Szczerze? Już o tym myślałem. A dlaczego? A no dlatego, że po przeróbce rurki w której jest osadzony Panasonic otrzymuję nie pokrywające się z poprzednimi pomiary. Inne, mimo że osadziłem go w niej tak samo jak poprzednio. Jestem pewien, że odbywają się one w jednakowych warunkach jak wcześniej, ponieważ robione są cały czas w tym samym pomieszczeniu a za punkty odniesienia robią wzory na dywanie. Głupi już jestem. "Przegwizdałem" cały tor pomiarowy i wszystko włącznie ze wzmacniaczem do mikrofonu daje płaską jak stół linię. I nie był to pomiar skowo zmieniającą się sinusoidą a tak jak w przypadku głośnika MLS, tak, aby zachować jednakowe warunki. I co? I mimo, że a akcie desperacji zrobiłem nowy statyw, przedłużyłem rurę z mikrofonem a podłogę wyścieliłem czym się dało dalej mam syf na pomiarze. Tak więc zostało zmienić dwie rzeczy: lokal i mikrofon. Nawet miałem ochotę wyjść do garażu albo całkiem na dwór bo dziś ładnie na lubelszczyźnie, ale nie chciało mi się taszczyć blaszaka, monitora i reszty gratów.
Ja nie jestem osobą utrzymującą się z tej działalności (czego bardzo żałuję) ale nawet przy hobby staram się robić wszystko najlepiej jak mogę i potrafię. Jednak tak jak piszesz i jak mawiał Adam Słodowy bez dobrych narzędzi jak bez ręki. Zobaczymy. Na razie mam dość, jestem zły i wszystkie graty lądują głęboko w szafie. Za miesiąc mi złość przejdzie to pewnie je wyciągnę...
Pozdrawiam.