Fronty mają 14 kołków 6mm wmontowane:
- - - - - aktualizacja - - - - -
... i wszystkie pasują

))
Specjalne podziekowania dla k. Henryka M. z PGG-ZIT za podpowiedź, jak robi się montaż kołowania!
- - - - - aktualizacja - - - - -
Pierwotnie chciałem uruchomić kolumny na nie obudowanej sklejce wiórowej, ale zmieniłem zamiar, postanowiłem obudować wióry sklejką 6 mm - bo 'jak nie teraz, to kiedy, i jak nie ja, to kto?'
Robiłem to w pokoju w mieszkaniu, logistyka okazała się prosta, należało ustawić płaty sklejki 6 mm względem szafy, zpozycjonować do szafy budy i wyszło cool dokładnie (prawda ekranu):
- - - - - aktualizacja - - - - -
I tak to wyglada, jak wyschło (12h), bo wszystko było na klej D4 (punktowo, bo klej pracuje, jak schnie) + D3:
- - - - - aktualizacja - - - - -
Samo klejenie wymaga dokładnego dozowania kleju, żeby nie wyszedł na zewnątrz pod dociskiem, który realizowały dwie osoby stojące na budach, czyli jakieś 200 kg (nie w kij dmuchał
Poprzednio robiłem kolumny z dwóch warstw MDF, ale zdecydowanie wolę teraz tę kombinację, płyta wiórowa 18 mm i sklejka 6 mm (góra i dół to sklejka 12 mm, na dół kolumny 6 mm jest oczywiście za słaba).
Słowo komentarza na temat osiąganej dokładności montażu obudów kolumn.
Pomimo skromnego zaplecza narzędziowego efekty końcowe zależą od dwóch czynników, zgodności wyciętych w markecie budowlanym elementów ze specyfikacją i (oczywiście) precyzji montażu (nie jest to trudne do zrealizowania, potrzeba tylko trochę cierplwości).
Wycięcie elementów, to w praktyce tolerancja +/- 1 mm, jak zejdzie się plus z plusem i minus z minusem, to mamy problem.
Wydaje mi się, że sensownym podejściem byłoby zamawianie wycinanych elementów partiami z kontrolą zgodności wykonania do (prawie) 0 mm i odrzucanie od razu wadliwych elementów - niewielka ilość elementów sprawia, że jest to wykonalne, nawet za dopłatą, to się opłaca.