi Ci 25A i to jest prąd skuteczny. 25A dzielisz przez dopuszczalną gęstość prądu (przyjmij 5A/mm^2). Z tego wynika że potrzebujesz druta o przekroju 5mm^2. Twój drut ma przekrój 0,125mm^2. Z tego wynika że potrzebujesz 40 drutów równolegle na jedno uzwojenie... Musisz nawijać na raz dwa uzwojenia, więc równolegle 80 drutów. Trudne wyzwanie, zwłaszcza że nawijasz pierwszy raz :)

---------- Post dodany o 12:19 ---------- Poprzedni post o 12:16 ----------

W sumie zastanawiam się po co Ci 350W ? Jak robisz N-MOSFET'a o mocy 150W to wystarczy Ci przetworka o mocy 200W.
 
Ostatnia edycja:
Tak sie nie liczy przekroju drutu. Juz napisalem ze trzeba nawinac tyloma drutami az zapelni sie maksymalnie okno. Wytrzymalosc drutu to jedno a straty to drugie. Tu sa male napiecia a duze pradu i wazne jest zminimalizowanie strat.
 
Tu nie chodzi o wzór na pole powierzchni poprzecznego przekroju przewodnika, tylko o przesadnie niską gęstość prądu na mm2, którą zakładasz. Liczysz najpierw ile w ogóle wejdzie drutu i potem odpowiednio dzielisz. Przy końcach karkasu należy zostawić 3-5mm wolnego miejsca, czyli uzwojenia skupiamy na środku rdzenia. Ja używam taśm - same zalety. Najlepiej taktować 50kHz (lub więcej).

Odnośnie kondensatorów na 85*C... pół roku powiadasz pracuje Twój układ? To długo? Bo ja np. wielokrotnie naprawiałem kilkuletnie komputerowe zasilacze i zawsze tam gdzie były stosowane kondy na 85*C, to były do wymiany. Czasem były bardzo mocno spuchnięte, czasem rozszczelnione i rozlane.
Tam gdzie były na 105*C (przeważnie lepsze, markowe zasilacze), ich pojemności były nieznacznie mniejsze od nominalnych, lub nawet niezmienione.
 
Powrót
Góra