• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Spam Post :)

czyli wygenerowany pomiar :) nie mam pod ręką teraz ( bo z reguły nie robię pomiarów w polu bliskim bo ich nie potrzebuje ) ale mogę zrobić w poniedziałek jakiś głośnik w polu dalekim i polu bliskim na jednym wykresie np. w obudowie zamkniętej. Sam jestem teraz ciekawy co wyjdzie :)

Nie rozumiem na ten przykład jednak ciągłej złośliwości innych konstruktorów piszących na temat pomieszczenia w którym mierzę Pseudo komora itp. A wyczytałem nawet opinię że to rendering z photoshopa itd.
Jest to silnie wytłumione pomieszczenie z kilkoma warstwami gąbki akustycznej na wszystkich powierzchniach w tym też na podłodzę ( chodzę po gąbkach ) w newralgicznych miejscach są dodatkowe wartswy z małych piramidek.

Robiłem kiedyś pomiary także ' na pierzynę i duże pomieszczenie " ale powiem szczerze że komfort pracy teraz to jest bez porównania. Skoro jestem w stanie robić pomiary bez bramkowania i bez wygładzania i są w pełni czytelne i całkowicie powtarzalne to jestem szczęśliwy. A zawiści nie rozumiem - sorry.

w tym temacie widać "komorę" w środku i wejście do Niej. Czy ja coś ukrywam ? http://zap-acoustics.pl/relacja-prac-4-potwory-cz1/

pharoh robi pomiary w PG bo ma wejście Raven na wolnej przestrzeni i Super, , SIr_M na dużej Hali każdy sposób na realizacje swoich oczekiwań jest dobry :flapper:

A za złośliwości PM w moją stronę dodam że PM czyta książki zbiera wiedzę a projektów nie kończy :) :flapper::flapper:
 
Ostatnia edycja:
Twoje pomiary zawieraja sygnature pomieszczenia, a tak byc niepowinno. Kazdy producent czy tam konstruktor chce przedstawiac pomiar swoich zespolow glosnikowych, w taki sposob, aby pokazac odpowiedz teoretycznej komorze bezechowej ( jesli nie posiada ). Nie wiem gdzie widzisz zlosliwosci w moich postach? Gdybys dysponowal prawdziwa komora bezechowa, ktora potrafi asorbowac niskie czestotliwosci od powiedzmy 50hz, to tematu wlasciwie by nie bylo, ale Ty majac to co masz, nadal powinienesc wykonywac pomiar bramkowany plus pomiar bliski polaczony z reszta. NIE DA sie w zaden inny sposob pokazac najbardziej zblizonej realnej odpowiedzi zespolu glosnikowego. Oczywiscie ze takie pomieszczenie jakie masz bedzie duzo lepsze od zwyklego pokoju, ale nie zwalnia Cie to od stosowania wymaganego sposobu wykonywania poprawnych pomiarow.
Dajmy przyklad. Klient zleca Ci zaprojektowanie gotowego zespolu glosnikowego na jakis tam glosnikach. Robisz, projekt, nastepnie pomiary, zwrotnice i tak dalej. Finalnie prezentujesz klientowi pomiar gotowego zespolu glosnikowego w Twojej komorze. Gdyby klient mial taka sama, to mialoby to jakis sens, ale w rzeczywistosci nie ma. Swiadomy klient oczekiwalby pomiaru, ktory pokazuje mozliwosci zespolu glosnikowego w zakresie basu, ale nieobarczonego odbiciami Twojej komory.

Dlatego nie widze zadnej przewagi w realnym swiecie Twojej metody pomiarowej, nad tym co stosuje sie od lat, co jest doskonale opisane i sprawdzone. Gdybys robil pomiary w komorze bezechowej Boeinga, to nie mialbym zadnych uwag.
Oczywiscie to tylko luzna sugestia, nie jestem Twoim klientem i raczej nie bede ( w kwesti pomiarowej ), ale jak widzisz rowniez inni forumowicze maja podobne watpliwosci.


A za złośliwości PM w moją stronę dodam że PM czyta książki zbiera wiedzę a projektów nie kończy

Jeszcze raz zaznacze, ze z mojej strony nie ma zadnej zlosliwosci, nie wiem dlaczego tak to odbierasz. Co do moich projektow, to masz racje, tysiac rozgrzebanych, a skonczonych tyle co kot naplakal, ale dla mnie to nie jest az tak istotne. Bardziej interesuje mnie rozwiajanie mojej wiedzy niz, konczenie wszystkiego co gdzies kiedys zaczalem.
 
kiedyś widziałem takiego tira na boku który się przewalił na rondku z Lechem, widok niezły :D
 
wystarczyłoby dla każdego człowieka z DIYAudio.pl

To jest żubr, z prawdziwym piwem ma to mało wspólnego.

Coś jakby mówić, że rozwalony tir boomboxami spełni oczekiwania audiofilów :)

Polecam spróbować czegoś z piw rzemieślniczych. Można naprawdę zobaczyć jak piwo smakuje i pachnie, te koncernowe mają tylko i wyłącznie "wchodzić i kopać"
 
Ja uwielbiam zubra

Ale to nie ma z piwem wiele wspólnego. Masz pojęcie o tym jak piwo się warzy, a jak jest ono warzone w browarach ?
Prawda jest taka, że 90% chłopów w Polsce nie ma pojęcia o piwie, ale nikt się do tego nie przyzna, bo przecież jak to tak ? To wstyd. A wystarczy jedno pytanie, z czego piwo jest robione. Jak słyszę, że z chmielu to wiem z kim mam do czynienia ;)
 
5rukbwdce1j3zep9yhop_1425212998.jpg
 
Kilku krotnie mialem okazje pic piwo prosto z (obym nie pomylil sie w nomenklaturze) tanka. Takie piwo jest duzo lepsze w smaku przynajmniej dla mnie. Nie wiem jak sie warzy piwo. Nie wiem tez jak uprawia moj znajomy rolnik ziemniaki a jak uprawiaja je inni rolnicy. Kupuje od znajomego z prostego powodu. Dla mnie sa smaczniejsze.
 
Takie piwo jest duzo lepsze w smaku przynajmniej dla mnie

Bo jest po prostu świeże, dlatego jest lepsze. Wtedy nawet koncernowy browar potrafi jakoś smakować.

A co do technologii robienia piwa, w skrócie żeby był alkohol to muszą być jakieś cukry które drożdże zeżrą, normalnie piwo robi się ze głównie ze słodu jęczmiennego, ten jednak jest stosunkowo drogi i kłopotliwy ze względu na konieczność uwolnienia cukrów z niego. Jak się to zrobi źle to wiele cukru zostaje w młócie, pojawiają się straty. A browar ma zarabiać i strat ma być mało, dlatego dodaje się syropu glukozowo fruktozowego oraz dodatkowe enzymy. efekt jest taki, że piwo jest wysoko odfermentowane i ma mało smaków pozostających po użyciu słodu, bo tego jest mniej.
W skrócie piwo jest wodniste
Dochodzi tu jeszcze wiele innych spraw jak np, podnoszenie temperatury fermentacji w celu jej przyspieszenia, może to powodować powstawanie alkoholi wyższego rzędu oraz estrów zapachowych. Sprawdźcie sobie to kiedyś, jak wam zostanie resztka piwa zatkajcie szklanke ręką i zabełtajcie, czasem można wyczuć lekkiego banana, niedojrzałe jabłko albo truskawki. Tego w lagerze być nie powinno, on powinien mieć czysty charakter, estrowe mogą myć "ale".
 
Tez wole piwo z małych browarów
Najlepiej niefiltrowana, przeniczne

Noe moge pic juz zwykłego sklepowego sikacza
To juz wole nie wypić wcale
 
A za złośliwości
żadne złośliwość , zazdrosć itd.
Nie mam w tym żadnego interesu .
Po prostu robisz coś co kłuci się z ogólnie przyjętymi zasadami i moim doświadczaniem , jak widać nie tylko moim więc zwracamy uwagę .
Bez złośliwości bo jak widzisz dzielimy się wiedzą a przecież to Ty jesteś z "branży" więc na zdobytej wiedzy zabraniasz ;)
Każdy przecież może się pomylić czy coś robić źle nawet jak się jest branży ;)

To kolejny pomiar z wczoraj z koro symulację Cię nie przekonują :
8w0jb6u6oehp1kr6b0z1_1425214217.jpg


czerwony - pomiar na dworze bez bramkowania i wygładzania tiw200xs z 1m na osi tw .
Kolumna na dworze , niskotonowy 1.5m nad ziemią , ziemia wytłumiona 10cm gąbką .
czarny wykres powstały z pomiaru brakowanego 4ms (z 60cm w pomieszczeniu na osi tiwa ) + pomiar z pola bliskiego (~2cm ) + pomiar portu BR + symulacja dyfrakcji .

Myślę że komentarz zbędny :)
 
Ostatnia edycja:
Bo jest po prostu świeże, dlatego jest lepsze. Wtedy nawet koncernowy browar potrafi jakoś smakować.

A co do technologii robienia piwa, w skrócie żeby był alkohol to muszą być jakieś cukry które drożdże zeżrą, normalnie piwo robi się ze głównie ze słodu jęczmiennego, ten jednak jest stosunkowo drogi i kłopotliwy ze względu na konieczność uwolnienia cukrów z niego. Jak się to zrobi źle to wiele cukru zostaje w młócie, pojawiają się straty. A browar ma zarabiać i strat ma być mało, dlatego dodaje się syropu glukozowo fruktozowego oraz dodatkowe enzymy. efekt jest taki, że piwo jest wysoko odfermentowane i ma mało smaków pozostających po użyciu słodu, bo tego jest mniej.
W skrócie piwo jest wodniste
Dochodzi tu jeszcze wiele innych spraw jak np, podnoszenie temperatury fermentacji w celu jej przyspieszenia, może to powodować powstawanie alkoholi wyższego rzędu oraz estrów zapachowych. Sprawdźcie sobie to kiedyś, jak wam zostanie resztka piwa zatkajcie szklanke ręką i zabełtajcie, czasem można wyczuć lekkiego banana, niedojrzałe jabłko albo truskawki. Tego w lagerze być nie powinno, on powinien mieć czysty charakter, estrowe mogą myć "ale".
Roznimy sie podejsciem do tego i to bardzo. Mnie totalnie nie interesuje czy dane piwo jest bardziej swieze czy moze mniej. Czy jest robione zgodnie ze sztuka czy nie. Czy jest zdrowe czy nie po prostu ma mi smakowac. Kupuje je po to by wypic je ze smakiem nic wiecej nic mniej.
 
Najlepiej niefiltrowana, przeniczne

Praktycznie wiekszość piw z małych browarów, czyli rzemieślniczych jest niefiltrowana. To koncerny mają bzika na punkcie mętności, bo ludzie mogliby pomyśleć że piwo jest zepsute. A piwo naturalnie jest lekko mętnawe.

U nas w gliwicach w browarze Majer piłem dobrego hefewaizena. Piwo pszeniczne, górnej fermentacji na specjalnych drożdzach produkujących aromaty banana i goździka. Ciekawe było. Zmienił się tam teraz piwowar więc nie wiem jak teraz będzie.

Ale koniec wywodu o piwie. Mógłbym tutaj sporo napisać, a pewnie i tak każdy popatrzy na mnie jak na debila bo mi lech nie smakuje ;)

- - - - - aktualizacja - - - - -

Kupuje je po to by wypic je ze smakiem nic wiecej nic mniej.

Ale koncerniaki własnie tego smaku nie mają. Są z niego okrojone po to żeby smakowały milionom.
 
Prawda jest taka, że 90% chłopów w Polsce nie ma pojęcia o piwie, ale nikt się do tego nie przyzna, bo przecież jak to tak ? To wstyd. A wystarczy jedno pytanie, z czego piwo jest robione. Jak słyszę, że z chmielu to wiem z kim mam do czynienia

Za każdym razem gdy spotykam się z kilkoma znajomymi na piwie, uświadamiają mnie że to co piję to nie "piwo".
Próbowałem piw niekoncernowych nad którymi Oni się zachwycają...
Wniosek? nie lubię "piwa".
Po niektórych to bym pawia puścił, dosłownie...

Koncernowe piwa, choć znawcy mówią że z "piwem" mało mają wspólnego, zostały nazwane piwem.
Dla mnie nie ważne jak to się nazywa, piję bo dla mnie w smaku są dobre... a to co próbowałem (czyt. "piwo") w życiu bym nie kupił.

Po za tym, odmian piw jest sporo.
Znajomy mówi że ja lubię tylko lagery typu pilsner.
 
lagery typu pilsner

W Polsce nie da się kupić lagera typu pilsner :)
Pilsner to lager z mocną goryczką taką na poziomie 30-40 jednostek IBU
Tyskie ma 15, Żywiec chyba 23.

Poza tym, masz rację. Znajomi mogli dawać Ci piwo na amerykanskich chmielach, mocno goryczkowe i pachnące cytrusami. One są specyficzne i nie każdemu smakuje. No i dochodzi tu kwestai przyzwyczajenia, jak ktoś całe życie pił Tyskie to sie nie odzwyczai.
 
Powrót
Góra