• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

HOLMImpulse ciekawaostki, wady, zalety...itp.

Np brak pomiaru znieksztalcen, brak analizatora widma, brak pomiaru impedancji w czasie rzeczywistym i tak dalej.

Jest pomiar zniekształceń , wrzucałem nawet pomiary w temacie o STXie. THD mierzy w 3 różnych trybach przy stałej częstotliwości i stałej mocy, zmiennej częstotliwości i stałej mocy, stałej częstotliwości i zmiennej mocy.
Mierzy zniekształcenia intermodulacyjne. Jest możliwość robienia wykresów wodospadowych.

Pomiar impedancji w czasie rzeczywistym hmm naprawdę nie wiem gdzie mógłby mi się przydać. W ogóle pomiar impedancji jest pomiarem który wykonuję najrzadziej. W zasadzie na początku i na końcu prac.
Widmo? Średnio przydatne, w zasadzie to się niczym nie różni od zwykłego pomiaru, jest tylko inna reprezentacja wyniku.

Fakt SW może i jest toporny w paru miejscach bo to dość stary program ale jaki inny program "umie" tyle co SW i nie jest wersją płatną, demówką/trialem z ograniczeniami typu brak możliwości zapisu pomiaru lub symulacje tylko zwrotnic 2 drożnych? Który program ma tak fajny i tak dobry moduł symulacji zwrotnic?

Jak ktoś się lubi egzaltować posiadaniem i korzystaniem z kilku programów na raz to jego sprawa, dla mnie to jest strata czasu. W SW jak dotąd zrobiłem wszystko czego potrzebowałem albo inaczej nie było niczego czego nie mogłem zrobić w SW ;).

Wadą SW jest wraz z nowymi sprzętami i OS'ami co raz słabsza kompatybilność. Warto trzymać starego SB live i starego blaszaka z XP'kiem. Jednak jak widać po HOLMIpusie inne programy też mogą mieć problemy tego typu.

---------- Post dodany o 17:21 ---------- Poprzedni post o 17:17 ----------

I jeszcze jedno: SW nie chce działać na Win 7

Nie sprawdzałem. U mnie win7 nie działa z komputerem. Zainstalowałem, prawie nie używałem a po pół roku nieużywania się zepsuł, programy sie nie odpalają, systen nie potrafi się zamknąć, problemy z odświeżaniem ekranu itp, paranoja. Dla mnie windows zaczął i skończył się na XP. Wszystko co było przed i po to jest kompletny szajs. Nie dziwie się jak komuś coś nie działa na viście czy 7ce
 
Nie na temat...
Nie sprawdzałem. U mnie win7 nie działa z komputerem. Zainstalowałem, prawie nie używałem a po pół roku nieużywania się zepsuł, programy sie nie odpalają, systen nie potrafi się zamknąć, problemy z odświeżaniem ekranu itp, paranoja. Dla mnie windows zaczął i skończył się na XP. Wszystko co było przed i po to jest kompletny szajs. Nie dziwie się jak komuś coś nie działa na viście czy 7ce

Solidnie sie tutaj zapedziles. Win7 to najlepszy system MS jaki do tej pory wyszedl, porownywanie go do XP kompletnie nie ma sensu. Tylko na W7 wykorzystasz potencjal nowoczesnego sprzetu. Na Xp to mozna siedziec jak masz starego trupa, a nie nowy komputer. Moze dlatego W7 nie chcial u Ciebie dzialac?
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:
Nie na temat...

Sadzę, że 3 rdzeniowy athlon 3.1GHz, 4G ramu, radeon 4670 i 2 dyski 640 spięte w raid 0 to raczej nie jest trup. W porównaniu do XP win 7 działał szybciej w niektórych aspektach (np start systemu, ładowanie panelu sterowania itp) ale w innych przymulał np interface areo pomimo w miarę dobrego kompa ewidentnie laguje, obsługa systemu daje wrażenie ociężałości. Wbudowany IE działa jak glut.

Po pół roku leżenia odłogiem na dysku i praktycznym nieużywaniu ten system ma już poważne problemy z działaniem np nie potrafi odinstalować programów, dajesz uninstall i stoi i się zastanawia. Po 10 min dalej stoi, chcesz zabić proces, oczywiście 7ka robi jakieś fochy. Nie potrafi się wyłączyć ! Stoi na oknie "wylogowywanie" i dupa, może tak stać cały dzień. Bywają problemy z odświeżaniem ekranu np kopiuję coś na pulpit i tego nie mam, wciskam F5 o jest, pojawiło się.

Mój ponad 3 letni XP działa o niebo lepiej. Popularność 7ki jest sztucznie napompowana. MS zaprzestał supportu XP a do zestawów i laptopów wciska 7ke, tak samo robili z vistą. Użytkownicy są uszczęśliwiani na siłę, chociaż w wielu przypadkach woleli by XP np do laptopów.

Tylko na W7 wykorzystasz potencjal nowoczesnego sprzetu.

Jakiego sprzętu? Kart z DX11 ? Cały inny sprzęt działa na XP.
 
Nie na temat...
Jakiego sprzętu? Kart z DX11 ? Cały inny sprzęt działa na XP.

Na win 7 x64 możesz wykorzystać swoje 4 GB ramu, ponadto w systemach o architekturze 64-bitowej masz możliwość przydzielenia pamięci ram do danego zadania w zależności od potrzeb.
WIN XP obsługuje tylko 3 GB ramu (no chyba, że masz wersję 64-bitową, ale to akurat jest kompletna porażka, w dodatku tylko po angielsku), a do jednego zadania można przydzielić maksymalnie 2 GB ramu.

Mój ponad 3 letni XP działa o niebo lepiej.
Prawda, ale zauważ o ile xp ma mniejsze wymagania systemowe względem 7.

Twoje problemy z 7 mogą mieć związek z wersją systemu. Ja używam ultimate i nie narzekam. Byłbym bardzo szczęśliwy, gdybym mógł zrobić defragmentację dysku, ale nie mam na to w ogóle czasu :)


MS zaprzestał supportu XP

Support xp jest aktywny do 2014 roku, za to vista traci support w 2012 :D

Użytkownicy są uszczęśliwiani na siłę, chociaż w wielu przypadkach woleli by XP np do laptopów.
Ja bym chciał xp w lapie, ale jest to niemożliwe bez kombinacji ze sterami od grafy. Mam dwie karty graficzne (zintegrowana i dedykowana na slocie pci), w 7 standardowo mogę przełączać się pomiędzy kartami w zależności od potrzeb, nie muszę przy tym wyłączać kompa. Na xp ta opcja jest niedostępna, ponieważ amd "zapomniało" wydać odpowiednie sterowniki i jest dupa blada. I tutaj się z Tobą zgodzę:

Popularność 7ki jest sztucznie napompowana.

Tak, ale zauważ, jaki skok zrobił MS w porównaniu do visty. Myślę, że 7 jest niezłym systemem, różni się architekturą od xp i od tego mogą się brać te problemy ze zgodnością.
A jeżeli komuś przeszkadza, że aplikacja sprzed 10 lat nie działa na nowym windowsie to niech zacznie używać linuxa. Poważnie. Osoby, które nie grają bez problemu dadzą radę obsłużyć ubuntu.
Tam nie ma opcji, że stara aplikacja nie działa. Co najwyżej będzie brakło jakiejś biblioteki. A same aplikacje można skompilować pod kompa i w wielu przypadkach śmigają lepiej niż na windzie.
No i ta stabilność.. Chciałbym tak stabilnego windowsa :)
 
Nie na temat...
Yoshi, gdybys troche liznal tematu profesjonalnej obrobki dzwieku to bys sie dowiedzial, dlaczego XP to przezytek. Gry mnie kompletnie nie interesuja. Poczytaj troche fachowej prasy, o profesjonalnych zastosowaniach, ja nie bede strzepil jezyka i scieral klawiatury. Dla mnie to mozesz nawet na 3.11 siedziec i nic mi do tego, tylko nie pisz glupot, ze W7 jest gorszy od XP, bo zwyczajnie mijasz sie z prawda piszac takie rzeczy.
Przypomina mi to czasy, jak wszyscy biadolili na XP, bo przeciez 98 byl taki znakomity, ze nic nie moglo byc lepszego...
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:
Nie na temat...

WIN XP obsługuje tylko 3 GB ramu (no chyba, że masz wersję 64-bitową, ale to akurat jest kompletna porażka, w dodatku tylko po angielsku)

Tak się składa, że mam WinXP x64, więc moje 4GB ramu maja się dobrze. I pomimo, że jak piszesz to jest porażka to działa lepiej od 7ki :D . Jest wolniejszy od typowego XP i ma czasem problemy z dopasowaniem sterowników ale za to bardzo stabilny, nigdy XP nie działał mi tak długo i tak dobrze jak ta 64 bitowa wersja.

Inna sprawa podaj mi chociaż jeden przykład realnego wykorzystania potencjału 64 bit. Jak na razie o wielu lat para w gwizdek. Większość programów lepiej działa w wersjach 32 bitowych niż 64. Niestety 64 bitowość to nadal jest puste hasło. Jedyna zaleta to możliwość zainstalowania dużej ilości ramu. Zresztą instalowanie 64bit na kompie który ma mniej niz 4GB to głupota bo będzie działać wolniej niż na 32b. Przy 4 szanse się zrównują, powyżej 4GB system 64 bitowy ma szanse działać wydajniej.

Twoje problemy z 7 mogą mieć związek z wersją systemu. Ja używam ultimate i nie narzekam.

No patrz no, też mam wersje ultimate! I ja pogrążyłem :)

Tak, ale zauważ, jaki skok zrobił MS w porównaniu do visty. Myślę, że 7 jest niezłym systemem, różni się architekturą od xp i od tego mogą się brać te problemy ze zgodnością.

Win 7 to tak naprawdę Vista z servicepackiem 2. Albo inaczej, będąc zgodnym z chronologią, najpierw był win 7 a potem SP2 do visty po którym się okazało, że systemy w zasadzie działają już tak samo.

Z XP został na siłę usunięty z rynku poprzez bzdurne regulacje MS np XP mógł być preinstalowany na kompach (głownie lapkach) które maja max 1GB ramu co w tamtym czasie już było przeżytkiem. Tak wiec instalowano na siłę viste i dawano 2GB ramu a komp chodził gorzej niż XP z 1GB. Oczywiście dongrade do XP był często niemożliwy (brak serowników) i trzeba było go robić na własną rękę.

Poczytaj troche fachowej prasy, o profesjonalnych zastosowaniach,

Zależy co masz na myśli pisząc "profesjonalne zastosowania". U mnie w pracy znajomy dostawał nowy komputer to z XP a nie z vistą (7ki wtedy jeszcze nie było) bo były problemy z Autocadem i Vistą. To też są profesjonalne zastosowania, nikt w firmie nie będzie zmieniał oprogramowania za 10 czy 15 tys zł bo MS nie chciało się zrobić porządnie systemu który kosztuje 500zł. Podobnie były cyrki z Corelem.

Czy pomiary w SW to nie są profesjonalne zastosowania? Moim zdaniem są i w nich lepiej sprawdza się XP.

W pracy odpalam maszynę wirtualną a na niej drugi system operacyjny. Z czymś takim Vista sobie nie radzi, w domu nie mam problemów.

Nie mówcie, że 7ka to nie vista bo to jest praktycznie to samo. Nie da się zrobić w nieco ponad rok czasu nowego OS'a (a tyle mniej więcej upłynęło od wprowadzenia visty do premiery 7ki). To było niemożliwe nawet 15 lat temu. 7ka to vista z SP2 i face liftingiem. Działa lepiej ale minimalnie lepiej. W testach wydajności Vista i 7ka są obecnie na tym samym poziomie.

Z początku byłem pozytywnie nastawiony do 7ki ale się zawiodłem, bo prawie go nie używałem a już robi cyrki. Sory Winnetou
 
Nie na temat...

No patrz no, też mam wersje ultimate! I ja pogrążyłem

Mistrz! :D Tak patrzyłem na wykresy z menedżera, i mam użyte ok 1 GB ramu. Sporo biorąc pod uwagę nawet odpalone usługi (których nie ma dużo) czy też antywira (który zarazem nie jest zasobożerny).
Świeżo po instalacji 7 potrzebuje ok 600 MB pamięci, ale do komfortowej pracy potrzeba przynajmniej 2 GB. U mnie ultimate pracuje od listopada i z tego co zauważyłem to trochę przymula przy ładowaniu systemu.
A tak to nie mam problemów, nawet najmniejszych.

Win 7 to tak naprawdę Vista z servicepackiem 2. Albo inaczej, będąc zgodnym z chronologią, najpierw był win 7 a potem SP2 do visty po którym się okazało, że systemy w zasadzie działają już tak samo.

No czy tak samo to nie wiem, na viście jest dużo więcej problemów niż na 7. Są podobieństwa, ale dużo też zmieniono. Choćby wygląd. Nie masz też tych porąbanych monitów przy próbie odpalenia czegokolwiek.
O wydajności się nie wypowiem, chyba każdy kto widział vistę i 7 wie, że jest różnica. Być może przy sp2 coś się zmieniło, nie wiem nie miałem z nim do czynienia.

Większość programów lepiej działa w wersjach 32 bitowych niż 64

To prawda, ale weź pod uwagę programy archiwizujące choćby. One mają duży skok wydajności w porównaniu do swoich 32-bitowych odpowiedników. Co do reszty to być może, że różnice zauważą też graficy oraz osoby, które robią dużo obliczeń. Dla szarego użytkownika nie ma różnicy czy system ma 32 czy 64 bity. Ba! W większości nie wiedzą, że coś takiego istnieje :)

 
Nie na temat...
Przy pomiarach SW nie wykorzystujesz nawet 2% zasobow komputera, wiec o jakim profesjonalnym tyraniu sprzetu tutaj mowa? Moze dla wyjasnienia napisze, ze chodzi o programy do tworzenia, edycji i masteryingu dzwieku. W takich zastosowaniach komputer obciazany jest maksymalnie i wymagana jest najwyzsza sprawnosc. Fakty sa takie, ze nowoczesne programy wymagaja systemu Win7, oferuja wyzsza sprawnosc, szybkosc, stabilnosc. System inaczej zarzadza zasobami komputera przez co jego wydajnosc jest wyzsza. Juz nawet nie chce mi sie pisac o przewadze systemow 64 bitowych nad 32 bitowymi w zakresie zarzadzania zasobami pamieci. Czy dla szaraka nie ma roznicy miedzy 32 bity a 64? Oczywiscie, ze jest roznica, wystarczy jak sie ma w kompie wiecej niz 4 giga ramu, - co w dzisiejszych czasach to jest minimum - to majac system 32bitowy mozemy sie pozegnac z reszta. Baaa, nawet 4 calych nie ma na 32 bitach.
Szkoda Yoshi, ze nie mozesz tego pojac i zaakceptowac, ale ja nie mam cisnienia zeby sie z Toba sprzeczac. Wiem ze zawsze chcialbys wiedziec wszystko lepiej, lecz niestety jestes w bledzie. Niepotrzebnie tylko smiecimy w temacie.

Ps. Zobaczymy, czy za 5 lat tez bedziecie siedziec na XPekach :) Oups, zapomnialem, ze juz od 2014 MS zaprzestaje wspierania tego systemu...
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:
Nie na temat...
Niestety win7 jest wydajniejszy niz XP, nie jest to jakas znaczna roznica ale jednak jest. Niestety okupiony jest jedna wada, ktora w tym przypadku u mnie dyskwalifikuje ten system, a jest nia kompatybilnosc.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:
UWAGI MODERATORA
Przypinam niektórym Panom o tagu offtopic.



Nie na temat...
Nie mam pojęcia co wy robicie z tymi systemami ja mam od kiedy kupiłem lapka (już parę lat) Viste na niej postawioną i chodzi do tej pory bez najmniejszych problemów a używam kompa dość intensywnie. Znam takich co przez ten okres już kilkanaście razy system reistalowali :lol:
No i ta stabilność.. Chciałbym tak stabilnego windowsa
:lol: Linux mi się wysypał po 4h. Już wielokrotnie do tego podchodziłem ale jak mam sam sobie program kompilować, instalować przedtem kilka bibliotek i tracić na to kilka h to ja dziękuje.
 
Ostatnia edycja:
Nie na temat...
Linux mi się wysypał po 4h. Już wielokrotnie do tego podchodziłem ale jak mam sam sobie program kompilować, instalować przedtem kilka bibliotek i tracić na to kilka h to ja dziękuje.

Haha :) gratulacje, ja linucha używam ponad rok i jest gicior, wszystko mi śmiga jak talala. Na lapie ubuntu, a serwerek pracuje pod slackware - w szczególności ten jest stabilny, pół roku pracuje i żadnej zawiechy, zero przymulania itp :) A i nie musisz kompilować aplikacji. Jeżeli używasz debiana lub ubuntu to instalujesz deb-a. A jeśli czegoś brakuje to dajesz apt-get install "pakiet" i masz gdzieś ręczne kompilacje i instalacje.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:
Panowie,

Założyłem temat aby wymienić doświadczenia o tylko Holmimpulsie a nie walczyć ze sobą...
W taki sposób tylko 20% postów będzie na temat..

Proponuje założyć oddzielne tematy dotyczące systemów windows lub wyższości SW nad Arta, Arty nad holmem itd..
 
Niestety nie będe w stanie sprawdzić HOLMa i porównać z SW bo do działania potrzebuje .Net frameworka którego nie mam na kompie do pomiarów. Żeby to zainstalować musiałbym mieć neta na tym kompie a nie mam, więc lipa.
 
Wracając do tematu...

Zwróciłem się do Holma o rekomendację karty dzwiękowej zewnętrznej na USB.

Odpowiedź brzmi: EMU 0404 USB 2.0
 
No właśnie trochę drogo jak do amatorskich zabaw, chyba że ktoś ma nadmiar siana.
Muszę rozejrzeć się jeszcze za czymś innym sprawdzonym.
 
Powrót
Góra