Jestem za bo sam się nie spodziewałem że wywoła się*dyskusja ^^
Co do dysków to jeśli nie korzystamy z "raid aware file system" czyli po ludzku ZFS, BRTFS, najlepszą praktyką jest stosowanie dysków do pracy ciągłej.
WD Red, Red PRO, RE4, czy odpowiedników Seagate, występują też modele 2,5" wśród dysków serwerowych, są nawet serwery z takimi zatokami.
Ale cena za 1GB jest wyższa, a dostępność niższa.
Jeśli używamy dysków konsumenckich to zmniejszamy częstotliwość parkowania głowic, ogółem najlepiej jest nie stosować zwykłych dysków, ale w jednym serwerze mam 4 szt 2TB seagate już 5 rok, padł jeden. Tyle że nie usypiam ich, są online cały czas, to zwiększa żywotność (dawniej dużo lecieliśmy na normalnych dyskach), ale zwiększa koszty eksploatacji.
Jak jest BRTFS, czy ZFS, RAM ECC, to jeden pies jaki dysk, system zgłosi jego trafne zachowanie na długo zanim smart się kapnie.
Można stosować co się nawinie, jak nie jest to jakiś super ważny serwer (zawsze jednak lepiej mieć pro dyski).
Przy okazji trzeba zadbać o system raportowania by mail, poszedł, skonfigurować scruby i snapshoty, by system miał do czego wracać jak będzie bieda.
Co prawda nigdy mi ZPS nie klęknął, mimo awarii nie tyle dysków co płyt głównych, ale jest taka szansa.
Koniec offtopu.
Mój grajek nawet ma obudowę, IR to świetna sprawa, tylko mogliby zamiast odbiornika lutować goldpiny, bo w większości przypadków jego pozycja nie jest zbyt szczęśliwa (a przecież nie każdy kupuje gotowe obudowy z plexi).
Na razie mam HDD 2.5, więc zasilanie idzie z USB, ale zastanawiam się jak rozwiązać kwestię HDD 3.5, czy zasilacz 12V + moduł LM2596 dla linii 5V to dobra opcja? Głównie zależy mi na tym, żeby nie zarżnąć dysku w szybkim tempie, bo wtedy cała idea dysku sieciowego straci swój sens.
Oryginalny zasilacz z kieszeni oczywiście jest spalony, bo był wykonany fatalnie.
Co do dysków to jeśli nie korzystamy z "raid aware file system" czyli po ludzku ZFS, BRTFS, najlepszą praktyką jest stosowanie dysków do pracy ciągłej.
WD Red, Red PRO, RE4, czy odpowiedników Seagate, występują też modele 2,5" wśród dysków serwerowych, są nawet serwery z takimi zatokami.
Ale cena za 1GB jest wyższa, a dostępność niższa.
Jeśli używamy dysków konsumenckich to zmniejszamy częstotliwość parkowania głowic, ogółem najlepiej jest nie stosować zwykłych dysków, ale w jednym serwerze mam 4 szt 2TB seagate już 5 rok, padł jeden. Tyle że nie usypiam ich, są online cały czas, to zwiększa żywotność (dawniej dużo lecieliśmy na normalnych dyskach), ale zwiększa koszty eksploatacji.
Jak jest BRTFS, czy ZFS, RAM ECC, to jeden pies jaki dysk, system zgłosi jego trafne zachowanie na długo zanim smart się kapnie.
Można stosować co się nawinie, jak nie jest to jakiś super ważny serwer (zawsze jednak lepiej mieć pro dyski).
Przy okazji trzeba zadbać o system raportowania by mail, poszedł, skonfigurować scruby i snapshoty, by system miał do czego wracać jak będzie bieda.
Co prawda nigdy mi ZPS nie klęknął, mimo awarii nie tyle dysków co płyt głównych, ale jest taka szansa.
Koniec offtopu.