• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Mały wzmacniacz na LM3886

niestety nie posiadam oscyloskopu ani nie umiem się nim obsługiwać

dolphin123 próbował to rozciągać coś kręcił ale niestety oscyloskop ograniczał

jutro porozmawiam z prowadzącym od elektrotechniki może dam radę pomierzyć na państwowym sprzęcie

dzięki wszystkim za rady
mam już trochę dość tego układu bo dziwnie się zachowuje, może kupiłem podrobione kostki
płytka projektowana przez AVT dodatkowo ma zabezpieczenie przed wzbudzeniem na wejściu (180pF) i na wyjściu cewką nawiniętą na rezystor 1W
specjalnie chciałem jakąś porządną płytkę żeby nie mieć niespodzianek...
 
Aby potwierdzić wzbudzenie zrób tak że obciążysz wzmacniacz żaróweczką 24v 1,2W czy nawet 'mniejszą' na 12V stosowana w podświetlaniach zegarów w autach. Kable głośnikowe muszą pozostać długie (żarówkę wpinasz równolegle do kabla przy wzmacniaczu albo na końcu kabla). Jak żarówka się będzie świecić choć minimalnie to masz oscylacje, żarówka wykryje wzbudzenia do ponad 100mhz gdy dopniesz ją blisko wzmacniacza.
 
Też, bez znaczenia testuj do woli w każdych warunkach(muzyka - pod źródłem też) bo potem podepniesz drogi głośnik i możesz go stracić.
 
Tak, oczywiście zaświeci też przy kilku i więcej watach czystej muzyki. Przy bardzo małych wzbudzeniach nie będzie widać świecenia ale jeśli takie będą to też nie uszkodzą głośnika.
 
za to muzyka spali zarowke. Podlacz ja przez szeregowy kondensator tak samo jak glosnik wysokotonowy wtedy bedzie wykrywac tylko napiecie zmienne o duzej czestotliwosci.
Mozna uzyc tez diod led, choc wg mnie to i tak nic nie da. Jak na wyjsciu wzmaka pojawi sie duze wzbudzenie to ma on tylko kilka sekund zycia.
 
on normalnie chodzi do dziś, na ucho nie słychać żadnych zniekształceń

może to była kwestia tego że źle go odłączam, po prostu odcinałem nacięcie z toroida
kumpel mi mówił że przy wyłączaniu mógł jakiś śmieć z toroida pójść
 
Ogólnie staraj się nie podłączać wejścia sygnału przy włączonym wzmacniaczu gdy gałka volume nie jest na zero , najczęściej wtedy właśnie prowokujemy wzmacniacz do 'zassania' w.cz. Nie powinno się pracować też bez potencjometra wejściowego, wtedy łatwo wnikają zakłócenia , w.cz. a nawet może dojść do sprzężenia z kablem głośnikowym który jest też anteną.
 
Profesjonalista napisał:
Nie powinno się pracować też bez potencjometra wejściowego, wtedy łatwo wnikają zakłócenia , w.cz. a nawet może dojść do sprzężenia z kablem głośnikowym który jest też anteną.
No to chyba przyczyna uszkodzeń kopułek znaleziona... :smile:
 
tylko czemu to się stało w momencie wyłączenia wzmacniacza?

teraz by się przydało się go po testować, jednak nadal trochę się boję go podłączać pod kolumny

dodam jeszcze, że jak układ jechał na energii z kondensatorów to wydawał z siebie takie jakby piszczące dźwięki
 
A masz ten potencjometr wejściowy ?, jak wyłączasz wzmacniacz , to gdy masz długi kabel sygnałowy na wejściu może on 'odebrać' stosunkowo dużo energii podczas wyłączenia transformatora i wzmocnić to, taki szybki 'pik' na dużej częstotliwości jest w stanie zniszczyć delikatną cewkę.
Kiedyś stosowano też kondensatory ceramiczne na każdej diodzie mostka (47-470nf) , zwierały one dość dobrze udary napięciowe w chwili włączania i wyłączania transformatora, bez nich słychać dużo bardziej charakterystyczny trzask w głośnikach gdy mamy słabo zaekranowane kable sygnałowe i do tego długie czy nie obciążone sygnałem.
 
nie pamiętam czy miałem kabel do wejścia podłączony czy nie jeżeli nawet to nie był długi może 20-30cm
nawet we wzmacniaczu nie mam kondów 100nF tylko same elektrolity

czy taki kondensator 100nF może podobnie zadziałać jak te bocznikujące diody?
 
Nie bardzo, bo nie blokuje bezpośrednio uzwojenia transformatora, 100nF to nieco mało jak na trafo o tej mocy, daj 470nF. A potencjometr na wejściu jest ?
 
potencjometr już jest
nie wiem kiedy teraz się zabiorę do niego bo nawet małe zmianki dużo czasu zajmują a jak zacznę się nim bawić to cały dzień mi zleci, a niestety sesja się zbliża więc wole go nie dotykać tylko za naukę się wziąć

z chęcią bym przyjmę każdą radę
tym bardziej, że jeżeli miałbym coś kupować to zanim wyjadę do domu bo u mnie w mieście sklepy elektroniczne są takie sobie więc przed wyjazdem będę jeszcze musiał zaopatrzenie tu zrobić na przyszłe projekty
 
Nie ma czegos takiego jak zabezpieczenie przed wzbudzeniem!

O tym czy wzmacniacz nie bedzie sie wzbudzal decyduje caly uklad wraz z prowadzeniem sciezek. Nie da sie jednym elementem poprawic wszystkiego, do tego potrzebne sa zmudne testy i pomiary.
 
"Dławik zabezpiecza wzmacniacz przed wzbudzeniem od strony wyjścia. Podobną rolę od strony wejścia pełnią elementy R11, C3 oraz R12, C4."

Tak jest napisane w pdf'ie od AVT

czyli to ze trochę ścieżki pogrubiłem i zwiększyłem odstępy między niektórymi może spowodować wzbudzenie? :| a może złych elementów użyłem bo ten kondensator na wejściu to MKS a nie MKT (?)
 
Powrót
Góra