• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

pokój DIYaudio.pl na Audio Show 2015?

Szkoda, że pierwszym atutem nie był dźwięk....
Zwłaszcza te konstrukcje na droższych głośnikach nie pokazały pełni ich możliwości.

zwroc uwage ze bylismy tutaj pierwszy raz i nikt ze zwiedzajacych nie mial pojeciac co to jest DIYAUDIO
a takie dziewczyny potrafily zwrocic na nas uwage i zapadaly w pamiec ;)

ale zeby nie bylo - u Was tez kobiety byly ladne ;)
 
To tak apropo pakowania w opakowanie ;)


Panowie nie ma sie co spinać
Zawsze sa gusta i zawsze cos komuś nie bedzie pasować

Start był dobry a za rok bedzie jeszcze lepiej :)
 
Organizacyjnie i marketingowo to była profeska. Także panowie, kawał roboty, a już tym bardziej, że robiąc profeskę udało się jeszcze nie zatracić fun-u z całej imprezy :)
 
Szkoda, że pierwszym atutem nie był dźwięk....
Zwłaszcza te konstrukcje na droższych głośnikach nie pokazały pełni ich możliwości.

Mysle, ze konstrukcje byly dobre, tylko zrodlo nie domagalo.. tak obstawiam. Słyszałem tl'ki Hermesa + accu klon 4100, później jak przyszedłem grał usher z hds'em na lampie i zauważyłem bardzo podobną naleciałość u góry. Góra była nieco zlewająca się, ewidentnie coś było nie tak w dwóch różnych konfiguracjach.

Miałem nawet swojego daca przy sobie, niestety komputera w pokoju nie widziałem :-( No i z czasem było słabo, to nie były godziny do bawienia się w przełączanie..
 
Ostatnia edycja:
jakby porownac start pokoju AS z Wami to wypadliscie na medal :P
Hostessa w blond wlosach -- najlepsza w Sobieskim ;)
Jedyny pokoj, gdzie uslyszalem MJ'a ;)

Co do kolumn, to nie mogly w pelni wykorzystac potencjalu bo:
- akustyka pomieszczenia nie dawala takiej mozliwosci
- zrodlo bylo slabe (albo cos je bardzo ograniczalo -- pewnie zly kabel! :P )
 
niestety komputera w pokoju nie widziałem :-(

Był, Bocian przywiózł, tylko nikomu się nie chciało (bo nie było czasu) skonfigurować go z lampucerą, a ja nie potrafiłem.
Już w sobotę nie mieliśmy pomysłów jaką muzykę puszczać, i grały później tylko te płyty które grały najlepiej, czyli TOTO, Dire Straits, Michael Jackson i Piraci z Karaibów.
Jestem trochę zły z tego powodu, ponieważ miałem na tym laptopie około 100GB muzyki specjalnie przygotowaną na tą okazję.

Co do odtwarzacza CD to przyznam rację, nie mieliśmy dobrego.
Co się okazało, nawet po optyku podłaczonym do lampucery oba odtwarzacze grały inaczej... niestety żaden z nich nie grał poprawnie.

Hermes miał odtwarzacz plików cambridge audio i moim zdaniem grał lepiej od naszych odtwarzaczy, czyściej, precyzyjniej... a to że był za jasny (jak ktoś stwierdził), wcale nie oznacza że był kiepski (i dlatego nie grał), tylko pewnie to że nasze odtwarzacze były zamulone oraz kolumny miały wypchniętą górę pasma do przodu (jak w monitorach Pteterycza). Moje kolumny akurat nie grały z tym odtwarzaczem a górę mam lekko schowaną (jak to Łukasz powiedział, zakrytą średnicą... z którą będę jeszcze walczył) więc moje mogły by fajnie zagrać z tym odtwarzaczem.
 
Ostatnia edycja:
To było moje pierwsze AS, także na początek wielkie dzięki wszystkim których miałem okazję poznać i uścisnąć im dłoń.

Nasz pokój wypadł naprawdę fajnie, zarówno organizacyjnie jak i sonicznie, także "chapeau bas" wszystkim zaangażowanym.
Szczególne dzięki ekipie z Emki z którą spędziłem ten weekend, było sympatycznie i śmiesznie. Już się nie mogę doczekać AS 2016 !

Na AS jechałem głównie dla ludzi, choć z racji małego osłuchania liczyłem na poszerzenie horyzontów. To nie do końca się udało. Z pełnym przekonaniem mogę potwierdzić słowa kiedyś przeczytane na forum, że na AS można pooglądać a nie posłuchać. W większości pokojów leci "plumkanie" albo repertuar który zrobi efekt nawet na konstrukcjach słabych, druga sprawa aby mieć jakiś pogląd trzeba by siedzieć zawsze w centrum i słuchać tego samego repertuaru na każdym systemie, a to niewykonalne. Nie będę już wspominał o akustyce niektórych pokojów.
Na koniec i tak o wszystkim zadecydują gusta, a te są mocno odmienne. Ot choćby ktoś wymieniał tu aktywne Focale, dla mnie cały zakres był przykryty przez pompujący bas. Jak dałem facetowi soundtrack z incepcji to nawet 4 minutowego kawałka nie dograł do końca, chyba mu wstyd było.

Plusik postawiłbym przy STX, Akkus i Pylon Audio - w ludzkiej cenie można dostać brzmienie za które na innym piętrze wołają 10 razy tyle.

Ktoś mi mówił, że widział pokój gdzie koleś miał 5 utworów, o każdym z nich coś mówił i tak w kółko...
To były moje słowa, taka sytuacja miała miejsce w pokoju gdzie grały te wielkie kwadratowe horny.

BTW, może podpisać ludzi na grupowym jak w zeszłych latach ? Dzięki temu skojarzyłem kilka osób w tym roku :)
 
Panowie Panowie, nie czepiajmy się źródła dźwięku itd jak stare porzekadło mówi jak chcesz pier...... psa to kij się zawsze znajdzie. Pierwsze koty za płoty, jestem z Was dumny ;)
A żeby nie było tak słodko to tylko zasługa dziewczyn ;) dobra zartowalem ;)
Ale trzeba przyznać nie zwiedliscie i dziewczyny Ladniutkie, szczególnie wyróżniała się blondynka ;).
Jako zwykły i przeciętny słuchacz gratuluję.
 
Panowie nie szukać dziury w całym bo rozwale ten system ;)

U stx'a grało to samo zrodlo ;)
I co...?

- - - - - aktualizacja - - - - -

Marian jakbys chciał posluchac wavecora w moim wykonaniu to graja u Przemka w Płocku
Daleko nie masz

A i mysle, ze Przemek nie bedzie miał nic przeciwko
 
Od siebie dodam jeszcze kilka słów.

Nawiązując do pokoju Stx - byłem krótko i to jeszcze w piątek przed otwarciem - słuchałem około 10 min, ale to mi wystarczyło, żeby wysoko je pozycjonować. Dużo się poprawiło względem starszych konstrukcji - piszę o fs250.
Miałem okazję trochę porozmawiać z "młodym" T. i muszę przyznać, że fajny z niego facet.
Bardzo się cieszę, że była okazja posłuchać wyrobów stx-a i poznać ludzi, którzy za tym logiem stoją.

Odnośnie naszego pokoju i dźwięku to niestety rozdania były różne. Akustyka dawała popalić. Dużo zależało od samej płyty i rodzaju muzyki. Niektóre płyty grały na jednym zestawie a na drugim już nie. Niestety najpierw musieliśmy wtopić by drugi raz nie uruchomić "zbuga" :)
Po czasie nauczyliśmy się, że koncert życzeń ludzi na krzesłach zazwyczaj też kończy się pustym pokojem hehe bo strasznie dziwne nuty podawali niektórzy. Tylko dwie płyty od gości mi się podobały.

Wiem, że nasz pokój każdego dnia grał lepiej. Jak lklukasz napisał wyżej - za rok będzie lepiej. Wyciągamy wnioski. Wstydu nie było a to najważniejsze.

Niektórymi sprawami się nie zajeliśmy bo zabrakło czasu lub zmęczenie było za duże.

Ps. Obiecujemy, że posłuchamy dobrych rad i za rok ułożymy kostki pumeksu pod kable :) oraz zadbamy o źródło.
 
Hermes miał odtwarzacz plików cambridge audio i moim zdaniem grał lepiej od naszych odtwarzaczy, czyściej, precyzyjniej... a to że był za jasny (jak ktoś stwierdził), wcale nie oznacza że był kiepski (i dlatego nie grał), tylko pewnie to że nasze odtwarzacze były zamulone oraz kolumny miały wypchniętą górę pasma do przodu (jak w monitorach Pteterycza). Moje kolumny akurat nie grały z tym odtwarzaczem a górę mam lekko schowaną (jak to Łukasz powiedział, zakrytą średnicą... z którą będę jeszcze walczył) więc moje mogły by fajnie zagrać z tym odtwarzaczem.
Dla mnie CA, jak testowaliśmy, lepiej grało od pre na lampie - dużo bardziej wyraźnie.
Niemniej uważam, że tegoroczne wystawienie się diyaudio.pl było strzałem w dziesiątkę i zakończyło się wielkim sukcesem.
Za rok będzie jeszcze lepiej, bo wiemy co poprawić!
 
Jak wspominałęm chłopaki nautilusa mówili zeby im dać znać wcześniej to zaopatrzą nas w dobre okablowanie :)
 
Tylko ze uwazam, ze my nie jesteśmy tam w celach marketingowych
I promowane powinien byc produkt diy a nie komercyjny

Moj sprzeciw w tym temacie!
 
Dziękuję Pauli i Asi za pogawędki ;) I Wam Panowie za wielką imprezę!! :)

Za rok będziemy musieli otwierać okno częściej :) :) :)


Dla mnie CA, jak testowaliśmy, lepiej grało od pre na lampie - dużo bardziej wyraźnie.
Niemniej uważam, że tegoroczne wystawienie się diyaudio.pl było strzałem w dziesiątkę i zakończyło się wielkim sukcesem.
Za rok będzie jeszcze lepiej, bo wiemy co poprawić!

Pre lampowy grał z Lampucera MAXI z usuniętym analogiem, a nie sam PRE.
 
Moj sprzeciw w tym temacie!

Dokąłdnie, potem by było że to kable grały a nie sprzęt.

Za rok będziemy musieli otwierać okno częściej

A teraz mój sprzeciw w tym temacie :)
Nie że wolę jak "wali chomikiem" :D :D :D ale trzeba by mieć jakiś patent na większe rozczelnienie okna a nie tak jak było teraz, gdy się otworzyło to prawie sprzęt ze stolika pospadał i absorbery się przewracały, taki był przeciąg.
 
Powrót
Góra