Podążaj za instrukcjami wyświetlonymi na poniższym wideo, aby zainstalować aplikację internetową na Twoim urządzeniu.
Uwaga: Ta opcja może nie być dostępna w niektórych przeglądarkach internetowych.
W jakiej kolejności najlepiej nakładać fornir?
Dół, tył, boki, góra, front.
Co do kleju to się nie wypowiem, raz tylko kleiłem dąb i to był mój ostatni raz.
Z dębem jest taki problem że pod wpływem wilgoci (która jest w kleju) wygina się (rozkurcza) i robią się bąble.
Ponieważ jeden bok ma wymiary 45x100cm i jego oklejanie jest skomplikowane (ten dąb jest trochę kruchy) - czy ktoś stosował metodę klejenia fragmentu klejem szybkoschnącym (w tym wypadku środkowej części forniru - aby go ustalić na kolumnie) a obrzeża następnie klejem typu np. Pattex D3 pod dociskiem? Lub jednym rodzajem kleju np. Vikol na jednej z krawędzi pod dociskiem a następnie również tym samym klejem pozostały fragment okleiny kiedy jest już dobrze przyklejony na jednym z boków i nie ulegnie przesunięciu. Ciekaw jestem czy na połączeniu miejsca klejenia nie powstaną wybrzuszenia lub inne niespodzianki.
W tym przypadku można sobie wybić z głowy klejenie, etapami, pasami itp i innego cudowania.
Obudowy już oklejone fornirem (nie jest to dąb czarny jak pisałem, ale Heban black fire). Przyjęta technologia sprawdziła się w 100%, wymaga jednak dobrego przygotowania warsztatu. Klej Pattex wodoodporny D3 i pasy do ściskania (nacisk moim zdaniem jest wystarczający do uzyskania dużej siły docisku na całej powierzchni). Nie ma żadnych bąbli, pęcherzy czy innych wad, wyczuwalna jest natomiast jedynie struktura forniru - zresztą również na surowym ta struktura występuje. Kleju Pattex Express używałem tylko w przypadku drobnych wykruszeń forniru - mogę go polecić, można dokładnie przeszlifować nadklejone fragmenty forniru bez obawy o jego zdarcie lub wykruszenie. Przed klejeniem podaną metodą tak dużych arkuszy (47x102cm) konieczne jest przygotowanie stanowiska i "pomocy technologicznych", po nałożeniu kleju niestety nie będzie możliwości i czasu na poprawki. Przydatna okazała się również taśma malarska - oklejone brzegi zapobiegały zaciekom kleju, ponadto ułatwiały cięcie samego forniru, który był bez fizeliny. Ułatwia również szlifowanie brzegów, nie powodując w fornir już przyklejony. W moim przypadku utrudnieniem była waga obudów - każda z nich waży 37 kg, ale przy lżejszych obudowach nie powinno być większego problemu.
Możesz, ale co to znaczy bezkarnie? Poszczególny warstwy musisz zachować tak jak przy krawędziach.czy HDFke łączoną na 90st (czyli najprościej) mogę bezkarnie zaoblić na te 3mm? (np pod lakier)
czy HDF 3mm na oklejenie też łącze na kąt 45st
jest jakaś praktyczna przesłanka który bok oklejam HDFem jako pierwszy?
- czy HDFke łączoną na 90st (czyli najprościej) mogę bezkarnie zaoblić na te 3mm? (np pod lakier)
nie bede oklejal HDF'em
czy smarowac caponem
niektorzy klada klej na obydwie powierzchnie ( fornir i obudowa ), jedni tylko na jedna.. jest jakas roznica w efekcie koncowym?
fornir na fizelinie czy bez? jest to jakas duza roznica w obrobce?
czy fornir przesmarowac klejem do totalnego wyschnieta, aby zapchac mu pory, bo widze ze iwele osob ma problem z wyciekajacym klejem spod forniru?
Wałek nie pozwala nałożyć za dużo kleju oraz nakłada go równo po całej powierzchni.