pan_pawel napisał:
a co mozna robic w Holandi
Na pewno nie jeździć na nartach

Ja mam po znajomości robote u antykowego dość bogatego kolesia który wygląda jak największy hipis na świecie :]
Robota u niego opiera sie głównie na przenoszeniu antyków (obrazy, meble, żeźby itp) z A do B przy czym A może być oddalone od B o 20m lub 3km.... robota wymaga dużej staranności (niektóre posągi są warte 300tyś euro !), poza tą robotą jeśli jest coś do rozwalenia to zaraz jesteśmy tam kierowani (ja z bratem) - rozbiórka magazynów, hall, domów aukcyjnych itp.
Robota najcięższa nie jest a wynagrodzenie (około 200zł na dzień) robi swoje, do tego dochodzi jeszcze premia, dopłata a właściwie finansowanie posiłków, zwrot za dojazd itp.
Następna robota jaką mam tam przewidzianą co roku, to praca u właściela firmy budowlanej który trnasportuje nas do jakiegoś opuszczonego budynku. zamyka tam i zostawia, a my sobie robimy ile chcemy (nawet 12h) a koleś zawsze zdowolony o czym świadczą liczne premie :]
Kończąc moje wspomnienia mały cennik z holandi:
1h roboty 6-7E bez premi
1 piwo 0,33 hajnek (woda z sikami) w klubie np. Panama (amsterdam) 2,5E
2l CocaCola 2E
Chlebek (bezsmakowa wata) 1,7E
Czekolada milka 1,8E
Snikers 0,9E
Jak widać żarcie tanie nie jest i najlepiej nabrać puszek, zupek itp z Pl ile sie da.
Co jest tanie.... elektronika - nie drastycznie ale jest, ciuchy - tanie jak diabli, szczególnie praktycznie całoroczne promocje dochodzące do 80%..... no i głośniki z audiocomponents
