• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Henkel moment i jego wydajnosc

  • Autor wątku Autor wątku Rfck
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
A mógłby mi ktoś przyblizyć sposób klejenia forniru za pomocą tego kleju? Bo w karcie technicznej tego pattexa piszą coś o prasie i klejeniu na ciepło
 
A mógłby mi ktoś przyblizyć sposób klejenia forniru za pomocą tego kleju? Bo w karcie technicznej tego pattexa piszą coś o prasie i klejeniu na ciepło

http://diyaudio.pl/showthread.php/2...ocisku-oraz-jego-łączenia?highlight=Wikol+cie

http://diyaudio.pl/showthread.php/21726-Fornirowanie-wikol-%C5%BCelazko?highlight=%AFelazko

---------- Post dodany o 17:36 ---------- Poprzedni post o 17:35 ----------

A tak swoją drogą to mają rację w karcie technicznej, trzeba małożyć na obie powierzchnie i mocno ścisnąć :)
 
Dzięki za zainteresowanie tematem ;)
Z poniższych tematów wywnioskowałem (proszę mnie poprawić, jesli niepoprawnie to proszę mnie poprawić), że:
1. Nakładam klej na obie powieszchnie
2. Czekam (jak przy kleju typu moment), aż "przeschnie"
3. Sklejam ze sobą obie powieszchnie
4. Jesli nie mam prasy / docisku, ustawiam żelazko na ok 80 st. i "prasuję" fornir.
Jednak spotkałem się z opiniami, że trzeba to robić od razu, jak również z takimi, że po paru godzinach / na nastepny dzień. Więc jak jest najlepiej?
 
Nie nie tak.

Klejenie pod sciskami:

Nakladasz klej na jedna z powierzchni i bez czekania kladziesz fornir na obudowe. Nastepnie jakas przekladka, deska i sciski. Pod sciskami trzymasz tyle czasu ile producent zaleca w danej temperaturze.
Taka sama technika jest przy klejeniu na goraco, ale pod specjalna prasa, ktora to cieplo wytworzy.

Klejenie na zelazko:
Nakladasz klej na obie powierzchnie i czekasz az calkowicie wyschnie. Klej ma byc kompletnie suchy, tak ze po nalozeniu forniru na obudowe mozesz go spokojnie przesuwac i nic sie do siebie nie klei.
Potem ustawiasz zelazko na odpowiednia temp ( jaka? to musisz przeczytac notke producenta kleju i zelazka ) i na fornir kladziesz jakas cienka szmate bawelniana. Dopiero teraz zaczynasz klejenie. Zawsze od srodka forniru i nastepnie po dlugosci na boki. Nie spiesz sie, klej musi zlapac temp. Dobrze przycisnij zelazko, ale bez jakiejs mega mocy.
Trzeba poprobowac, kleje sa rozne, temp zelazka rowniez, troche praktyki trzeba nabrac. Jak nie wyjdzie to sie nie ma co lamac, bo taki fornir mozna rowniez na goraco odkleic.

Niektore forniry po nalozeniu kleju moga sie wyginac i nawet pekac. Aby temu zapobiegac trzeba lekko zwilzyc druga strone forniru, najlepiej mgielka z jakiegos "psikacza do okien". Potem ta woda musi odparowac, razem z woda z kleju, dlatego dobrze jest uzywac materialu przy grzaniu zelazkiem.
 
Ostatnia edycja:
W przypadku pattexa wood pozostawianie na drugi dzień odpada. Klej jest bardzo mocny i dobrze zasycha, trudno go rozpuścić ponownie a na tym polega fornirowanie na żelazko.

Odrazu nie wolno, klej zawiara wilgoć pdparujesz ją i wysuszysz fornir i wyjdzie kibel.

Posmaruj obie powierzchnie i poczekaj aż całkowicie odparuje woda, zrobi się przezroczysty i praktycznie przestanie siė kleić. W temperaturze pokojowej to ok. 40 min.. Następnie kleimy raz powoli przejeżdzając po fornirze. Powinno być ok., ale jak we wszystkim trzeba trochę poćwiczyć. Jaki to fornir?

---------- Post dodany o 20:27 ---------- Poprzedni post o 20:26 ----------

O już kolega PM pomógł :)
 
W przypadku pattexa wood pozostawianie na drugi dzień odpada. Klej jest bardzo mocny i dobrze zasycha, trudno go rozpuścić ponownie a na tym polega fornirowanie na żelazko.

Nie uzywalem tego kleju, ale mysle, ze jego ponowna aktywacja to tylko kwestia odpowiedniej temperatury. Z reszta tak jest praktycznie z kazdym klejem na bazie PVA :)
 
No tak masz racje, jednak różnią się trochę między sobą. Na tym patexie przewaliłem parę półek i betonieje w kolejnych dniach i trudno go ruszyć.
 
Forniru jeszcze nie wybrałem. Jak mówiłem, kleiłem już fornir (chyba wiśnia) na klej moment i wszystko super, tylko ten smród nie pozwala na wykonywanie tego w pokoju, w którym się mieszka i śpi. Klej to na pewno będzie pattex wood, prawdopodobnie express.
Tak więc, ściski stolarskie będę miał, więc będę kleił na zimno. Z tego co pisze producent kleju to minimalny czas ścisku wynosi ok 12 minut. Ja mogę zostwić i na parę godzin, to żaden problem.
Czy są może jakieś spore zalety klejenia na ciepło, czy bez obaw mogę kleić na zimno, według instrukcji Pogromy Mitów?
Wiem, że zadaję wiele pytań, ale za każdym razem, jak patrzę na kolumnę, którą ofornirowałem na próbę jeszcze bez lakiery i na meble, które są oklejone sztuczną okleiną to próbuję wszystkiego, byle tylko mieć fornir na kolumnach ;)
 
Dzięki, to mnie cieszy. I oczywiście dziękuję wszystkim za pomoc.
Co ciekawe. Pattex na Niemcy ma całkiem inną ofertę klejów niż na Polskę. Jednak przebywam cały czas w Niemczech, więc muszę znależć coś w zamian, bo Pattex wood tu po prostu nie istnieje. Pattex należy do firmy Henkel. A z firmy Henkel znalazłem coś takiego http://www.ponal.de/Ponal-Express.703.0.html
Myślę, że to w zasadzie to samo. Miał ktoś może z tym styczność. Jeśli nie to pozostaje mi go kupić i wypróbować ;)
 
tylko ten smród nie pozwala na wykonywanie tego w pokoju, w którym się mieszka i śpi. Klej to na pewno będzie pattex wood, prawdopodobnie express
Święta prawda, zrezygnowałem tego samego powodu pomimo że mam warunki do zabawy. Poza tym jest jeszcze wiele innych zalet, klej na bazie wody jest lepiej wchłaniany przez drewno, butaprem zawiara rozcieńczalniki organiczne które zachowują się inaczej. Itd. Itd.

czas ścisku wynosi ok 12 minut
Jeśli masz zimno to zostaw dłużej, w 20 stopniach spokojnie wystarczy.

Czy są może jakieś spore zalety klejenia na ciepło
Może warto zadać te pytanie inaczej. Czy są jakieś wady klejenia na ciepło żelazkiem bez prasy lub docisku?

Wg mnie klej ponownie rozpuszczony po zastygniėciu jest mniej elastyczny, przy zbyt długim grzaniu za dużą teperaturą odparowuje i gorzej trzyma. Ale to tylko takie sposrzeżenia z prac.
 
Zelazko to metoda na jakies elementy, ktorych nie ma jak kleic pod sciskami czy prasa. Mozna oklejac skosy, krawedzie, oczywiscie rowniez duze powierzchnie, ale trzeba miec na uwadze jedna rzecz. Moze dosc do sytuacji, w ktorej przy klejeniu zelazkiem na krawedziach, bedziemy grzali juz wczesniej przyklejony element, ktory nie ma w tym momencie zadnego docisku. Jesli temp przejdzie na drugi kawalek forniru, to moze dosc do czesciowego rozklejenia. Nie jest to regula, ale moze sie zdazyc.

Generalnie jak wszystko ma swoje wady i zalety. Trzeba je poznac i umiejetnie uzywac danej metody. Jak sie nabierze wprawy, to efekty beda bardzo dobre.



Jednak przebywam cały czas w Niemczech,

To poszukaj niemieckiego Kleiberit 303. Typowy klej wikolowy wysokiej jakosci.
 
Ciekawe jak np w Xavianie kleją te wszystkie skośne kawałki, pewnie podobną metodą bo ściskanie raczej trudne do wykonania, chyba że pod każdy kolejny model robią specjalne stanowisko.
 
Panowie jest jakiś sposób rozprowadzania Henkel uniwersal classic ?
Fornir modyfikowany
Klej est bardzo gęsty i mam problem z szybkim równomiernym rozprowadzeniem go po ściance kolumny.
Jeszcze jedno pytanko, czy docisk wałkiem kuchennym wystarczy, i po jakiem czasie mogę obrabiać krawędzie?
 
Taka to już cecha kleju kontaktowego. Spróbuj grzebieniem 1-2mm, ja tak robię z timebondem ale to żelowa formuła. Krótkotrwały docisk to trochę za mało, najlepiej docisnąć powierzchnię i pozostawić na kilka godzin.
 
Ja nakładam szpachelką, teoretycznie obrabiać można zaraz po przyklejeniu, polecam jednak kawałek deski + młotek gumowy zamiast wałka kuchennego.
 
Powrót
Góra