Byłoby ciężko ale to chyba wykonalne
Użytkowników, którzy posiadają ponad pięćset wpisów jest około stu dwudziestu. Jeśli zmniejszymy zakres do dwustu postów, to liczba ichmości wzrasta do blisko dwustu siedemdziesięciu sztuk; dla minimum stu postów na koncie mamy już prawie czterystu pięćdziesięciu kolegów. A gdzie reszta panów (i być może pań

)?.. Powodzenia
(reklama) Jest potęgą, ale ani sama w sobie i przez się ani w każdych okolicznościach cudów nie działa.
... a tutaj, na tym forum, okoliczności mamy dosyć specyficzne. Nie jest zapewne tajemnicą, że diyaudio.pl skupia wokół siebie amatorów tematu, którzy często nie dysponują przesadnie dużymi kwotami na realizację swojego hobby, bo są jeszcze młodzi i nierzadko nie zarabiają jeszcze pieniędzy, lub po prostu nie dysponują nimi na ten cel w takich ilościach, jak by chcieli. Nie twierdzę, że to źle - broń Boże nie chciałbym, aby było to odczytane jako stwierdzenie, że forum diyaudio.pl to forum dla biedaków, lub jako cokolwiek innego, czego tak naprawdę nie mam na myśli. Po prostu takie wyciągam wnioski czytając wpisy pojawiające się na forum i pojawiające się w nich kwoty, jakie koledzy chcą przeznaczać, lub przeznaczają, na tę zabawę. Przyznam, że sam specjalnie nie "szastam" pieniędzmi w tej dziedzinie.
Pomijając już aspekt "dlaczego tak jest", bo zaglądanie komuś do kieszeni, czy portfela, ładne nie jest, przyjąłbym za punkt odniesienia sam fakt, że "tak jest". Idąc tym tropem i zestawiając tenże z dziedziną reklamy dojdziemy do wniosku, że... No właśnie, specyfika tego forum, którą przedstawiłem (jako mój punkt widzenia) jest taka, że raczej nie ściągnie tutaj wielkich firm zajmujących się tematyką audio - a więc w tych okolicznościach reklama może cudów nie zdziałać, o czym wspomniał kolega Komandante W (choć szczerze mówiąc, czy o ten konkretnie aspekt Tobie chodziło, do końca pewien nie jestem

).
Można by postawić pytanie czy to dobrze, czy źle... W mojej ocenie nie najgorzej. Powiedział bym nawet, że całkiem nieźle. Gdyby pojawili się tutaj użytkownicy, dla których inwestycja poniżej kilku tysięcy złotych to grzebanie się w brudach, lub firmy, które przekonywały by nas, że kabel, kondensator czy cokolwiek innego, co nie kosztuje "grubo" jest grzebaniem się w brudach - zapewne pojawiły by się i pieniądze. I w tym momencie wypadało by postawić kolejne pytanie, czy jest nam to potrzebne? Czy właśnie tego byśmy chcieli? Czy to grzebanie się w brudach, choć może i byc faktem, aż tak bardzo nam przeszkadza? Stwierdzam, że nie. Gdyby nam przeszkadzało zapewne nie było by nas tutaj i nie tworzylibyśmy tego, co tworzymy... Cholera, zabrzmiało to dosyć patetycznie, ale przecież tak właśnie jest. Coś tworzymy - mamy swoje podejście do tematu, skupiamy się na tym, na czym chcemy się skupiać, a nie na tym, co jest modne (drogie?) - mamy swój "klimat". Nie ma tutaj bezsensownych kłótni i sporów "o nic" - zobaczcie na AS lub AH i porównajcie. Nie ma tutaj wszechogarniającego marketingu - oczywiście nie można powiedzieć, że marketingu nie ma w ogóle, bo pojawia się, ale jest nienachalny i przez to chyba akceptowany przez ogół. Loudspikersi i niewątpliwa korzyść z ich obecności tutaj - zamówienie organizowane przez LuSzTi'ego (wydaje mi się, że sam Usher raczej nie zainteresował by się nami, bo możemy, jako forum skupiające pewną ilość pewnych ludzi, nie być jego "głównym tardżetem marketingowym"). STX i... no nie ukrywajmy, są najtańsi z tych w miarę sensownych i przez to ogólnie dostępni dla "naszych użytkowników" (o których wspomniałem wcześniej). Jak dla mnie mógłby się tutaj pojawić również pan Lorenc z Visatonami. Po co nam tutaj "rekiny", ich reklamy i ich marketing? Szukałbym innego rozwiązania problemu.
Szukałbym innego rozwiązania problemu - ale do tego potrzebny jest nam kontakt z Questerem. Nie wierzę, że jest tak zajęty, żeby nie znaleźć kilku minut na ten kontakt. Na odbycie kilku rozmów telefonicznych, na napisanie kilku maili. Nie chodzi przecież o "odebranie" mu... Tobie forum. Chodzi tylko o kontynuację działania "fajnego miejsca".
Quester, odezwij się, wejdź na forum, napisz coś! Wyraź swoją opinię, może masz jakieś dylematy - rozumiemy to, każdy je ma - ale zawsze idzie się dogadać. Nikt nie chce Ci niczego odbierać, zabierać - daj nam tylko szansę na kontynuację czegoś, w czego tworzeniu braliśmy i bierzemy, jedni bardziej, inni mniej, udział i nie chcemy tego zaprzepaszczać. Pokaż, że masz jajka... a nawet JAJA!!! (stwierdzam, że mam skłonności do bycia patetycznym

).
Q, odezwij się, napisz coś!!!
---------- Post dodany o 22:15 ---------- Poprzedni post o 22:13 ----------
Q, odezwij się, napisz coś!!!
Kliknij LUBIĘ TO! :flapper: