• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Kable do kolumn.

Co to za głupoty z tymi przydźwiękami gdy telefon jest blisko zwrotnicy?
Przecież sam głośnik nie wydaje dźwięków, robi to wzmacniacz, więc mowa o zwrotnicy w pająku czy na płytce, która to w zależności jak jest polutowana wydaje dźwięki, to jakieś brednie.
 
Dokładnie tak, sygnał GSM o ile nawet zdemoduluje się w obwodach zwrotnicy to nie ma szans mieć odpowiednią energię by poruszyć membraną ale możliwe, że sprzężenie zwrotne we wzmacniaczu tworzy ten problem.
 
Następuje detekcja sygnału GSM we wzmacniaczu m-cz TV, komputera itd stąd słyszalne przydźwięki i nie ma tu znaczenia żadne oddziaływanie na zwrotnice. ;)
 
Tylko kolega powiedział, że dzieje się to tylko gdy przykłada telefon do kolumn :)

Raczej nie miał powodu by kłamać.
 
W-cz nie może bezpośrednio oddziaływać na głośnik. Jest nie realne! To tak jak krzyknąć w butelkę zamknąć korkiem i po roku sprawdzić czy słychać. ;)
 
gdzie pisałem, że oddziałuje na zwrotnice??? jakieś problemy z czytaniem drukowanych jak widzę.

Wyraziłem przypuszczenie że zwrotnica (i kable przy okazji) działają jak antena. Ponieważ łączący się telefon słychać podczas zbliżania do zwrotnicy kiedy WZMACNIACZ JEST WŁĄCZONY i nie dochodzi do niego sygnał.
 
W-cz nie może bezpośrednio oddziaływać na głośnik. Jest nie realne! To tak jak krzyknąć w butelkę zamknąć korkiem i po roku sprawdzić czy słychać. ;)

I to napisałem, ale wiesz, że sygnał może się demodulować?

Nie dam sobie ręki uciąć i musielibyśmy tutaj Ravena albo Irka zawołać ale tak jak napisałem - być może sprzężenie zwrotne wzmacniacza wzmacnia zdemodulowany sygnał.
 
czy w ogóle czytacie o czym było napisane??? bo już dyskutujecie z jakimiś swoimi wyobrażeniami.
Matrix się Wam zapętlił :)
 
Właśnie widzę, że robisz szerokie wymachy :)

Ale swoją drogą kiedyś - a nie tak dawno jeszcze 15-20 lat temu, zakłóceń elektromagnetycznych w naszym bezpośrednim otoczeniu było znacznie mniej. Nieliczne komputery i telefony bezprzewodowe, piloty na podczerwień prawie wyłącznie i praktycznie brak telefonów komórkowych.

Teraz tego śmiecia elektromagnetycznego fruwa dookoła pełno. I problemy z wykrywaniem tych sygnałów przez urządzenia audio/video są znacznie poważniejsze. Stąd idea ekranowania urządzeń i kabli przed takim zakłóceniami jest jak najbardziej do rozważenia.

---------- Post dodany o 22:50 ---------- Poprzedni post o 22:44 ----------

Ale sam sygnał nic nie wnosi do głośnika tym bardziej na zwrot ice.

echhh jakby tak wszystko co fruwa w eterze mogło poruszyć cewką głośnika, to może mógłby prund wytwarzać z powietrza ;)
 
Nie na temat...
gdzie pisałem, że oddziałuje na zwrotnice???

A kto niby z nas tak napisał, że pisałeś że oddziałuje na zwrotnice?

Nie na zwrotnicę ale poprzez zwrotnicę:

Słychać przydźwięk z głośnika kiedy nawiązuje połączenie zasadniczo jeśli zwrotnica jest z tyłu jak być powinna efekt jest mniej odczuwalny. najbardziej siało kiedy miałem ją w pająku połączoną na górze kolumny.
Ale efekt był zawsze podczas zbliżania telefonu do głośników

Sprawdziłem przed chwilą. Zakłócenia słychać tylko kiedy do wzmacniacza nie odchodzi sygnał z tunera, a telefon jest przemieszczany w odległości kilkunastu cm od "rozbebeszonej" zwrotnicy.

I komu się tu matrix zapętla? :) Nam czy Tobie? :)
 
e, jeszcze się zdążymy pookładać tymi kablami.

Na audiostereo.pl każda dyskusja o kablach kończy się nawalanką.
 
Wzmacniacz mi pasuje :)

Sądzę, że tooo jednak kable. Po prostu są za tanie :D
 
Powrót
Góra