Jest tak, że nikt nikomu nie da gwarancji na to, że złapie bakcyla w tym temacie
To jest hobby i zabawa, którą uprawia ułamek społeczeństwa. Jednych to nie pociąga, inni nie bardzo się na tym znają i nie chcą poznać a inni wolą po prostu gotowy produkt.
Ale są tacy co drążą, sprawdzają, próbują i ich to wciąga. Myślę, że lepiej spróbować i żałować, niż żałować że się nie spróbowało
Każdy od czegoś zaczynał. Ja zaczynałem pewnie jak 90 % audio hobbystów od Tonsila. Kupowałem różne modele, regenerowałem zawieszenia, później zacząłem odnawiać obudowy gdy były zniszczone, czytałem jak to robić poprawnie i metodą prób i błędów poprawiałem się w tym aspekcie, choć początki były trudne i nerwowe. Później szukało się używanych dobrych kolumn z zachodu żeby posłuchać muzyki na wyższym "levelu". Następnie zaczęło szperać w sieci o kolumnach DIY i sensie ich budowania, a następnie robiło kolejny krok i złożyło gotowy projekt. Apetyt rośnie w miarę jedzenia więc zaczęło się szukać informacji, czytać, uczyć co z czym się je, bo była chęć zrobienia kroku w przód. Nadal się uczę tego hobby choć z moich projektów jestem dumny, bo kilka osób które słuchały moich "wypocin" było zadowolonych a to dla mnie najlepsza recenzja i ocena wykonanej pracy. Są projekty, o których wolałbym zapomnieć ale na takich też człowiek się uczy, bo najlepiej uczyć się na błędach. Grunt to się nie zniechęcać, gdyby każdy się zniechęcał to do dziś mieszkalibyśmy w jaskiniach i polowali dzidami na szczupaki.
Kompletowanie instrumentarium do pomiarów tanie nie jest a to ze względu na to, że to hobby jest ciągle rozwojowe. Wystarczy spojrzeć na stare projekty tego forum. Kiedyś byle wkładka WM61 wpuszczona w rurkę po karniszu i spięta z prostym jigiem, kartą i laptopem wystarczyła by coś skleić sensownego pomimo tego, że pomiary prezentowały się mocno przeciętnie a niektóre były mocno nieczytelne. To oczywiście nie dyskwalifikowało projektu ale praca na takich pomiarach na pewno była trudniejsza. Do tego programy miały mniejsze możliwości, niż dzisiejszy VituixCAD, który jest bardziej przyjazny w użytkowaniu i pozwala na bardziej precyzyjne symulacje ale żeby wykorzystać w pełni jego potencjał, to trzeba zapewnić mu też odpowiednie wyniki pomiarów a do nich potrzebny już jest w miarę przyzwoity sprzęt czyli bardziej zaawansowany interfejs, bardziej zaawansowany mikrofon pomiarowy, porządne kable (chodzi o jakość ich wykonania). Niestety to już kosztuje więcej i tanieć nie będzie.