Trudno jest tutaj wskazac, ktora z koncepcji bedzie brzmieniowo najlepsza.
To prawda, jednak moim zdaniem albo walczymy o DB i zejście albo o jakość. Bo przeważnie sub po korekcji aktywnej traci sporo walorów brzmieniowych, oczywiście zależne od stopnia korekcji, no ale zyskuje zejście i db w paśmie w którym jest korekcja. Noi takie coś raczej się tnie nisko 50-60Hz jak nie niżej, a w takim paśmie uzyskać jakieś fajne brzmienie jest ciężko, bo wszystko się tłucze. Oczywiście, zależy to głównie od użytego głośnika i jego właściwości głównie mechanicznych, oraz napędu.
Dla mnie ten dayton to coś, co chciałbym mieć osobiście w domu. No tyle że 10' by mi wystarczyło

No a co do wzmaków estradowych, zawsze jest klasa D i w lepszych wentylatory się włączają dopiero po osiągnięciu określonej temperatury. No ale z drugiej strony, przecież autor nie będzie raczej słuchał na max cały czas tych subów, ani w filmach nie wystąpują non stop efekty "basowe" więc wzmak by się nie pocił.
Bo szukać czegoś, co ma albo 800W na kanał, albo 1,5kW w mostku, to jakoś ciężko z domowych konstrukcji w ludzkich pieniądzach. T-Ampy mają dość ciche wentylatory, albo zawsze można je na chichsze wymienić.
Co jak co, ale niżej niż ~3000zł nie wyjdzie.
T.amp: http://muzyczny.pl/112296_TAmp-TA2400-wzmacniacz-mocy-2x1200W4.html
Daytony ok 800zł/szt szyli z przesyłką ok 1800zł.
Ostatnią edycję dokonał moderator: