Mnie by cieszyło, że padł ten jeden kondensator. Z matematycznego punktu widzenia to ten filtr ma taką pojemność jak moje wszystkie wzmacniacze na scenę, to jest ok. 8kW przy 8 ohm'ach. Może mi się tylko wydaje, ale tu wystarczyło by spokojnie 20 do 40 mF, a nie 320mF. I to jest główną przyczyną uszkodzeń, poprostu wszedłeś na zakres energetyczny, a nie wziąłeś pod uwagę elektroniki. Podczas gdy kondensatory są puste, by je naładować potrzeba kilka razy więcej prądu niż przy normalnej ich pracy, nawet na maksymalnym obciążeniu. Rezystory szeregowe zawarte w soft-starcie bardzo mocno się grzejąc traciły oporność, podnosiły napięcie i nadwyrężały cały układ za nimi. Kondensator dał znać jako pierwszy. Ot i cała tajemnica.
Edyt: sorry, poprawiłem "uF" na "mF".