Zacznę więc od części teoretycznej. Nie będę tu zamieszczał wzorów gdyż musiałyby być wklejone w postaci zdjęć, a to zajmuje za dużo czasu.
Tubą nazywa się rurę. której przekrój zmienia się w regularny sposób. Jest to element akustyczny niezmiernie cenny, ponieważ umożliwia dopasowanie dowolnej impedancji akustycznej źródła dźwięku do impedancji przestrzeni, wskutek czego zwiększa się wypromieniowana moc akustyczna. Z tego też powodu tuba jest od dawna stosowana. Ponadto tuba ma wybitne właściwości kierunkowe, tak że stosując systemy tub można otrzymać niemal dowolną charakterystykę częstotliwościową promieniowanych dźwięków, jak również niemal dowolną charakterystykę kierunkowości promieniowania.
Na podstawie analogii do systemu elektrycznego tuba może być uważana za odpowiednik transformatora. Przekształca ona duże ciśnienie i małe prędkości objętościowe u wlotu (mniejszego otworu tuby) w małe ciśnienia i duże prędkości objętościowe u wylotu (dużego otworu tuby).
Rozważając rozchodzenie się dźwięku w tubie, zakłada się, że ciśnienie akustyczne, prędkość cząstki i gęstość środowiska są w całym przekroju tuby jednakowe oraz że długość fali jest duża w stosunku do średnicy przekroju.
Rozróżniamy kilka rodzajów tub różniących się charakterem zmian powierzchni przekroju S od odległości X.
-paraboliczna
-hiperboliczna
-wykładnicza
-stożkowa
Właściwości tuby jako akustycznego układu przenoszącego ujmuje najlepiej impedancja akustyczna u wlotu tuby. Impedancja ta zależy przede wszystkim od długości, powierzchni wlotu i wylotu oraz od impedancji obciążenia , która jest impedancja promieniowania wylotu toby. Ponieważ ta impedancja zależy z kolei od rozmiarów wylotu tuby, należy uznać rozmiary i kształt tuby za czynniki decydujące.
Na rysunku 1 podano przebieg składowych: rzeczywistej i urojonej impedancji Z w zależności od częstotliwości dla kilŹku tub o różnych długościach, mających częstotliwość graniczną 100 Hz i średnicę wlotu 2,5 cm. Zarówno te. jak i dalej podane krzywe zostały obliczone przy założeniu, że impedancja Z jest równa impedancji, jaką jest obciążony tłok o średnicy wylotu tuby, drgający w nieskończenie wielkiej odgrodzie. Z rysunku widać, że im dłuższa jest tuba, tym składowe rzeczywista i urojona zmieniają się w bardziej regularny sposób na skutek zmniejszonego wpływu fali odbitej od wylotu, a tym samym i charakterystyka przenoszenia staje się bardziej równomierna. Dla porównania podano również krzywe tuby nieskończenie długiej. Zwiększanie powierzchni wlotu przy zaŹchowaniu takiej samej powierzchni wylotu tuby i stałej częstotliwości granicznej nie ma prawie wpływu na zakres zmian rezystancji i reaktancji u wlotu. W miarę wzrostu powierzchni wlotu zwiększa się jedynie różnica częstotliwości między kolejnymi maksymami i minimami, ze względu na zmniejszenie długości tuby.
Na rysunku 2 przedstawiono charakterystyki rezystancji i reaktancji akustycznej dla wszystkich rodzajów tub. Z krzywych tych widać, że właściwości akustyczne tuby wykładniczej nieŹskończenie długiej przewyższają znacznie właściwości tuby stożkowej nieskończenie długiej, podobnie jak dla tub o skończonej długości.

Teraz propo nieprawidłowości popełnionych podczas projektowania Cornu Spiral Horn.
Cornu Spiral Horn składa się z układu 8 tub (o dwóch różnych długościach) połączonych równolegle. Ponadto wyloty tub są usytuowane pod kątem 90st względem membrany głośnika. Biorąc pod uwagę kierunkowe działanie tuby dochodzi do sytuacji, gdzie głośnik promieniuje bezpośrednio w kierunku słuchacza, a tuby promieniują na boki, fale odbijają się od ścian ( a biorąc pod uwagę wielkość typowych dla naszego budownictwa pomieszczeń – także od blisko położonych narożników ). Dźwięk odbity dochodzący do słuchacza jest opóźniony względem dźwięku bezpośredniego dochodzącego z głośnika co ma na pewno wpływ na lokalizację pozornych źródeł dźwięku a także powoduje interferencje i dyfrakcje fal.
Biorąc pod uwagę dużo powierzchnię wylotu tub wydaje się że priorytetem konstruktora było osiągnięcie jak najmniejszej dolnej częstotliwości granicznej. Niestety odbyło się to kosztem małej długości tub, co spowodowało nierównomierną charakterystykę impedancji akustycznej a więc i charakterystykę przenoszenia co też Quester opisuje jako „wszechobecne podbarwienia” i znakomicie wydać na Jego pomiarach.
Wykorzystanie dwóch różnych długości tub można moim zdaniem wytłumaczyć chęcią zmniejszenia amplitudy zmian (rezystancji i reaktancji akustycznej) kosztem zwiększenia ich ilości.
Choć odnoszę nieodparte wrażenie ze efekt ten nie był umyślny a powstał przez przypadek dzięki chęci wykorzystania całej objętości obudowy na przewód tuby.
Nie wiem jakie pobudki kierowały konstruktorem ale wyszedł z tego jakiś akustyczny dziwoląg.
Niestety przy wykonaniu własnej konstrukcji kolego Quester wkradł Ci się błąd (pod postacią „modyfikacji”)
Zamieniając gięte długie pasy na proste deseczki zamieniłeś tubę wykładniczą w szeregowe połączenie wielu tub stożkowych. Układ taki jest o wiele bardziej skomplikowany akustycznie, a już schemat zastępczy tym bardziej... niby taka prosta zmiana a jak wiele zmienia w przypadku tub. Zachęcam do przeanalizowania wykresu nr 2. Jak z niego wynika, niewielka zmiana kształtu powoduje wielką zmianę charakterystyk .
Zastanawiam się czy tą konstrukcję można by jakoś poprawić/naprawić/zmodyfikować ale zupełnie nic nie przychodzi mi do głowy. Wydaje mi się że już na samym początku powstawania tego projektu powstały błędy które go dyskwalifikują. Myślę ze ten projekt powstał jako eksperyment i należy go traktować – niestety - jako nieudany. Ewentualnie jako pewną ciekawostkę.
Mam nadzieję Quester że nie bierzesz tej krytyki do siebie, gdyż ja tu nie krytykuję Ciebie tylko autora tej konstrukcji.
Tuby są często niedocenianym, ale naprawdę dobrym źródłem dźwięku. Dobre tuby! I tu właśnie tkwi problem. Dobrej tuby nie da się policzyć. Nikt jeszcze tego nie dokonał. Obliczenia to tylko rozgrzewka przed długim biegiem. 10% procesu projektowego to obliczenia , 90% to pomiary i korekcje eksperymentalne. Przy dostępie do najlepszego sprzętu zaprojektowanie dobrej tuby zajmuje 1-2 lata. Wszystko rozbija się o zniekształcenia. Zrobić tubę o niskiej fd jest łatwo, o wysokiej skuteczności też, ale zminimalizowanie zniekształceń jest zadaniem bardzo trudnym. Ale gdy się to uda... to jest czad!