• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

LM3886 - Problem z uruchomieniem

  • Autor wątku Autor wątku Zuku
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Rejestracja
Maj 8, 2009
Postów
77
Reakcji
0
Lokalizacja
Z nad Jarugi
Witam
Mam problem z uruchomieniem tego wzmacniacza, a właściwie z prawą końcówką.
Otóż przy pierwszym uruchomieniu żaden kanał nie działał, na wyjściach było po 100 mV stałego, a prawy kanał dodatkowo trzaskał przy wł/wył zasilania. Dzisiaj postanowiłem jeszcze raz go sprawdzić, co się okazało, lewa końcówka jest w porządku, na wyjściu jest 0.7 mV, przy podaniu sygnału gra normalnie. Natomiast prawa nadal nie działa jak wcześniej, choć napięcie na wyjściu wynosi 1.8 mV. Nie mam pojęcia dlaczego tak jest, może wcześniej podłączyłem źle fazowanie trafa, ale wtedy obie końcówki powinny się uruchomić.
Dokładnie przejrzałem wszytko, poprawiłem luty i kiszka :/
Scalaki są w wersji izolowanej.
Zasilanie to ą28 V
Dzięki za jakiekolwiek rady.
Nota LM3886 Opis układu
 
ten projekt ma pare rezystorów pare kondziołów i jeszcze problemy :razz:

zobacz gdzie się sygnał urywa, może przed kością. A może kość uszkodzona.
 
Tak jak kolega wyżej pisał i jeśli to nie pomoże to sprawdź z niższym napięciem, bo miałem raz niespodziankę jak kupiłem tą kość w sklepie elektronicznym. Była to podróbka i działała przy napięciu do 25V, a później się już tylko grzała.
Lepiej było zrobić GC na nim niż to z AVT ;)
 
Płytka z avt jest tak minimalistyczna, że prawie nie da sie tego zepsuć.
Jak coś nie działa to najpierw się sprawdza poprawność montażu i luty. Ludzie często biadolą, że coś im nie działa a luty wołają o pomste.
Po lutach sprawdź po prawność elementów, pomylisz rezy w sprzęzeniu zwrotnym i zamiast wzmocnienia 30x masz wzmocnienie 1x. Albo źle dolutowany rezystor na wejściu odwracajacym i wzmacniacz pracuje jako wtórnik, przy montażu naprawde można popełnić wiele błedów.

Jak sie upewnisz, że montaż ok to uruchom i pomierz napiecia na układzie może do płytki to ono trafia a na układ już nie ;).

Miałeś podkładki izolujące na LM'ach ? Na wkładce radiatorowej układu masz jeden biegun zasilania (chyba ujemny), chwila nieuwagi dotkniesz radiatorem i masz zwarcie gotowe.

Ja LMy zasilałem z +-40V i może ciut bardziej sie grzał ale działał bezproblemowo.
 
Yoshi_80 napisał:
Płytka z avt jest tak minimalistyczna, że prawie nie da sie tego zepsuć.
A jednak :P
Glaus napisał:
Była to podróbka i działała przy napięciu do 25V, a później się już tylko grzała.
To byłby dopiero pech, jeden scalak sprawny, drugi nie.
Yoshi_80 napisał:
Jak sie upewnisz, że montaż ok to uruchom i pomierz napiecia na układzie może do płytki to ono trafia a na układ już nie ;) .
Jeśli chodzi o montaż, to jestem pewien, dokładnie obejrzałem wszystko, luty wyglądają naprawdę w porządku. Co do napięcia, to sprawdziłem, jest ok.
Kostka się lekko grzeje bez obciążenia.
Dorzucam fotkę lutów(na obrazku prawy kanał):
 
Zrób zdjęcie od strony elementów. Luty wyglądają w porządku, mimo tego nie oznacza to, że są poprawne.
 
Nie zdziwie sie jesli juz obydwa scalaki padly termicznie przy takim docisku..... wkrety do drewna !?!?
Te grube, przezroczyste kable to sygnalowki ?
 
Cytat z karty:
SPiKe protection means that these
parts are completely safeguarded at the output against overvoltage,
undervoltage, overloads, including shorts to the
supplies, thermal runaway, and instantaneous temperature
peaks
.
Scalak po prostu się wyłącza, więc nie da się go przegrzać. W ogóle cały radiator jest "do testów". Tak to kable sygnałowe, ale nie wykorzystywane atm.
 
Zuku napisał:
Scalak po prostu się wyłącza
Chciałbyś :D.. zabezpieczenie moze zadzialac lub nie. Jesli scalakjest zle przymocowany do radiatora to moze nie zdazyc zareagowac.. te wkrety do drewna nie wygladaja za ciekawie i moze tu jest przyczyna.
 
n_omyzs napisał:
Jesli scalak jest zle przymocowany do radiatora to moze nie zdazyc zareagowac.
Chciałbyś :P Lewy kanał po cudownym ozdrowieniu grał przez 5 min na "pełnych obrotach", potem Tasior profilaktycznie kazał mi go wyłączyć ;)
Te wkręty dość mocno przyciskają scalaki, oczywiście nie jest to wersja ostateczna mocowania.
Jutro może wstawię nowy scalak, zobaczymy co on na to.
 
To ze jeden zlapalo dobrze to nie znaczy ze drugi tez. W kazdym razie unikaj prowizorki typu wkrety do drewna bo dla ukladu moze sie to zle skonczyc. Jesli problem nie lezy w padnietym termicznie lmie to szukaj dalej
 
Zobacz czy któraś z nóżek scalaka nie jest ułamana.
ja jednak na Twoim miejscu wylutował wszystkie elementy, sprawdził je, przejrzał płytkę i ponownie je wlutował. Elementów nie jest dużo, także powinieneś się wyrobić w jedno popołudnie.
 
A dlaczego lewy scalak na zdjęciu nie ma podłączonego "+" i "-" ?
Poza tym trochę dziwnie wyglądają te kable głośnikowe przylutowane jako kable sygnałowe ;) Luty wyglądają w miarę OK ale w takiej sytuacji kiedy są problemy uważam że profilaktycznie dobrze jest każdy lut minimalnie przygrzać z niewielką ilością kalafonii, zajmie to 5min a może zaoszczędzić sporo czasu na szukanie dziury w całym.
 
krzysiek21 napisał:
A dlaczego lewy scalak na zdjęciu nie ma podłączonego "+" i "-" ?
Ponieważ dla pewności odpalałem każdy kanał osobno, tylko przewód masy mają wspólny.
Poprawiłem n-ty raz luty i co ciekawe, teraz zauważyłem, że jak dać na full sygnał z odtwarzacza mp3, to spośród buczenia słychać bardzo cicho muzykę. Nadal trzaska przy odłączaniu.
bart210 napisał:
ja jednak na Twoim miejscu wylutował wszystkie elementy, sprawdził je, przejrzał płytkę i ponownie je wlutował.
Wcześniej już próbowałem, z tym że nie wszystkie tak sprawdziłem, zostało mi kilka, ale to dopiero jutro znajdę czas na to :/
 
Dociśnij porządnie te scalaki do radiatora, na scalaku wytraca się kilka watów mocy od
samego prądu spoczynkowego... i może Ci się załączać zaraz po włączeniu to zabezpieczenie termiczne. Izolowane mają dużo większą rezystancje termiczną.
Jakie napięcie masz na nóżce MUTE (8) ?
 
Względem V- jest 33.6 [V], względem masy -3.94 [V]. Aby włączyć MUTE należy pobrać mniej niż 0.5 mA z 8 nóżki, a u mnie płynie ≈0.74 mA jak wychodzi ze wzoru.
Edit: Napięcie na nim wynosi dokładnie 33.4 [V], czyli płynie przezeń 0.7 mA.
 
Jeśli sprawdziłeś montaż, wartości elementów itp. oczywiste rzeczy, to głównym podejrzanym
jest niestety LM.
 
Już nie mam pojęcia co jest nie tak, kiedy wylutowałem wszystkie kondy i rezystory R1, R3, R11, R7, to na wy miałem -38 V, wstawiając je wymieniłem kondensatory, a rezystory sprawdziłem omomierzem. Układ znowu działa jak wcześniej, tj. buczy i trzaska przy odłączaniu zasilania ... I na dodatek nowy scalak jest :neutral:
 
Powrót
Góra