Fronty też? Dużo Cię to kosztowało?
-
Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.
Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.
Budowanie na ekranie - czyli relacje z budowy na zywo :)
- Autor wątku wektor
- Data rozpoczęcia
Fronty też? Dużo Cię to kosztowało?
standard dla polaczonych bananow to 19mm
Mam nadzieję, że przewód nie będzie pracował w sieci 
, ponieważ takie skręcanie mogło by więcej nabroić jak pomóc.
, ponieważ takie skręcanie mogło by więcej nabroić jak pomóc.Chciałbym zalać betonem B25. Myślałem też o wężu strażackim, ale prądownica jest z Alu i smyczki słabo grają.
Tak naprawdę to zalegalo mi w szafie z dawnych lat 50 mb takiej skretki, a że teraz wszystko robię na kablach kat. 7, a sieci w kat. 6, to kabelek mi jest niepotrzebny a żal wyrzucać. Wiec dla fanu będzie to.
Synowi dam do zestawu, chyba że będę z tym kabelkiem szukał muzyków po salonie.
Tak naprawdę to zalegalo mi w szafie z dawnych lat 50 mb takiej skretki, a że teraz wszystko robię na kablach kat. 7, a sieci w kat. 6, to kabelek mi jest niepotrzebny a żal wyrzucać. Wiec dla fanu będzie to.
Synowi dam do zestawu, chyba że będę z tym kabelkiem szukał muzyków po salonie.
Nieeee. Tylko kolumny. Kiedyś takie coś widziałem na TNT chyba. Nazywało się jakoś triple czy coś.
Ostatnia edycja:
Coś na wzór Ekta-Grand ale z jednym niskotonowym. Od góry: szpilka 662000 (jest), poniżej zgodnie z aktualnym trendem w 12l satori 13mw (niedługo będzie zakupiony), a na dół... ? NA razie nie wiem. Kolega Gavron04 z tego co zauważyłem ma 8' revelatora ale ta cena. Może 8955 albo Tiw. Najniżej bass reflex. Ścianki kolumn mocowane na klej i za pomocą płaskowników aluminiowych. I dzięki temu choć w połowie skończona wyraźnie jest sztywna. Front wykona prawdopodobnie zaprzyjaźniony stolarz z litego drewna.
W celu dodatkowego usztywnienia obudowy, zamiast rozbudowanego i skomplikowanego rusztowania. A inspiracją było Magico z unikalnym szkieletem aluminiowym. Ale może mylę się...
"Skomplikowane rusztowanie" usztywnia powierzchnię ścianek obudowy i jego montaż jest jak najbardziej uzasadniony. Kątowniki zamontowane w narożach - jedyne co mogą zdziałać to wzmocnić połączenie ze sobą dwóch płyt. Mam jednak wrażenie, że sposób, w jaki są u Ciebie zamontowane sprawia, że od łączenia kątownik płyta prawdopodobnie i tak sztywniejsze będzie samo miejsce klejenia płyt do siebie i... no trochę niepotrzebna robota z tymi kątownikami. W Magico wygląda to jednak trochę inaczej i ma inne działanie.
Ostatnia edycja:
Ale te wzmocnienia nie dzialaja tam gdzie najbardziej sa potrzebne, czyli na srodku scianek obudowy. Oczywiscie takie wzmocnienia cos tam dadza, ale to troche taka sztuka dla sztuki. Tutaj dalej obudowa bedzie sie "nadymac" jak balon.
Dzisiaj strasznie opornie szło. Postanowiłem zrobić fronty, te zewnętrzne.
Najpierw spasowanie obu desek razem: w środku sklejka 18mm, na zewnątrz będzie MDF 18mm:
I z drugiej strony wygląda to tak:
No to frezujemy - najpierw podfrezowanie pod kosze:
Następnie otwór przelotowy (trochę mniejszy od docelowego):
I na koniec frez kopiujący z łożyskiem. Teraz wszystko pasuje już idealnie:
Efekt dzisiejszej pracy. Nie za dużo, ale późno się za to zabrałem, mierzenia było sporo i dużo czasu na tym zeszło. Ale jak już coś robić to dobrze.
W planach były jeszcze skosy, potem zredukowałem je do zrobienia przyrządu do frezarki by te skosy zrobić, no a potem nawet tego nie zacząłem. Trzeba było wracać do domu upiec obiecane gofry
.
Najpierw spasowanie obu desek razem: w środku sklejka 18mm, na zewnątrz będzie MDF 18mm:
I z drugiej strony wygląda to tak:
No to frezujemy - najpierw podfrezowanie pod kosze:
Następnie otwór przelotowy (trochę mniejszy od docelowego):
I na koniec frez kopiujący z łożyskiem. Teraz wszystko pasuje już idealnie:
Efekt dzisiejszej pracy. Nie za dużo, ale późno się za to zabrałem, mierzenia było sporo i dużo czasu na tym zeszło. Ale jak już coś robić to dobrze.
W planach były jeszcze skosy, potem zredukowałem je do zrobienia przyrządu do frezarki by te skosy zrobić, no a potem nawet tego nie zacząłem. Trzeba było wracać do domu upiec obiecane gofry
.