Znowu teraz dziadki z Judas Priest po nowemu ,ale w klasycznym pięknym stylu:
Powiedziałaś, że nigdy nie zdołam znaleźć sposobu by uspokoić Twój umysł
Że gdzie bym nie poszedł, ulotnisz się jak kurz
Tak bardzo się starałem byś poznała mnie z lepszej strony
Ale Ty odeszłaś bardzo daleko i zapomniałaś
Więc dalej się włóczę
Pytając dokąd mogłaś pójść
Wiem z doświadczenia
Że o pewne rzeczy warto walczyć
Pustynny żar może Cię złamać
Ale wciąż brnę naprzód
Czyżbym zobaczył Twoją postać we mgle?
Prowadzi mnie pragnienie ugaszenia się w miłości
Słońce bezlitośnie uderza we mnie za cenę którą przyszło mi zapłacić
Więc dalej się włóczę
Pytając dokąd mogłaś pójść
Wiem z doświadczenia
Że o pewne rzeczy warto walczyć
Nocna droga prowadzi mnie do miasta duchów
Jestem nęcony poświatą nafty i trawy pampasowej
One wzywają, wzywają
Na zawsze i dłużej (na zawsze i dłużej)
Stale pochylam się na wietrze
Chylę głowę nad tym co widziałem
Moje podążanie za przyjaciółką
Wciąż o pewne rzeczy warto walczyć
Więc znów ruszam naprzód
Pytając dokąd mogłaś pójść
Wiem z doświadczenia
Że o pewne rzeczy warto walczyć
Tak!