To jest szczyt hamstwa i złej organizacji. Kiedyś mając czas jeździłem na rajdy i wyścigi górskie (teraz tego czasu brak), jest to bradzo miła i pasjonująca przygoda. Są ludzie którzy mają to głęboko gdzieś i po prostu robią swoje (co widać na filmie), najgorsze to ze są także kibice (antykibice) którzy przyjeżdżają na taki rajd i starają się wykoleić jakąś rajdówkę. A pomysłów mają tyle ze można by książkę napisać np. wylewanie oleju, podkłądanie gwoździ, wrzucanie gałęzi, duzych kamieni itp. to jest straszne.
Na dole zdjęcie mjego autorstwa z 15 rajdu zimowego na ziemi Kłodzkiej św.pamięci Janusza Kuliga