• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Parametry nie grają.

Widzisz kontekst tej rozmowy był taki ze nawet jak lepiej zagra to i tak "gorzej"zagra.
 
Wcale tego nie odkrylismy
To było zawsze
Tylko jak cos zrobisz dajesz to do oceny innym niekiedy bardziej doświadczonym
I w tym wypadku tak było
Jednak jak ktos ma takie podejście jak napisałem to jest nie uczciwe
 
Niestety w tym toku myślenia jest jeden problem... Na podstawie odsłuchu nie da się OBIEKTYWNIE powiedzieć co gra lepiej. Ocena będzie sumą wrażeń subiektywnych. To trochę tak jak byście spytali konstruktorów seasa i morela które głośniki są lepsze? Jak myślicie - co odpowie konstruktor seasa a co morela?

Wszystkie opinie obarczone są naszymi uprzedzeniami/sumpatiami/antypatiami dla tego w przypadku profesjonalnej oceny nie można kierować się tylko odczuciem czy wrażeniem. Jeśli robicie zestaw dla siebie - ok to WAM ma się podobać i nawet jak jest wykonany w 100% niezgodnie ze sztuką to co za różnica? Problem zaczyna się gdy robicie coś dla kogoś - co będzie jeśli okaże się, że system grający świetnie dla was okaże się śmieciem dla kogoś innego? Jeśli jest zrobiony zgodnie ze sztuką to co najwyżej można zarzucić wam, że nie trafiliście w gust człowieka - a co jeśli robiliście to niezgodnie ze sztuką bo tak grało dla WAS lepiej? Można to już nazwać brakiem profesjonalizmu, niekompetencją, naciągactwem, wciskaniem kitu i jeszcze wieloma innymi epitetami...

Chcieli byście lecieć samolotem który został zaprojektowany tylko w oparciu o subiektywną ocenę "wytrzyma" - mimo, że pomiary świadczą o czym innym?
 
Samolot to co innego. Ma dolecieć i nie spaść, najlepiej w odrobinie komfortu, ciszy itp. i każdy będzie zadowolony. Ocena czy to Airbus czy Boeing nie ma znaczenia, większość lecących i tak nie zna modelu samoloty którym leci.

Słuchanie muzyki to coś innego, podobnie jak postrzeganie kolorów jeden woli czerwony drugi zielony. U jednego kolor pasuje po naprawie lakierniczej u drugiego nie i tak jest w przypadku dźwięku. Oczy i uszy niestety każdy ma swoje, jak nimi widzi i słyszy nikt się nie dowie.
 
Dokładnie
Słabe to porównanie
Od gry zestawu nie zalezy niczyje życie ;)

Juz nie raz słyszałem bardzo dobrze grający system gdzie zwrotnica teoretycznie nie trzymała sie kupy
 
http://tablica.pl/oferta/glosniki-kolumny-tonsil-unitra-diora-na-czesci-ID32VcF.html
Te kolumny można spokojnie potraktować jako wybryk szaleńca - ale na pewno znajdzie się człowiek, który powie, że grają lepiej od tych:
http://allegro.pl/avalon-eidolon-kolumny-glosnikowe-ultra-hi-end-i3658189839.html
to waszym zdaniem znaczy, że są lepsze?

Niech zacytuję:

Juz nie raz słyszałem bardzo dobrze grający system gdzie zwrotnica teoretycznie nie trzymała sie kupy

Może to właśnie ten przypadek? Jeśli odrzucamy całą teorię to jak chcecie udowodnić, że tak nie jest?

Przykład z samolotem był jak najbardziej słuszny - tu zależy życie w sensie dosłownym w przypadku kolumn może zależeć "życie zawodowe"

Śmiejecie się z ludzi w temacie Allegro speszyl ałard a nie słuchaliście ich wynalazków - skoro teoria jest do bani to nie słuchając tamtych kolumn czemu je oceniacie? Może to prawdziwy Hi-end?
 
W politykę się nie wdaję, tam każdy broni swojego zdania/swojej racji niezależnie czy ona jest prawda.
To była metafora .
Nie tylko w polityce tak jest .

Słyszał diamentowe wysokotonówki, topowych kolumn Focala (a zresztą i tak nikt go tu nie zna więc jego zdanie się nie będzie liczyć )i powiedział mi co o tym myśli - ja powiem tylko czysta komercja A ile te "cuda kosztują"...
No i ?
Kolejna opinia subiektywna . Mam przyjąć do wiadomości ? Brać ją jako pewnik bo on jest jakimś tam konstruktorem głośników samochodowych ?
Dowodzi tylko tyle, że to nie jest profesjonalista .
Bo jak by był to by pomierzył a nie pitolił o brzmieniu :p

---------- Post dodany o 10:36 ---------- Poprzedni post o 10:32 ----------

Samolot to co innego.
no to lądujemy na ziemie.

Kupujesz TV albo aparat .
I masz zamieniony czerwony z zielonym .
Pytasz się producenta co jest grane ?
On odsyła cię do konstruktora .
A ten : "Bo mi się tak podoba " :biggrin:
Albo jest daltonistą i mu wszystko jedno :biggrin:
 
Nie na temat...
Jeśli robicie zestaw dla siebie - ok to WAM ma się podobać i nawet jak jest wykonany w 100% niezgodnie ze sztuką to co za różnica?

Ta wypowiedź idealnie pasuje do tematu o moich pochylonych monitorach, z którą się w 100% zgadzam :)
 
http://tablica.pl/oferta/glosniki-kolumny-tonsil-unitra-diora-na-czesci-ID32VcF.html
Te kolumny można spokojnie potraktować jako wybryk szaleńca - ale na pewno znajdzie się człowiek, który powie, że grają lepiej od tych:
http://allegro.pl/avalon-eidolon-kolumny-glosnikowe-ultra-hi-end-i3658189839.html
to waszym zdaniem znaczy, że są lepsze?

Masz rację. Ale lklukasz tez ma rację.

Nie chodzi tutaj o to że samolot ma zapewnić bezpieczeństwo a kolumny nie. Analogia dotyczy wykonania zgodnie ze sztuką. Zakładamy więc że chodzi nie o paskudne dłubanki sprzedawane na części w porównaniu do szczytowego hi-endu. Ale o wyłącznie o poprawnosć pomiarową i wrażenia słuchowe.
Przykładem są kolumny Tonsila i Totem Mite na tych samych głośnikach. Totemy podobno brzmią świetnie. "Podobno" dlatego że nigdy nikt w saloonie nie chciał mi ich podłączyć. Ale opinia ogólna taka, że tonsile do d..., a Totemy miodzio, gdzie tonsile to gruntowny pomiar a totemy - wiadomo co szmery bajery, skaszaniona faza i jakieś "mite" na temat ruskich kondensatorów wyczarowujących brzmienie.

Tym niemniej jak patrzę na to porównanie złomów po Altusach 120 i Avalon Eidolon od razu mogę założyć że Eidolon gra gorzej. Bo za tę cenę powinien buty wiązać i loda robić.
 
Chcieli byście lecieć samolotem który został zaprojektowany tylko w oparciu o subiektywną ocenę "wytrzyma" - mimo, że pomiary świadczą o czym innym?

Ja tam bym sie wolal przeleciec starym dwuplatowcem, projektowanym z bledami bez symulacji komputerowych, niz nowym Dreamlinerem. W tym pierwszym mialbym zdecydowanie wiecej radochy i jaka nuta adrenaliny, ze cos moze pojsc "nie tak"...
Co kto lubi :)
 
Tym niemniej jak patrzę na to porównanie złomów po Altusach 120 i Avalon Eidolon od razu mogę założyć że Eidolon gra gorzej. Bo za tę cenę powinien buty wiązać i loda robić.
Sądzę, że w każdym większym mieście po zmroku owe usługi można kupić za mniejsze pieniądze, niż kwota, na którą wycenione są te śmiecie Tonsila. Sądzę również, że także efekt wizualny i soniczny byłby na ich niekorzyść.
 
Powrót
Góra