Raczej nie ma co liczyć na to, że z małej obudowy z za krótkim tunelem i do tego kilka razy załamanym uzyskamy jakieś wybitne rezultaty basowe. Jakiś bas tam będzie bo musi być ale czasem może sie okazać, ze montując ten głośnik w obudowe zamkniętą o tej wielkości co ta linia uzystkamy podobne wyniki

. Nie znaczy to, że aplikacja w linię jest błędna, po prostu mamy praktycznie to samo inną metoda.
Linia daje szeroki zakres możliwości aplikacji głośnika od takiego w którym zachowuje sie jak w obudowie zamknietej po taki w którym jest on jak w bas reflexie albo i jeszcze dalej. Kwestia podejscia do przekrojów, długosci, wytłumienia i załamań linii.
Linia jest bardziej elastyczna i nie "karze" za błedy aplikacyjne tak jak BR. W brew pozorom łatwiej na oko zrobić linie niż BR nie symulując i nie znajac parametrów głośnika. Bo w linii nawet niedobranej głsonik zagra nieźle, w basreflexie moga być rezultaty zgoła odwrotne, bedzie budzeć , dudnić albo dmuchac jak z suszarki.
BR jest obudową o dużej dobroci, wynika to wprost z jej stromego spadki ch-ki na skraju pasma. LT z natury opada łagodnie wiec wewntualne błędy nie wplywają znacząco na odpowieź impulsowa jak BR i dlatego zawsze zagra w miare fajnie.
Z moich wstepnych eksperymentów z linią wynikało, że im wiekszy przekrój na wlocie tym lepszy bas uzyskamy, granicznie było to ok 4xSD , powyzej tego przekroju zysk był już niewielki. Kosztem tego jest oczywiscie rozmiar, obciążalność mocowa i linia powoli przekształca sie ch-kowo w BR ale rezultaty zejscia są o wiele basu bardziej spektakularne. Z BR nie da sie tak nisko sięgnąc ch-ką bez narażenia sie na niezła dawke zamulania.
Ilość załamań ma bezpośredni wpływ na energię promieniowania portu, im bedzie ich wiecej tym wiecej energii stracimy. Generalnie i tak czesc tej energi wytłumiamy zeby uniknąć nadmiaru rezonansów, pytanie pozostaje jakie rozwiązanie jest lepsze? Dużo załamań i mniej wytłumienia czy mniej załamań a wiecje wytlumienia. Moim zdaniem to drugie.