• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

najlepsze hasełka\wypowiedzi na forum

Śmieszy cię to? To są chorzy ludzie. Na ulicy się chyba nie śmiejesz z ludzi z zespołem Downa?

A tak na serio - skoro ktoś kupuje kable za grube tysiące to zastanawia mnie tylko jaki ta osoba ma wzmacniacz i jakie głośniki?

Za setki tysięcy zazwyczaj, albo conajmniej powyżej 100
 
A mnie ciekawi czy tacy ludzie biorą po uwagę instalacje elektryczną reszty np; jaki kabel jest w ścianie, albo bezpieczniki? No bo co mega wtyczce skoro gniazdko będzie nie do kompletu?
 
Jak jeden z drugim ma pieniądze by nie myśleć, a tylko wydawać, to nie mogę mu tego zabronić.

Prawda jest taka, że pomijając znaczące parametry kabla (indukcyjność, rezystancja, pojemność), które dla takich "droższych" kabli jak Klotz są znikome, to po prostu kable nie grają. Mogę założyć się, że nie jeden z tych droższych kabli ma znacząco gorsze parametry.

A mnie ciekawi czy tacy ludzie biorą po uwagę instalacje elektryczną reszty np; jaki kabel jest w ścianie, albo bezpieczniki? No bo co mega wtyczce skoro gniazdko będzie nie do kompletu?

Na AS jest gdzieś temat o "audiofilskich bezpiecznikach" do wzmacniaczy i ludzie piszą, że różnice są kolosalne i tylko "głuchy" tego nie usłyszy :)
 
Ostatnia edycja:
Nie, bo tego nie widać i nie można się pochwalić przed kolegami. Na wszystkim innym może wisieć metka z kilkoma zerami. Audiofile to jest idealny przykład snobistycznego efektu Veblena. Firmy audiofilskie, aby liczyć się na rynku i mieć u audiofili markę są zmuszone do zawyżania cen swoich produktów.

Chyba raven kiedyś wspominał, że naprawiał mini wieże aiwy czy innego japońca, a po jakimś czasie trafił do niego wzmak za grube tysie, w którym układ wiele się nie różnił od tego z miniwieży. Jeśli czyta to niech potwierdzi, czy dobrze pamiętam ;)
 
Myślę że bezpiecznik we wzmacniaczu można jeszcze jakoś wytłumaczyć (rezystancja) ale tak czy inaczej podstawek pod kable sobie nie potrafię wytłumaczyć ;)
 
To nie tak do konca. Kable grają. Jezeli zaczynamy mowić o kablach odpowiedniej grubości. Ja usłyszałem u siebie kolosalna zmianę w glosnikowych, jak zamiast jakichs najtańszych bo ja wiem takich za złotówkę pewnie 0,2mm czy cuś, zmieniłem na 2,5mm... Jakby ktoś koc zdjął z głośników. Na interkonetkach też słychać, ale to wszystko od pewnego poziomu to jest raczej tylko cieniowanie, taki ostatni szlif. A ze niektórzy robią z tgo religie, to inna kwestia.

Pisanym, jak ktos słyszy wtyki sieciowe i bezpieczniki i ma frajdę to niech słyszy. Why not? Ludzie rożne rzeczy robią dla szczęścia, niech wiec i kupują kable sieciowe. Ja tylko niekoniecznie sobie życzę wymawiania mi ze jestem głuchy i nieslysżacy bo nie słyszę wtyczek inpodstawek pod kable.
 
Rezystancja na odcinku centymetra? Panie, litości.

Poza tym, kable Klotz od 2.5mm^2 mają "aż" 4.5 Ohm na 1000m. Czyli 0,0045 na metr, co jest dokładnie wartością 4.5 mOhm :)

To nie tak do konca. Kable grają. Jezeli zaczynamy mowić o kablach odpowiedniej grubości. Ja usłyszałem u siebie kolosalna zmianę w glosnikowych, jak zamiast jakichs najtańszych bo ja wiem takich za złotówkę pewnie 0,2mm czy cuś, zmieniłem na 2,5mm... Jakby ktoś koc zdjął z głośników. Na interkonetkach też słychać, ale to wszystko od pewnego poziomu to jest raczej tylko cieniowanie, taki ostatni szlif. A ze niektórzy robią z tgo religie, to inna kwestia.

Pisanym, jak ktos słyszy wtyki sieciowe i bezpieczniki i ma frajdę to niech słyszy. Why not? Ludzie rożne rzeczy robią dla szczęścia, niech wiec i kupują kable sieciowe. Ja tylko niekoniecznie sobie życzę wymawiania mi ze jestem głuchy i nieslysżacy bo nie słyszę wtyczek inpodstawek pod kable.

Ale to już pomijamy, dlatego wspomniałem Klotz i ich co najmniej 2.5mm^2.
 
Ostatnia edycja:
Chyba raven kiedyś wspominał, że naprawiał mini wieże aiwy czy innego japońca, a po jakimś czasie trafił do niego wzmak za grube tysie, w którym układ wiele się nie różnił od tego z miniwieży. Jeśli czyta to niech potwierdzi, czy dobrze pamiętam ;)

Wiesz, to nie tak do konca. Skóra od ekoskory tz sie niby nie różni. BMW od mondeo też nie... Samochód to samochód ;) itd itp... :)
Fortepian taki za 100 tys tez sie niewiele różni od takiego za 500 tys, a uwierz mi, to jest zupełnie cos innego.

- - - - - aktualizacja - - - - -

Za audiostereo:
Otórz przygoda z moimi bezpiecznikami Synergistic Research wygląda następująco: U mnie w jednym z bezpieczników odkleiła się część naklejki zewnętrznej. Odkleiłem ją zatem do końca i pod spodem ukazała się ceramiczna rurka ze startym pracowicie (ale dającym się odczytać) logo niemieckiego producenta robiącego standardowe bezpieczniki elektryczne (SIBA). Oprócz startego logo na rurce jest numer katalogowy modelu bezpiecznika, taki sam jak w normalnym katalogu tego producenta. Standardowy bezpiecznik SIBA o tożsamym samym numerze katalogowym kosztuje w TME 1 zł i 10 groszy (za 10 sztuk), versus 240 zł za bezpiecznik SR. Synergistic podaje, że drucik wewnętrzny jest opracowany specjalnie na ich zamówienie. Być może tak jest, ale po co by w takim przypadku SR ukrywa logo pierwotnego producenta i jak to możliwe żeby numer modelowy customizowanego produktu był taki sam, jak normalnego modelu katalogowego? Dlaczego nie napiszą jakie innowacje zostały wprowadzone do standardowego bezpiecznika, które uzasadniałyby tak dużą różnicę w cenie? Synergistic twierdzi ponadto, że przepuszcza przez swoje bezpieczniki wysokie napięcie. Zapewne tak jest, tylko... czy ta prosta operacja technologiczna warta jest takiej przebitki cenowej??? Ja osobiście po zakupie tych bezpieczników odczuwam pewien dysonans. Nie chodzi o to, czy te bezpieczniki grają dobrze, czy źle. Grają bardzo dobrze. Mam jednak poczucie, że zbliżone efekty brzmieniowe mógłbym uzyskać kupując katalogowy bezpiecznik SIBY za 0.5% ceny bezpiecznika SR. Nie twierdzę, że między katalogowym bezpiecznikiem SIBY a SR jest znak równości pod względem brzmienia, ale uważam, że skoro bezpiecznik SR nie jest od początku opracowany przez SR pod kątem urządzeń audio, a jest jedynie przetworzonym produktem do zwykłych zastosowań elektrycznych innego producenta, to jego cena jest zbyt wysoka. Nawet gdyby w środku był drut wykonany wg indywidualnej specyfikacji. Wkrótce zamówię katalogowe bezpieczniki SIBA i zrobię porównanie cech brzmieniowych. Mogę nawet poświęcić jeden z bezpieczników SR i sprawdzić różnice w konstrukcji elementu topikowego. Na ten moment zamawiam do swojego systemu bezpieczniki AMR Gold. Przynajmniej mają złocone kapsle.

Źródło: http://www.audiostereo.pl/audiofilskie-bezpieczniki_94223.html/page__st__240
Copyright ˆ Audiostereo.pl

- - - - - aktualizacja - - - - -

Przepraszam ale muszę. Tn sam człowiek co powyżej:
Są jeszcze nie wygrzane, więc dźwięk pewnie będzie się jeszcze zmieniał. Obiecałem porównanie AMR vs. SR, poniżej więc pierwsze wrażenia. Pomiędzy AMR i SR nie ma wyraźnego lidera. Jeden jest fajny i drugi też. Różnią się niuansami i będą pasować do innych systemów. SR ma dużo basu i midbasu. Mam wrażenie, że nawet ciut więcej niż wymaga neutralność. Można nim ładnie skorygować niedostatki w basie. W porównaniu do AMR góra z SR jest mniej doświetlona. AMR są jakby bardziej otwarte, jaśniejsze, ale jednocześnie (póki co) brzmią cieniej, SR w porównaniu ma więcej masy w brzmieniu. Jeżeli chodzi o scenę, to SR prezentuje ją bliżej, ale z obu bezpieczników jest porównywalna. To co w SR jest najfajniejsze to budowanie realizmu, obecności muzyków. Tu jest najwyższy poziom. AMR też to fajnie robi, ale w inny, mniej sugestywny sposób. Na ten moment zostawiam sobie AMR. Głównie dlatego, że nie ustępują SR, a są jednak sporo tańsze. Łatwiej będzie dokupić brakujące 12 sztuk :-)
 
Może warto aby kupujący takie bezpieczniki inne voodo wpierw poczytali podręcznik podstawy z elektrotechniki.
 
Trzeba pamiętać, że w świecie audio, HI-END jest wyznaczane tylko i wyłącznie poprzez cenę. Przykład? Naim, który wygląda jak ręcznie składany na kolanie:

NAC552.jpg


Tutaj ten przedwzmacniacz za tylko 100k PLN:

http://allegro.pl/naim-nac-552-salon-dealer-raty-nawet-20x0-i4494498933.html

Standardowo, co kosztuje więcej, jest po prostu lepsze. Tak samo bezpieczniki i kable.

Przy okazji - prosiłbym o moderatora o przeniesienie naszych postów do np. tematu SPAM, można tam kontynuować dyskusje.
 
Ostatnia edycja:
UWAGI MODERATORA
3.lite wrzucasz do "śmietnika" ( tematu gdzie jest wszystko i nic) fajne informacje nt sprzetu cambridge audio a potem chcesz żebyśmy je gdzies przenosili
Załóż temat "cambridge audio moim okiem" i tam wrzucaj zdobyte przez ciebie informacje
 
Wykopałeś 😃 Człowiek się odezwie raz na miesiąc to Ci z dupska garaż zrobią he he.
Tam w klubie stx ktoś mocno obserwuje i robi sztuczne posty. Bardzo rażące to jest. Takie osoby jak ja czy Marian już tam życia nie mają. No trudno.
 
Na audiostereo pieniaczy nie braknie ....
Spoko Marian się uchowa bez uszczerbku bo tam sama piana z foruma wypływa bez żadnej treści ...
Kolesiostwo i towarzystwo wzajemnej adoracji od dawna tam funkcjonuje w dziale DIY .
Aż dziwne że nikt tego nie zauważył.

Tutaj jest choć ta swoboda że raz się z kimś można spierać a kiedy indziej przyznać mu rację ...
i to bez używania wazeliny
 
https://www.facebook.com/TonsilProducent?fref=nf

czytam posty tonsila na fb... az tu nagle

OŚWIADCZENIE

dotyczące firmy Car Audio Media z Koszalina

W związku z licznymi pytaniami dotyczącymi firmy Car Audio Media lub Home Audio Media mieszczącej się w Koszalinie przy ul. Zwycięstwa 40, która zamieszcza liczne ogłoszenia z produktami Tonsil na portalu Allegro, Tonsil niniejszym oświadcza, że Car Audio Media nie jest dystrybutorem i nie posiada żadnych produktów tej marki. Firma Tonsil nie współpracuje z w/w firmą oraz nie ma żadnych relacji handlowych.

Firma Car Audio Media (lub Home Audio Media) wprowadza klientów w błąd zamieszczając ogłoszenia zawierające zdjęcia i opisy produktów Tonsil którymi nie dysponuje. Takie działanie ma na celu bazowanie na dobrej reputacji marki celem pozyskania klientów a następnie proponowanie innych produktów.

Działania te oceniamy bardzo nagannie, nie mają one nic wspólnego z poważnym prowadzeniem biznesu i funkcjonują na krawędzi łamania prawa. Wierzymy że firma Car Audio Media zrozumie poważny błąd jaki popełnia i będzie funkcjonować w sposób bardziej dojrzały.

Przestrzegamy przed kontaktami z firmą Car Audio Media lub Home Audio Media i jednocześnie zapewniamy, że podejmiemy wszelkie możliwe kroki zmierzające do zakończenia tego precedensu.

Z poważaniem.

Zarząd firmy Tonsil

widac nie tylko w car audio walki kreci ;)
 
Powrót
Góra