pepo skayu nie podcinałem, on się bardzo łatwo formuje, pattex po około 20 min schnięcia jest bardzo tutaj pomocny

, nie tylko klei, ale i podtrzymuje skay zanim go dociśniemy.
Łatwo też oderwać skay, gdy coś pójdzie nie tak, jakaś fałdka nam się zrobi, albo zagniecenie.
Sam się bałem tego zabiegu, ale w porównaniu do innych czynności, to jest łatwe. Ważne, żeby nie ciągnąć go na maksa, bo pęknie wierzchnia warstwa, wypróbowałem przed położeniem na kolumny, jak mocno mogę naciągać.
Mixer... odnośnie zdjęć, to tamtych nie mam w pełnej rozdziałce, ale jutro(najpóźniej pojutrze) zrobię Ci nowe w podobnych ustawieniach.
Bas i średnica. Nie mam żadnego porównania z innymi kolumnami, więc taka opinia nie będzie dla Ciebie zbyt wiele warta. Jak pisałem na początku, jestem bardzo pozytywnie zaskoczony ich brzmieniem. Naprawdę.
Słucham głównie jazzu i klasyki, ale popik też się trafi. Kontrabas i stopa brzmią lepiej niż to, co czasami wyprawiają akustycy na niektórych koncertach. Po wytłumieniu bas jest zwarty i schodzi niziutko. Walking kontrabasu jest bardzo czytelny, nie dudni. Wczoraj teściowa przyszła do pokoju obok tego, gdzie stoją kolumny(leci jakaś piosenka Stinga, smyczki w tle, wokal i git. basowa) i mówi "wyłącz komputer bo zaczyna grzmieć"

Średnica? Tutaj podobnie, ale nie wiem jak określić, np. wokal Andrea Bocelli brzmi wspaniale, Beata Kozidrak również. Fortepian podoba mi się we wszystkich oktawach.
Właśnie włączyłem płytę big bandu GPR - na godzinie 10,30 pięknie trzęsie flakami od basu. Nagrania organowe tak samo wywracają wnętrzności przy niskich dźwiękach. Miło

Dwa dni temu słuchałem z bratem nagrań "Obrazków z wystawy" Mussorgsky/Ravel nagranej przez Royal Orchestra nie w studio, a w filharmonii. Akustyka obiektu jest znakomicie wyczuwalna w fotelu, jak dla mnie, to siedziałem troszkę dalej niż po środku filharmonii. Trąbki brzmią czyściutko i nie słychać plastikowości, saksofony też( Joe Henderson na tenorze i John Coltrane na sopranie - bajka)
Wiem, że to STX, a nie Rewelator czy Iluminator Scan Speaka.
Tutaj w dużej mierze dochodzi jeszcze kwestia wyobraźni muzycznej.
Dodam jeszcze fotkę poglądową, bo mam kilka pytań o to na priv:
