• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Jak uzyskać dynamiczny bas który "czuć" przy niewielkiej mocy ?

  • Autor wątku Autor wątku mtx32
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Trochę poczytałem o zwrotnicach i jakoś na razie nie widzę jasnej i jednoznacznej odpowiedzi.

Jedynie co mi się nasuwa to:
- zastosowanie filtru o dobrej odpowiedzi impulsowej
- odpowiednie zfazowanie głośników

Dobrze kombinuję czy to jeszcze nie to ?
 
Nie. Chodzi o to, ze tak projektujesz zwrotnice, zeby srednie i wyokie tony byly cichsze wzgledem niskich.


Naprawdę musisz uzupełnić wiedze, bo aż się nie cche odpowiadać w takim temacie.
 
dynamiczny bas który "czuć" przy niewielkiej mocy ?
Zwiększ ilość czynnika aktywnego, czyli czynnej powierzchni mebran basowych, zamontuj w nie mulących obudowach np. zmajstruj dostatecznie wielkie tubiszcza, podłącz do jakiegoś silnego wzmaka. Będą upragnione odczucia. Może zadowoli Cię parka powiedzmy, 18 calowców na basie (takie dwa to 2,5 metra kwadratowego cisnących powietrze membran, w dostatecznie małym pomieszczeniu wywiną powieki w oczach).
Ale co poniektórych nic nie zadowoli.
 
dynamiczny bas który "czuć" przy niewielkiej mocy

Nie wiem dlaczego ten mały szczegół pomijacie.

PS. Odwrotkę już przerabiałem, fajne brzmienie ale mi chodzi o kolumny do domu i do słuchania przy umiarkowanej głośności. Sprzęt estradowy nie brzmi dobrze przy małej mocy.

Dziękuję za pomoc. Temat myślę że zamknięty, czas coś zbudować.
 
Bo jak niby chcesz slyszec bas, ktory czuc przy niewielkiej mocy, skoro to jest zaprzeczenie praw fizyki i akustyki? Zeby bas mozna bylo odczuc, to trzeba wytworzyc duze cisnienie, a do tego wymagana jest moc. To troche tak jakbys chcial miec auto, ktore przy przyspieszeniu bedzie wbijac w fotel, ale do setki bedzie przyspieszac 15 sekund.
 
Bo jak niby chcesz slyszec bas, ktory czuc przy niewielkiej mocy, skoro to jest zaprzeczenie praw fizyki i akustyki? Zeby bas mozna bylo odczuc, to trzeba wytworzyc duze cisnienie, a do tego wymagana jest moc. To troche tak jakbys chcial miec auto, ktore przy przyspieszeniu bedzie wbijac w fotel, ale do setki bedzie przyspieszac 15 sekund.

Ale nawet samochodem ze słabym silnikiem czujesz kiedy wciśniesz pedał gazu a kiedy nie prawda ?

Da się to osiągnąć, niestety nie umiem opisać dokładnie tego zjawiska. Nie chodzi tu o wyraźne uderzenie jak na koncercie tylko bardzo delikatną i subtelną namiastkę tego. Odbiór dźwięku jest sprawą dosyć indywidualną i ciężko to sprecyzować.

Na tym chciałbym temat zakończyć.
 
Zrób obudowe troche wyżej strojona niż standardowo.
Pozwól aby zagrała kikiem a nie niskim basem.
Zaprojektuj zwrotnice tak aby bas i kick był troche glosniejsza od średnicy i wyższych tonow.

---------- Post dodany o 01:05 ---------- Poprzedni post o 01:04 ----------

No i szukaj "dynamicznego" wzmacniacza.
Badz dopracuj swój :)
 
Naprawdę musisz uzupełnić wiedze, bo aż się nie cche odpowiadać w takim temacie.

To po pierwsze.
A po drugie:

Zastanawiam się nad tym problemem od dawna. Co decyduje że jedne kolumny po prostu grają, a drugie grają tak dynamicznie że czuć lekko ciśnienie akustyczne na ciele prawie jak na koncercie.

Co decyduje? oczywiście że "dobry projekt", czyli dobre głośniki + odpowiednie obudowy :)

Słyszałem kiedyś u kolegi jak grają jego Prism Audio Onyx 100 w których właśnie był ten efekt odczuwalny.

To ja nie wiem jakie masz wymagania sprzętowe, skoro Tobie kolumny za kilka stów grają dobrze, i to nie stereo a zestaw 5.0 za 500zł.
Może tak jak lklukasz pisze, zrób obudowę ciut wyżej strojoną, bo na 99% te w Onyxy są wyżej strojone.
A jak nie, to skoro Tobie się te kolumny podobają, to sobie je kup, drogie nie są.
 
Ja chyba mniej więcej wiem o co chodzi autorowi. Tylko w trochę innej skali, bo w kolumnach za 500zł niestety tego o co mi chodzi nie uświadczy...
Mianowicie: przy różnych kolumnach (kef, audiowave, głównie podstawkowe) brakowało zawsze (więcej lub mniej) basu przy cichym graniu. Luodness w większości przypadków robił brzmienie trochę sztucznym. Kiedys rozmawiałem z jednym gościem i powiedział, że właśnie coś takiego jest niemożliwe bez loudnessa czy podbicia basu.
Do czasu... zmiany kolumn. Kupiliśmy podłogówki - dynaudio focus 220. W każdej z kolumn pracują 2 "osiemnastki" i tweeter w układzie dwudrożnym. Po podpięciu ich pod Marantza pm7004 i CD6004 (oczywiście po wygrzaniu kolumn) mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że DA SIĘ osiągnąć przyjemny basik przy cichym graniu. Przy głosniejszym graniu mozna go już rzeczywiście poczuć.
Myślę, że to zasługa 2 rzeczy:
1. Powierzchnia membran
2. Widziałem kiedyś wykres przenoszenia tych kolumn i rzeczywiście bas jest lekko podbity względem reszty.
To tyle chciałem dodać :)
 
Myślę, ze inicjatorowi wątku już huczy w głowie i dwoi się w oczach od czytania tej lawiny jakże dobrych rad. Ale przypuszczam, że chodziło mu o jakiś równie prosty co magiczny zabieg na posiadanym przez niego sprzęcie. Słabiej zorientowani mają takie wizje, że "jakoś musi się dać zrobić, żeby tak jak chcę było".
 
dźwięk na koncercie plenerowym znacznie różni się od dźwięku jaki możemy uzyskać w domu, choćby z racji akustyki pomieszczenia oraz systemów które w znacznym stopniu różnią się o tych do zastosowań w home audio, to są zupełnie inne konstrukcje inne gabaryty inne odczucia dlatego chyba chodzi się na koncerty. po za tym to co dobrze spisuje się w plenerze czyli punktowe kardioidalne pokrywanie dźwiękiem (system liniowy) zupełnie nie sprawdza się w małych pomieszczeniach właśnie z praw fizyki które w nim zachodzą. Jednak to nie oznacza że nie możesz mieć dobrego dźwięku w domu ale to też nie weźmie sie z niczego zresztą koledzy dobrze piszą wyżej :p Moim zdaniem powinieneś się wybrać do dobrego salonu z dobrym pomieszczeniem odsłuchowym ze sprzętem audiofilskim i troszkę posłuchać i wtedy wyrobić sobie zdanie i podjąć decyzje jaki efekt chcesz uzyskać który i tak jest logarytmiczny do wydanych pieniędzy :p

---------- Post dodany o 15:55 ---------- Poprzedni post o 15:44 ----------

Myślę, że to zasługa 2 rzeczy:
1. Powierzchnia membran
2. Widziałem kiedyś wykres przenoszenia tych kolumn i rzeczywiście bas jest lekko podbity względem reszty.
To tyle chciałem dodać

NIe tylko ale i materiał i jakość z jakiego został wykonany głośnik ale od wielkości i ilości oraz konstrukcji w których gra.
Po za tym od mocy jaka jest podana. ja mam 2 głośniki średnio-niskotonowe 13cm każdy i zaczęły dopiero grać fajnym szybkim basem przy niskich poziomach jak podałem odpowiednią moc
 
Eee... hm, popieram. Stanowczo popieram.
Logarytmika wydatków wymaga pielęgnacji i higieny osobistej.
Nawet kulawy to przyzna.
Podanie odpowiedniej mocy by na niskich poziomach mieć szybki bas wydaje mi się rozwiązaniem wykwintnym i stratosferycznym.
Tak trzymać nic nie popuszczając.
 
Powrót
Góra