• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Ślepe testy

realizator ma za zadanie nagrać najwierniej i jak najbardziej liniowo

Nie prawda, ma być ładnie i tyle.
Gitara elektryczna może grać różnym dźwiękami, nawet może udawać fortepian, więc na płycie ma być zarejestrowana ładnie, tak jak się to podoba muzykowi i realizatorowi.

Realizator, realizatorowi nie równy. To jest jego sztuka i może kręcić jak mu się żywnie podoba. Co innego taki, co zna zespół i wie jak dany instrument w danym utworze ma brzmieć i gdzie ma mieć swoją pozycje w miksie.

Dokładnie.
Nagrywanie płyt zespołów to konsultacja między muzykami a realizatorem.

Może będę nudny, ale:

Jeśli ktoś chce to można obejrzeć od początku, ale głównie chodzi mi o efekt końcowy.
Bębny od 6:16min.


...i tu od 1:09min.


Nie słyszałem jeszcze bębnów które by brzmiały jak na żywo.
Jak ktoś takie nagranie ma lub nagra, stawiam flaszkę :)
 
Dla mnie ślepy test jest OK, ale to zależy co chcemy dzięki niemu uzyskać.
Np. czy ktoś słyszy różnicę czy nie, i tylko tyle (np. kable ).
 
Eee. Z tą neutralnością nagrań to bym nie przesadzał. Kto na żywo, poza perkusista słyszał jak dźwięk z poszczególnych uderzeń przechodzi z lewej na prawą? A w nagraniach takie traktowanie perkusji jest standardem. Nie mówię, że to brzmi źle, bo brzmi fajnie i jest bardzo efektowne, ale jak to porównać z żywą perkusją stojącą kilka metrów od ciebie?
 
Nie prawda, ma być ładnie i tyle.
Gitara elektryczna może grać różnym dźwiękami, nawet może udawać fortepian, więc na płycie ma być zarejestrowana ładnie, tak jak się to podoba muzykowi i realizatorowi.
czytaj może ze zrozumieniem jeden z drugim : jakość nagrania nie wynika z podniesionych krańców pasma czyli że syczy i wali basem, tylko z właściwego zastosowania korekcji i procesorów dźwięku na poszczególnych ścieżkach , pasmo nagrania musi być liniowe.

- - - - - aktualizacja - - - - -

Eee. Z tą neutralnością nagrań to bym nie przesadzał. Kto na żywo, poza perkusista słyszał jak dźwięk z poszczególnych uderzeń przechodzi z lewej na prawą? A w nagraniach takie traktowanie perkusji jest standardem. Nie mówię, że to brzmi źle, bo brzmi fajnie i jest bardzo efektowne, ale jak to porównać z żywą perkusją stojącą kilka metrów od ciebie?
za kotarą w tym teście perkusja wypadła by ,, bez sceny i lokalizacji źródeł.,,
 
A co do barwy, to zabrzmiała by koszmarnie, bo przecież ostro i cykająco, albo co gorzej pudełkowato. Akurat perkusja wdzięczny przykład, bo rzeczywiście nagrać to musi być koszmarnie trudno, a jeszcze trzeba poprawiać żeby brzmiało dobrze i z odpowiednim akcentem żeby był fajny rytm w muzyce. Szczerze nigdy nie słyszałem żeby perkusja na żywo brzmiała jak z nagrania. Zwykle ta nagrana bardziej mi się podoba :flapper:
 
Nie na temat...
Czasem odnoszę wrażenie, że ludzie powiązani czy zainteresowani tematem audio, bardziej słuchają sprzętu niż muzyki która na nim leci. Spójrzcie ile na naszym forum jest wątków o muzyce: jeden gdzieś w offtopie i drugi kiedyś mi mignął o kawałkach do testowania sprzętu czyli w sumie znów nie o muzykę chodzi.
Wiem, że to nie forum dla melomanów, ale trochę to dziwne że mówi się więcej o tym czy gitara zagra jak gitara, niż choćby o ciekawych koncertach lub festiwalach.
Sorki za offtop, ale czasami mnie to gryzie, musiałem wylać żale ;)
 
czytaj może ze zrozumieniem jeden z drugim : jakość nagrania nie wynika z podniesionych krańców pasma czyli że syczy i wali basem, tylko z właściwego zastosowania korekcji i procesorów dźwięku na poszczególnych ścieżkach ...

Ale przecież ja o tym pisze właśnie.

Czasem odnoszę wrażenie, że ludzie powiązani czy zainteresowani tematem audio, bardziej słuchają sprzętu niż muzyki która na nim leci.

Bo to forum sprzętu audio, a nie forum muzyczne.
 
kończąc moje wywody dodam , że po nagraniu w studiu nagraniowym nagranie powinno być neutralne brzmieniowo , a po masteringu dopiero zaczyna ładnie brzmieć i lepiej jeśli nasteruje inna osoba niż realizator nagrania.
 

no to nie masz pojęcia o tym temacie

- - - - - aktualizacja - - - - -

w studiu nagraniowym nagrywa się odsłuchując na monitorach studyjnych które grają inaczej niż domowe kolumny , w studiu masteringowym odsłuchuje się na kolumnach studyjnych i ,,domowych,, sprawdzając jak zabrzmi to u odbiorcy w domu.
Pominę że stosuje się inny typ korekcji i procesory psychoakustyczne poprawiające brzmienie , lepiej też jak masteruje ktoś inny bo zauważyć może błędy i ew. poprawić jeśli się jeszcze da.
Nie jest to oczywiście żelazną zasadą , ale znaczące zespoły nagrywają u kogoś innego i masterują też gdzie indziej.

- - - - - aktualizacja - - - - -

i wiem że na tym forum poparcie ma nie ten co ma rację tylko kto mówi.

- - - - - aktualizacja - - - - -

http://www.hertzrecording.com/index.php/pl/masteringstudiopl.html

- - - - - aktualizacja - - - - -

http://www.hertzrecording.com/index.php/pl/recording-studiopl.html

http://www.online-mastering.com/en/studio.html
 
Ostatnia edycja:
Pozwol, ze Ci to wyjasnie, bo widze, ze dalej brniesz w glupoty.

Otoz caly proces produkcji utworu nie jest zwyklym nagrywaniem, to jest proces tworczy. Poczawszy od wyboru sposobu nagrywania instrumentow, wyboru mikrofonow, okablowania ( tak, tak ), konczac na preampach, przetwornikach, to nie jest proces liniowego nagrywania. Kazdy inzynier dzwieku ma jakas wizje, przez co wybiera pasujace wg niego narzedzia i metody nagrywania. Kolejnym etapem jest mix nagranych trackow. Czesto bywa tak, ze artysci majac juz swoje kompozycje, dokladnie wiedza jak ma brzmiec ich muzyka i wybieraja takich "mikserow", ktorych praca daje efekty zblizone do tego co chca uzyskac na plycie. Mix trackow, to taka sama sztuka jak kompozycja utworu. Kazdy czlowiek slyszy to inaczej, ma inny gust i robi wg. wlasnego "widzimisie". Mastering to juz tylko wisienka na torcie, nie zawsze wprowadza on jakies wielkie zmiany w dzwieku. Zazwyczaj jest tak, ze to slabe nagrania i slaby mix potrzebuja sporego masteringu, bo sa tak slabe, ze trzeba je poprawiac.

Piszesz o nagrywaniu dzwieku liniowego? Cos takiego nie istnieje, ludzie nie chca sluchac dzwieku liniowego, bo dzwiek liniowy kapeli jest do bani. Byles kiedys na probie byle jakiego zespolu rockowego? Chyba nie, bo tego nie da sie sluchac. Napiszesz, ze koncet w filharmoni brzmi pieknie, moze i brzmi, ale w ktorym rzedzie? na jakiej wysokosci? Z bardziej z prawiej czy bardziej z lewej?

To co napisales to sa wlasnie bzdury, jak chcesz sobie nagrac dzwiek najbardziej zblizony do natury, to wyjdz na dwor i nagrywaj binaural za pomoca specjalnej glowy i mikrofonow. Potem sluchajac to na sluchawkach zludzenie realnego dzwieku jest bardzo duze.

Powiedz mi lepiej czy Ty w ogole kiedys probowales cos nagrac w domu czy w jakims studio, poza dzwiekiem ze skajpa i poza nagrywaniem sinusa z glosnika? Bo z tego co piszesz, to jednak nie masz na ten temat pojecia. Sorry ale tak to wyglada.

Druga sprawa. Moj drogi, monitory studyjne nie roznia sie niczym od glosnikow domowych. Sa robione z tej samej skaly, kupy i gliny. Jesli ktos Ci powiedzial, ze jest inaczej, to Ci nagadal glupot. Malo tego, jest wiele monitorow studyjnych, ktore zostaly zaczerpnięte z pola audiofilskiego. Monitor studyjny to takie slowo klucz, chwyt marketingowy, to takie same glosniki jak kazde inne i nierzadko wcale nie sa liniowe. Jest wiele firm, ktore produkuja glosniki zarowno studyjne i domowe i wiesz czym sie od siebie roznia? Okleina, bo malo kto chce w domu trzymac czarne, wielkie pudlo, ktore pasuje do wystroju jak piate kolo u wozu.
 
Otoz caly proces produkcji utworu nie jest zwyklym nagrywaniem, to jest proces tworczy. Poczawszy od wyboru sposobu nagrywania instrumentow, wyboru mikrofonow, okablowania ( tak, tak ), konczac na preampach, przetwornikach, to nie jest proces liniowego nagrywania. Kazdy inzynier dzwieku ma jakas wizje, przez co wybiera pasujace wg niego narzedzia i metody nagrywania.
to chyba oczywiste , a liniowo się nagrywalo w latach 60 tych

- - - - - aktualizacja - - - - -

Kolejnym etapem jest mix nagranych trackow. Czesto bywa tak, ze artysci majac juz swoje kompozycje, dokladnie wiedza jak ma brzmiec ich muzyka i wybieraja takich "mikserow", ktorych praca daje efekty zblizone do tego co chca uzyskac na plycie. Mix trackow, to taka sama sztuka jak kompozycja utworu. Kazdy czlowiek slyszy to inaczej, ma inny gust i robi wg. wlasnego "widzimisie".
zgadza się

- - - - - aktualizacja - - - - -

Mastering to juz tylko wisienka na torcie, nie zawsze wprowadza on jakies wielkie zmiany w dzwieku. Zazwyczaj jest tak, ze to slabe nagrania i slaby mix potrzebuja sporego masteringu, bo sa tak slabe, ze trzeba je poprawiac.

masteringiem nie poprawisz słabego nagrania

- - - - - aktualizacja - - - - -

Piszesz o nagrywaniu dzwieku liniowego?
nie o nagrywaniu dźwięku liniowo tylko o wyraźnym , czytelnym przez korekcję i proporcjonalnym brzmieniu całości .

- - - - - aktualizacja - - - - -

Byles kiedys na probie byle jakiego zespolu rockowego?
nie tylko byłem ale i grałem kiedyś poprock

- - - - - aktualizacja - - - - -

To co napisales to sa wlasnie bzdury,
czytaj ze zrozumieniem

- - - - - aktualizacja - - - - -

jak chcesz sobie nagrac dzwiek najbardziej zblizony do natury, to wyjdz na dwor i nagrywaj binaural za pomoca specjalnej glowy i mikrofonow. Potem sluchajac to na sluchawkach zludzenie realnego dzwieku jest bardzo duze.
nie o takich wyjątkach mówimy

- - - - - aktualizacja - - - - -

nierzadko wcale nie sa liniowe
są lepsze i gorsze , dobre mają być liniowe.

- - - - - aktualizacja - - - - -

Jest wiele firm, ktore produkuja glosniki zarowno studyjne i domowe i wiesz czym sie od siebie roznia?

różnią się bo audiofil będzie zmieniał wzmacniacze do swoich pasywnych a realizator kupi z tej firmy aktywne.

- - - - - aktualizacja - - - - -

Powiedz mi lepiej czy Ty w ogole kiedys probowales cos nagrac w domu czy w jakims studio, poza dzwiekiem ze skajpa i poza nagrywaniem sinusa z glosnika? Bo z tego co piszesz, to jednak nie masz na ten temat pojecia. Sorry ale tak to wyglada.

rozumiem że jesteś nadęty jak zwykle i wmawiasz mi nagrywanie ze skypa , a sinusy nagrywasz mierząc mikrofonem za 20 kolumny które montujesz , ja nagrywałem i będę nagrywał w moim ,,studiu,, domowym .

- - - - - aktualizacja - - - - -

jeśli Ty nagrywasz muzykę to na jakim programie , bo podejrzewam że jesteś teoretykiem który wie bo wie.
 
nie o nagrywaniu dźwięku liniowo tylko o wyraźnym , czytelnym przez korekcję i proporcjonalnym brzmieniu całości .

Maslo maslane, nie ma jedynie slusznego przepisu na proporcjonalne brzmienie.



nie tylko byłem ale i grałem kiedyś poprock

No i super, wiec powinienes wiedziec jak wiele trzeba pracy, aby taka muzyka dobrze brzmiala na plycie.


różnią się bo audiofil będzie zmieniał wzmacniacze do swoich pasywnych a realizator kupi z tej firmy aktywne.

Przeciez audiofile tez maja aktywne glosniki. Nic nie stoi na przeszkodzie aby sluchali dokladnie na takich samych glosnikach jak w studio. Pytanie tylko po co? Idac dalej musieli by sluchac muzyki nagranej tylko tym studio, ktore ma takie same glosniki.


rozumiem że jesteś nadęty jak zwykle i wmawiasz mi nagrywanie ze skypa , a sinusy nagrywasz mierząc mikrofonem za 20 kolumny które montujesz , ja nagrywałem i będę nagrywał w moim ,,studiu,, domowym .

Nie jestem nadety, tylko wytykam Ci Twoje bledne myslenie. Nagrywasz? Fajnie, rob to dalej i poszerzaj swoja wiedze.


jeśli Ty nagrywasz muzykę to na jakim programie , bo podejrzewam że jesteś teoretykiem który wie bo wie.

To nie podejzewaj tylko przyjmij do wiadomosci fakt. Nagrywam na Protoolsie i Mackie Traction, oczywiscie soft z licencja. Zadowolony?
 
w studiu nagraniowym nagrywa się odsłuchując na monitorach studyjnych które grają inaczej niż domowe kolumny , w studiu masteringowym odsłuchuje się na kolumnach studyjnych i ,,domowych,, sprawdzając jak zabrzmi to u odbiorcy w domu.
Pominę że stosuje się inny typ korekcji i procesory psychoakustyczne poprawiające brzmienie , lepiej też jak masteruje ktoś inny bo zauważyć może błędy i ew. poprawić jeśli się jeszcze da.
Nie jest to oczywiście żelazną zasadą , ale znaczące zespoły nagrywają u kogoś innego i masterują też gdzie indziej.

Ciekawe teorie, ale nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Co do studia, nie ma potrzeby zmieniana miejsca produkcji! Materiału odsłuchuję się również w jednym miejscu, chociaż faktycznie wykorzystuje się do tego kilku różnych zestawów.
 
Zamieszczone przez bolonietoperz
nie o nagrywaniu dźwięku liniowo tylko o wyraźnym , czytelnym przez korekcję i proporcjonalnym brzmieniu całości .
Maslo maslane, nie ma jedynie slusznego przepisu na proporcjonalne brzmienie.
nie ma , jak to prościej wam napisać..

- - - - - aktualizacja - - - - -

Przeciez audiofile tez maja aktywne glosniki
wyjątki

- - - - - aktualizacja - - - - -

Nic nie stoi na przeszkodzie aby sluchali dokladnie na takich samych glosnikach jak w studio. Pytanie tylko po co? Idac dalej musieli by sluchac muzyki nagranej tylko tym studio, ktore ma takie same glosniki.
nie słuchają ,i nie muszą , audiofilom się podoba jakiś tam dźwięk i jeśli nie rozumiesz , to na przykład audiofil kupi sobie wzmacniacz na lampach i będzie zadowolony , a realizator nie może całości nagrać odsłuchując na takim lampowym zestawie , co najwyżej szarpnie się na jakiś preamp aby go gdzieś wykorzystać.

- - - - - aktualizacja - - - - -

Nagrywam na Protoolsie i Mackie Traction, oczywiscie soft z licencja. Zadowolony?
jakoś trudno w to uwierzyć

- - - - - aktualizacja - - - - -

ale nie mające nic wspólnego z rzeczywistością
na pewno nie znasz rzeczywistości

- - - - - aktualizacja - - - - -

Co do studia, nie ma potrzeby zmieniana miejsca produkcji!
to nie konieczność tylko mozliwość

- - - - - aktualizacja - - - - -

Mastering to juz tylko wisienka na torcie, nie zawsze wprowadza on jakies wielkie zmiany w dzwieku. Zazwyczaj jest tak, ze to slabe nagrania i slaby mix potrzebuja sporego masteringu, bo sa tak slabe, ze trzeba je poprawiac.

Nagrywam na Protoolsie i Mackie Traction, oczywiscie soft z licencja. Zadowolony?

gdyby tak było nie pisałbyś że zły miks można poprawić masteringiem.

- - - - - aktualizacja - - - - -

ja używam abletona live , to teraz wypada przejść na forum EiS i kontynuować bo odejdziemy od tematu.

- - - - - aktualizacja - - - - -

Wielu artystów uważa, że najistotniejsze jest to, że ich nagrania posłucha pod kątem brzmienia inna osoba, nieobciążona założeniami twórcy czy producenta. Świeże spojrzenie pozwala na twórcze podejście do stosowania zaawansowanych technik realizacji, co niejednokrotnie przekłada się na lepsze rezultaty końcowe.

- - - - - aktualizacja - - - - -

mastering to ostateczny szlif dobrze zmiksowanego nagrania
 
Ostatnia edycja:
nie słuchają ,i nie muszą , audiofilom się podoba jakiś tam dźwięk i jeśli nie rozumiesz , to na przykład audiofil kupi sobie wzmacniacz na lampach i będzie zadowolony , a realizator nie może całości nagrać odsłuchując na takim lampowym zestawie , co najwyżej szarpnie się na jakiś preamp aby go gdzieś wykorzystać.

A niby dlaczego? Skad przekonanie, ze wzmacniacz lampowy od razu musi brzmiec nienaturalnie? Sorry ale wole porzadny wzmacniacz lampowy, niz gowniane kosteczki lm czy tda, ktore znajdziesz w koncowkach mocy monitorow za spora kase.


jakoś trudno w to uwierzyć
A to Cie przekonuje niedowiarku?




gdyby tak było nie pisałbyś że zły miks można poprawić masteringiem.

A czym chcesz poprawic slaby mix, jak juz nie masz dostepu do trackow? Niczym, zostaje Ci tylko mastering. Co gorsze takie przypadki sa czeste, bo amatorzy tak mieszaja przy nagraniu i miksie, ze pozniej nie sposob juz to naprawic i nie zostaje nic innego jak udreka z masteringiem. To takie latanie dziury na gume do zucia - czasami wystarczy.


ja używam abletona live , to teraz wypada przejść na forum EiS i kontynuować bo odejdziemy od tematu.

Nie wazne czego sie uzywa, DAW nagrywa tak samo, liczy sie pozniejsza obrobka i to przez co sie nagrywa.


Wielu artystów uważa, że najistotniejsze jest to, że ich nagrania posłucha pod kątem brzmienia inna osoba, nieobciążona założeniami twórcy czy producenta. Świeże spojrzenie pozwala na twórcze podejście do stosowania zaawansowanych technik realizacji, co niejednokrotnie przekłada się na lepsze rezultaty końcowe.

To zalezy, nie wazne jaka stosujesz metode, wazne jesli otrzymujesz to co chcesz osiagnac.


mastering to ostateczny szlif dobrze zmiksowanego nagrania

Oczywiscie, to tez wczesniej napisalem.
 
Powrót
Góra