Pawel S. Też walczę od jakiegoś czasu z tą tematyką. Czytam dużo na mp3st***. Nie ma co się sugerować opiniami na forach, póki czegoś nie odsłuchasz. Z każdą dziedziną praktycznie tak jest. Np. droga golarka będzie dla kolegi dobra, dla mnie może już nie być bo mam gęsty zarost. Kolega będzie chciał mieć audi a ja bmw. Kolega woli diablo 3, ja wole diablo 2. Kolega woli słuchać elektroniki na shure240 a ja wole na philips shp2500 bo o ile słuchałem tych zachwalanych shure240 o tyle je wygrzałem i sprzedałem, choć miały się sprawdzić w trance, elektronice itd. Zostałem nadal przy tych shp2500 za (wtedy kupiłem nowe ~40 zł)
Problem jest zawsze taki, że jeśli czegoś nie posłuchasz to nie będziesz wiedział czy kupić. Grana muzyka czy to na uszach czy stacjonarne stereo zawsze musi dotrzeć bezpośrednio do nas, żeby cokolwiek powiedzieć na temat danego sprzętu. Nigdy przez tzw łańcuszek internetowy czy recenzje. Na mnie nie działają opowiastki typu "słuchawki o ocieplonej barwie, tonalnie zrównoważonej, Trochę wyróżnia się średnica, basy kontrolowane zwarte, głeboki ale nie jest nachalny" - sick! - nie umiem wyobraźić sobie czy takie słuchawki mi się spodobają, tym bardziej że każdy przetwornik gra inaczej, inna budowa, utwór grany (realizacja, mastering, sprzęt na którym producent tworzył dany utwór) itd itp