• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Co wybrać?? Komercja vs. DIY - Po co to komu?!

Rejestracja
Sty 10, 2016
Postów
37
Reakcji
0
Lokalizacja
Grudziądz
Witam Kolegów.:thumbup:
Od jakiegoś czasu w myślach bije się z tematem DIY- a mianowicie- budować czy kupować?
Stąd pomysł by usłyszeć Wasze opinie.
Proszę o wyjaśnienie lub poradę która ścieżka pójść.

Dla laika którym jestem- od roku mam pierwsze kino domowo, od zawsze gdzieś tam w garażu budowałem ( z perspektywy czasu) koszmarne kolumny, subwoofery do auta... z tego co miałem- obudowy z starych płyt wiórowych z wykorzystaniem zwrotnic po staruch altusach podpietych pod głośniki Alpharda:) bez nawet szczątkowej wiedzy którą mam dopiero po lekturze postów m.im na tym forum- wiem, wiem - PROFANACJA Wszystkiego...
Teraz świadomie wiem " że nic nie wiem"..:o
Mój warsztat manualny i sprzętowy jest żaden- wiertarka, wyżynarka, wkrętarka to wszystko. I internet by sie pouczyć podpatrzeć lepszych.
Nurtuje mnie pytanie czy dysponując kwotą X zł, chcąc mieć w domu fajnie brzmiący zestaw kolumn stereo lepiej poświecić czas na odsłuchy ( pojeżdzić i kupić gotowca) czy może zlecić wykonanie Osobie zajmującej się DIY i w tej samej kwocie X zł zlecić wykonanie kolumn od A-Z.

Optymalnie było by wykonać coś samemu- czuć wewnętrzną dumę że bazując na wiedzy i mądrości innych udalo mi się odtworzyć i zbudować coś samemu ...Chciałbym tak ale wiele aspektów nie uda mi sie przeskoczyć póki co...

Dlaczego to robicie?? Część osoób dla siebie, dla innych dodatkowe żródło dochodu łączące pasję i biznes.. dla jeszcze innych tylko biznes...
Jak to jest z DIY- Po co to komu :) ????
 
Finansowo: jak ja bym tak zebrał do kupy tę kasę i włożył w jeden gotowy klocek - pod warunkiem że nie kupowałbym nowego w salonie, to bym sobie fajne klocki kupił.
Jak się jeszcze roboczogodziny doliczy to już w ogóle od czapy wychodzi.

wiertarka, wyżynarka, wkrętarka
jeszcze do tego szlifierka, frezarka, ściski i można robić samemu.

Jeśli chodzi o tanie kolumny, to fabryczne wychodzą cenowo dobrze.
Ale jeśli zaczniesz myśleć o jakimś droższym diy, to fabryczne sprzęty dorównujące im jakościowo osiągają już dość zawrotne ceny.
 
Nie wiem jak u innych, ale u mnie poczatki budowania glosnikow byly spowodowane checia samej budowy, poznania tematu, nauki nowych rzeczy. Nigdy nie patrzylem na to przez pryzmat oplacalnosci. Nawet wydawalo mi sie, ze sam nie jestem w stanie zrobic czegos lepszego niz to co firmowe w sklepie.
Dzis jest chyba troche inaczej, wiekszosc chcac budowac od razu zastanawia sie nad tym czy to sie oplaca, gdzies ten duch budowania dla samego budowania umyka.
Piszesz, ze zaplacze stolarskie masz raczej slabe, wiec i efekt bedzie dosc slaby. Plyty na moje pierwsze kolumny rocinalem pila platnica, nawet o wyzynarce nie marzylem ale tak to kiedys bylo... Chyba musisz sobie odpowiedziec najpiew na pytanie ile masz pieniadzy do wydania, potem mozna sie zastanawiac. Warto tez rozwazyc zakup gotowych kolumn diy, ktore zwykle sprzedawane sa po kosztach, aby ich projektant mogl zdobyc fundusze na nowe pomysly.
 
Ostatnia edycja:
Mój warsztat manualny i sprzętowy jest żaden- wiertarka, wyżynarka, wkrętarka to wszystko.

Z elektronarzędzi to jeszcze tylko frezarka i wystarczy.
Resztę rzeczy wykonasz manualnie.
Jak się uprzesz, to nawet bez ścisków stolarskich wykonasz obudowy, ja tak kilka lat robiłem.


Nurtuje mnie pytanie czy dysponując kwotą X zł, chcąc mieć w domu fajnie brzmiący zestaw kolumn stereo lepiej poświecić czas na odsłuchy ( pojeżdzić i kupić gotowca) czy może zlecić wykonanie Osobie zajmującej się DIY i w tej samej kwocie X zł zlecić wykonanie kolumn od A-Z.

Wszystko zależy jak duża jest ta kwota.
Jak poniżej 1.000zł, to lepiej coś kupić używanego.
Nikt za darmo nie będzie robił, więc prawie połowa tej kwoty to zarobek wykonawcy... a jakie głośniki można kupić za pozostałą kwotę? niestety najtańsze, ponieważ jeszcze trzeba w to wliczyć zwrotnice + akcesoria + materiał na obudowy.

Za 1.300zł masz już dobrze grające kolumny STX-a, Electrino 150.
Jeśli głosniki z tego projektu były by do kupienia w detalu, to może byś złożył samemu kolumny w tej samej cenie, ale na pewno nie jeśli miał by to robić stolarz czy ktoś z forum.

Im wiecej kasy do wydania, tym bardziej się opłaca DIY :)

Dlaczego to robicie??

Bo lubię, bo to moje hobby :)

Część osoób dla siebie, dla innych dodatkowe żródło dochodu łączące pasję i biznes.. dla jeszcze innych tylko biznes...

Często jest tak, ze jeśli ktoś coś umie, to potem może to wykorzystać jako źródło dodatkowego zarobku, a nawet pomysł na życie otwierając własną firmę.
 
Potwierdzam najbardziej opłacalne jest kupić po kosztach części DIY, którego się ktoś pozbywa by pozyskać funduszy na nowe.
W ten sposób sprzedałem 2 pary kolumn.

A pierwsze kolumny skręcałem mając tylko wkrętarkę.
Stolarz pociął mi deski. Jeżeli masz wyrzynarkę to jest łątwiej, a podfrezowania możesz komuś z forum zlecić.

Teraz też mam tylko wkrętarkę, frezarkę z cyrklem i wyżynarkę, gdzie bez wyżynarki mógłbym otrzymać niemal taki sam efekt.
 
Mój pierwszy sub został zbudowany ze starych płyt pociętych: brzeszczotem!! :D plus mozolne szlifowanie ręczne.
Wszystko skręcone na wkręty i sklejone wikolem, plus oczywiście okleina pcv bo bałem się pracy w fornirze który okazał się łatwiejszy w obróbce nie wspominając o wyglądzie i jakości wykończenia.
Wystarczy w zasadzie wkrętarka i możesz zbudować proste kolumny a jak się uprzesz to i wymyślne kształty, musi się tylko chcieć.

Osobiście bardzo lubię budować i cieszę się na myśl powstania nowych kolumn, dodatkowo uczysz się manualnie i możesz np. potem zbudować coś innego, przydatnego do domu.
 
Nawet jak sie zrobi 100 par kolumn, to i tak ta 101 bedzie jeszcze lepsza i to w calej tej zabawie jest najlepsze. Progres!
 
Mój warsztat manualny i sprzętowy jest żaden- wiertarka, wyżynarka, wkrętarka to wszystko.

Moje pierwsze kolumny były zrobione w mieszkaniu oraz piwnicy w 80% przy użyciu piły włosowej i wiertarki:
http://www.troelsgravesen.dk/EllamXT-Rafal.htm
http://diyaudio.pl/showthread.php/2...llam-XT-quot-(15W-8530-K00-Vifa-XT25TG-30-04)

Więc jak ktoś mi mówi, że nie może sklecić zwykłego pudełka bo nie ma narzędzi to śmiech mnie ogarnia ;-)



Tak na koniec, tanie diy się nie opłaca (bo będzie droższe niż sklepowy odpowiednik, szczególnie używki), ale już kupno SF Guarnerii wyszło by mnie 10x drożej niż zrobienie samemu, a w gratisie dostajemy satysfakcje ze zrobienia czegoś samemu (i jak wyżej wspomniano umiejętności do robienia innych gratów do domu) ;-)

Problemem jest to, że jak się człowiek wkręci w diy, to może się pożegnać z kasą, którą będzie regularnie wydawał a to na nowe materiały, a to na nowe narzędzia ... ;-)
 
Ostatnia edycja:
Nie wiem jak u innych, ale u mnie poczatki budowania glosnikow byly spowodowane checia samej budowy, poznania tematu, nauki nowych rzeczy. Nigdy nie patrzylem na to przez pryzmat oplacalnosci.

To jest chyba najlepsza odpowiedź na postawione tu pytanie. DIY nie służy wyłącznie temu aby było taniej, to takie hobby a do hobby zwykle się dopłaca. Gdy patrzymy na DIY wyłącznie z perspektywy opłacalności to ma to sens dopiero od średnio budżetowych projektów a ma duży sens przy drogich projektach. Im droższy tym więcej zaoszczędzimy. Np firmowa konstrukcja na topowych scan speakach to koszt 20-30 tys czasem więcej. Robiąc samemu można to mieć spokojnie za połowę ceny. Mieć a niemieć 10 tys to jest różnica :D. Osobną kwestią jest to, ze zrobienie takiej konstrukcji aby była na równi firmowej wymaga nie lada umiejętności.
Jak ktoś szuka żeby było jak najtaniej to niech najlepiej od razu idzie do media marketu lub podobnego.
 
Zgadzam się ze nie dla samej kasy człowiek żyje, dlatego też zdecydowałem się na zalogowanie i konwersacje z ludźmi którzy znają się i można powiedzieć zjedli zęby na tej dziedzinie sztuki, bo dla mnie część projektów które oglądam to sztuka począwszy od zrobienia zwrotnicy aż do wykończenia.
 
Ja nareszcie mam swój warsztacik i teraz jestem właśnie na etapie uzupełniania braków narzędziowych :)
ale prawda jest taka że te narzędzia i tak są przydatne np. przy remoncie.

Tak sobie właśnie tłumacze ciągle i aktualnie myślę nad wydaniem kolejnych ponad 2000 "bo przyda się przy remoncie" :P Co więcej "zawsze można sprzedać" jak się okazyjnie kupi ! :P

Powoli zaczyna brakować miejsca na te wszystkie przydatne narzędzia :P
 
Nie na temat...
To co Ty chcesz kupić :D ?
Ja ostatnio kupiłem dremela i drugą wkrętarkę, w planach ukośnica póki co ;)
 
Ja muszę kupić piłę zagłębiarke makity/ używam takiej w pracy i jest warta wydanych pieniędzy w porównaniu ze zwykłą piłą tarczową. Do tego ukośnica z posuwem i będę szczęśliwy :).
 
Nie na temat...
To co Ty chcesz kupić :D ?
Ja ostatnio kupiłem dremela i drugą wkrętarkę, w planach ukośnica póki co ;)

Sprzecior do malowania, kompresor te sprawy ;-) W domu przydało by się ściany pomalować wiesz, a i okazja jest ... :biggrin:

Ja muszę kupić piłę zagłębiarke makity/ używam takiej w pracy i jest warta wydanych pieniędzy w porównaniu ze zwykłą piłą tarczową. Do tego ukośnica z posuwem i będę szczęśliwy :).

Zagłębiarka na szynie super sprawa (chociaż nie wiem jak Makita), do piły tarczowej nie ma co nawet tego porównywać ;)
 
Ostatnia edycja:
Nie na temat...
Ja muszę kupić piłę zagłębiarke makity/ używam takiej w pracy i jest warta wydanych pieniędzy w porównaniu ze zwykłą piłą tarczową. Do tego ukośnica z posuwem i będę szczęśliwy :).

a już myślałem że coś ze mną nie tak że myślę o metabo kgs 254m i makicie mlt100 ;)
 
Powrót
Góra