• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Jaką lutownice kupić

Rejestracja
Sie 21, 2009
Postów
1,545
Reakcji
15
Lokalizacja
Trójmiasto
Witam, jako że moja lutownica za 18zł się dosłownie rozpada, stwierdziłem że warto coś solidniejszego kupić.
I teraz do was się zwracam o pomoc.
Jaką lutownicę wybrać tak do ok 60zł

Nie potrzebna mi do jakiś dużych akrobacji, podstawowa solidna lutownica.

Z góry dzięki za pomoc.
 
Ja mam taką i polecam :
Kod:
http://allegro.pl/item950049575_lutownica_oporowa_typ_pensol_sr963_40w_solomon.html
Nie polceam Voice Kaftów.
 
dopiero mam możliwość odpisania
poczytałem trochę i trochę mi w głowie namieszało

najlepiej to grzałkowa z regulacją temperatury bo na pewno będę lutował PCB
i chciałbym coś już solidnego żeby się nie rozpadło

dolphin123, ktoś wspominał o tym, że jest dobra ale druga osoba narzekała że w łapę grzeje

zastanawiałem się nad Elwik LERT 220 ale zobaczyłem Xytronik XY369 za 140zł

więc chyba tn xytronik jest konkurencją nie do pobicia dla tej stacji PT 936

tylko nie wiem czy taki "profesjonalny" sprzęt mi jest tak bardzo potrzebny

różnica cenowa między tym solomonem a xytronikiem jest spora

ale jakbym już miał regulację temperatury to bym miał mniej problemów
tym bardziej, że nie mam dużego doświadczenia w lutowaniu
 
Też miałem dylemat co kupić jakiś czas temu. Zastanawiałem się właśnie nad elwikiem za 200zł ale ostatecznie wybór padł na lutownicę PJ Piotrowskiego (krajowa produkcja) za... 30zł i szczerze powiem nie żałuję wyboru. Lutują nią zawłaszcza PCB i jest OK. Jeśli nie lutujesz codziennie to bez sensu wydawać 200zł na lutownicę- lepiej dołóż do głośników :mrgreen:
 
scythe1123 napisał:
dolphin123, ktoś wspominał o tym, że jest dobra ale druga osoba narzekała że w łapę grzeje
chyba jak za grot złapała.... :lol: Też nie mają ludzie czego wymyślać...
 
fakt taka lutownica jak na razie mi wystarczała

ale taka stacja to inwestycja na przyszłość
ustawie sobie temperaturę i jestem spokojny że nie przepalam elementów albo ścieżek
 
jak ktoś dwie minuty trzyma grot przy elemencie to czy masz 200 czy 500 stopni i tak jest problem :wink:
 
Ja tam nie znam się na elektronice i nie potrafię projektować układów ale coś z gotowych projektów już polutowałem (wiem, nie ma się czym chwalić ale przynajmniej nie ściemniam :razz: ). Działam przy pomocy tranzystorówki "Unitra" (takie plastikowe "uzi" ;) ) chyba z lat '70 XX-tego wieku, z grotem zrobionym z druta miedzianego i stwierdzam, że wystarczy chcieć. Wydawało mi się, że majstersztykiem będzie przylutowanie tym czymś przewodów do wkładki mikrofonowej WM61 (naczytałem się o łatwości przegrzania) ale poszło "od strzała". Oczywiście do SMD takie rozwiązanie raczej odradzam... Jeśli masz plany działać szerzej w tym kierunku, w kierunku elektroniki homemade to fakt, taka stacja lutownicza za kilka stówek pewnie się kiedyś zwróci ale jak to ma być zwrotka, uni, sym czy mostek na TDA i do tego jakieś tam pomniejsze prace to zdecydowanie wystarczy coś za kilka groszy. No... może za 35 zł ;) . To co zaoszczędzisz dołóż do lepszych głośników jak będziesz budował najbliższą konstrukcję ;)
 
dabyl też cały czas się grotem bawiłem zrobionym z kawałka instalacji elektrycznej, jednak taka niedroga stacja jest dużo wygodniejsza, bo to że da się transformatorówką lutować wszyscy wiemy :wink:
 
Transformatorówka ma to do siebie że można nią uszkodzić lutowane układy scalone. Jeśli lutujesz tylko jakieś "pierdoły" to spoko, nada się
 
Chyba właśnie zdecyduje na grzałkową zwykłą lutownice.
Tak to ma być do taki układów diy właśnie takie uni lub jakieś dodatkowe układy przewlekane bo zabawa z smd mi się nie uśmiecha, mam za mało cierpliwości do tego :)

Podobno xytronic ma wytrzymałe groty i może bym coś takiego kupił albo tego solomona z linku wcześniej.

Przegrzałem dwa układy jeden był trochę grzany, bo chciałem go wylutować ale drugi to strasznie szybko mi się przegrzał. Teraz jak lutuje jakiś układ to po jednej nóżce i czekam aż ostygnie...
 
ja mialem tą pt936 trwalosc grotow przy xytronicu to tragedia ...
do tego raczka kolby mi sie grzała w xytronicu ma temp ~30stopni nigdy wiecej ...
do tego sporo dokladniejsza regulacja temp..

i na koncu ...z tymi chinczykami ...zalezy jak trafisz, mi padła zmienilem na xytronica i jest spora roznica na plus :)...

PS SMD sklada sie szybciej niz przewlekane,
1. nie trzeba wiercic dziór
2. nie trzeba obcinac koncowek

ja sie balem smd dopoki sie nie pobawilem ;p ....jezeli o mnie chodzi wole SMD ...
 
już sam nie wiem co robić
ale chyba jednak zdecyduję się na zwykłą lutownicę

bawolek, ja nie wyobrażam sobie lutowania układów toż tam odległość między nóżkami jest tak mała, że łatwo polutować dwie nóżki ze sobą
dodatkowo jak lutować, żeby się ci element nie przemieścił
 
bawolek napisał:
do tego raczka kolby mi sie grzała
Stwierdzam ze piszesz mit, ze grzeje Ci sie raczka kolby... Uzywam kolejny rok PT936 i nie ma mowy zeby mi sie w dloni raczka ciepla robila... Moze kupiles po taniosci cos na wzor pt936...
 
kupiłem to:
http://www.allegro.pl/item989176317_stacja_lutownicza_936_pasta_odsysacz_cyna_chwytak.html

pewnie dwa lata temu, za ok 90zł rączka robiła się nieprzyjemnie ciepła, nie parzyła ale jak miałem dboxa z kabla na satke przerobić to ładnych parę h non stop musiała być włączona i niestety NIE NADAJE SIĘ do takiej pracy ....chyba ze na taki model trafiłem ...
bo to najtańszy chińczyk ;p ....i róznie mozna trafic....

regulacja temp jest dużo mniej dokładna niz w xytronicu którego mam od ponad roku ;p....

jak ktoś ma za to dac ~120 pln ...to jest to frajerstwo bo za ~130 pln ma xytronica... ktory chocby jakością grotów jest o klase wyżej niz ten chinczyk ;p
 
PT936 grzeje się rączka jak ... niestety i kolega wyżej ma racje. a sama lutownica jest dość słaba. teraz mam Solmona... rewelacja.
 
Powrót
Góra