Powiedzcie mi, czy wzmacniacz mikforonowy jest potrzebny do domowych pomiarów? Zrobilem jakis prosty, ale okazal ssie lipny (pomiary samym mikrofonem wychdoza bardziej wiarygodne, nie mowiac juz o pomiarach impulsu) i tak sie zastanawiam, czy robic kolejny, czy nie.
Mam soudblastera live'a, on ma wzmocnienie 20dB na wejsicu mikrofonowym. Yoshi polecał ta karte do pomiarów (dokładniej to do SW...), wiec jakosciowo jest chyba przyzwoita. Wiec co faktycznie mi da ten wzmacniacz mikrofonowy? Tylko nie piszcie, ze "musi byc, bo musi" tak samo jak jig (bo on akurat nie musi, a jesli juz to moze byc w uproszczonej formie o ktorej wielokrotnie pisal Irek).
I druga rzecz - kalibracja karty. Skalibrowałem w Holimpusle wejscie liniowe laczac je bezposrednio z wyjsciem stereo - moge w ten sposob skalibrowac wejscie mikrofonowe? Wystarczy ze dopasuje odpowiednio poziomy glosnosci w windowsowej regulacji?