• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Fornirowanie

1) Zwilżony fornir daje się łatwiej wyginać do przyklejania na krzywiznach. Czy są z tego powodu problemy przy klejeniu Momentem??
henkel nie bardzo łapie mokre powierzchnie, pozatym zwilżony fornir wysychając kurczy się i może pękać.
mor den siur napisał:
jakie są maksymalne wymiary i grubość?
zamailuj do nich.
3) Czy spirytus z politury może wpływać na Henkel Moment?
nie powinien.
mor den siur napisał:
A czy mogę się spodziewać jakiegoś przebijania kleju na wierzch forniru?
jeśli dasz za grubo kleju i za krótko będzie sechł to jasne.
mor den siur napisał:
I czy należy jakoś specjalnie traktować fornir modyfikowany?
nie, to przecież zwykł fornir tylko inaczej skrawany :)
 
A jak sobie radzicie z plamami po Henkelu? Chodzi mi o to, że oklejając jedną ścianę kolumny zawsze część kleju znajdzie sie na drugiej prostopadłej już oklejonej. Jedynym sposobem jest zeszlifowanie go?
 
Barthez napisał:
Jedynym sposobem jest zeszlifowanie go?

jezeli klej juz wysechl to niestety tak, ale nie powinienes miec z tym wiekszych problemow
a jezeli jeszcze jest w miare "plynny" to mozna go sciagnac pocierajac np palcem
 
mor den siur napisał:
1) Zwilżony fornir daje się łatwiej wyginać do przyklejania na krzywiznach. Czy są z tego powodu problemy przy klejeniu Momentem??
mor den siur napisał:
Słyszałem, że heban jest dość kruchy a nie chciałbym popsuć czegoś w trakcie klejenia.
ja kleilem dąb na krzywiznach i ladnie wyszlo bez moczenia

fornir pekal miejscami w miejscach zaginania ale przeciez jak dociskasz to wszystko ladnie wychodzi i laczy sie w calosc

co do usuwania to warto go wyskrobac zaraz po przyklejeniu kawalka forniru. ja biore np stary cyrkiel i z rowkow wydlubuje resztki kleju. jak wyschnie to robi sie twardy i mocniej sie trzyma wiec wtedy pozostaje tylko szlifowanie
 
Barthez napisał:
A jak sobie radzicie z plamami po Henkelu? Chodzi mi o to, że oklejając jedną ścianę kolumny zawsze część kleju znajdzie sie na drugiej prostopadłej już oklejonej. Jedynym sposobem jest zeszlifowanie go?

Moment ja bardzo gęsty, nie spływa.
po drugie nakłada się tak cienkie warstwy ze nie ma co spływać. W ogóle ja nie wiem jak może komuś spłynąc albo i choćby upaćkać lekko drugą ściankę, nie wyobrażam sobie tego.


Ale mam pytanie, jak wy robicie że zeszlifujecie krawędzie forniru i nie porysacie drugiego już położonego forniru.
 
Mi sie zdarza czasami, że coś kapnie. Może przez to że wole nałożyć kleju za dużo niż za mało i ryzykować niedoklejenie jakiegoś miejsca. Ale myślę, że rzeczywiście taśma malarska powinna załatwić sprawę.
 
Pawel S. napisał:
El_liero napisał:
jak wy robicie że zeszlifujecie krawędzie forniru i nie porysacie drugiego już położonego forniru.
a kto powiedzial ze go nie rysujemy?? przeciez normalnie szlifuje calosc

Ta? Ja nie szlifuje całosci... hmmm, musze stestować. I tak ejstem zmuszony bo cały forni nie szlifowany a na łączeniach są takie widoczne ryski.
 
Ja po oklejeniu kolumn szlifuje je szlifierką oscylacyjną, papierem 120 do 240. Wychodzi idealnie. Nie wolno tylko za mocno dociskać szczególnie na rogach.
 
ofornirowałem skrzynki w 2 miejscach za mocno przyszlifowałem i doszedłem do mdf jak to usunąć próbowałem wkleic łate ale ją widac
 
konradzik88 napisał:
zmiel troche forniru na pyl zmieszja z lakierem i wypelnij tym szczeline i bedzie ok

próbowałem lipa wychodzi chyba oforniruje jeszcze raz caly bok
 
mi wychdozi bo ja mam dab i skubany lamie sie wzdluz sloi;/ masakra go szlifowac;/ jak masz jakis kalsyczny fornir kup kit do drewna w kolorze forniru na niewielkie szczeliny bedzie extra wyszlifujesz i nie bedzie znaku.

mam jheszcze do was pytanie od razu po fornirowaniu mozna lakierowac? ktos pisal ze burchel moga wyskoczyc? rano kleilem fornir na kolumne moge wieczorem lakier polozyc?
 
nowy1, może byc ciężko. Jak wycinałem otwór pod br to zapomniałem zakręcić pokręteł na frezarce i uciąlem troche za duzo :mad: . w 2 miejscach gdzie br nie przykrywalo dziury musialem zaszpachlowac i doklejac na szpachle fornir. Przykleiłęm z nadmiarem a reszte chcialem zeszlifować i zcieniować i wszytko byloby dobrze gdyby nie ta fizelina. Podkolorowałem ją trochę bejca(zmieszalem ze 2-3 kolory) ale i tak jest do dupy. Ale u Ciebie może nie będzie tak widać bo jak szlifowałes recznie to pewnie nie duzo widac tego mdfu.
 
Fornir jest fajny ale bardzo pracochłonny i wymaga opanowania nie lada sztuki.
Głównie z braku czasu rozglądałem się za alternatywą i chyba znalazłem kompromis.
Laminat.
Nie trzeba szlifować,lakierować.Bardzo odporny na urazy mechaniczne.Cenowo bardzo podobnie wychodzi jak fornir ponadto naprawdę imponująca paleta wzorów i barw.
Może zamiast się męczyć warto rozważyć takie wyjście,ja bynajmniej jestem zadowolony.
 
Powrót
Góra