Nie na temat...
Tak nawiasem mówiąc to ile % mózgu wykorzystuje człowiek ? http://www.hemi-sync.pl/Jak_dziala.html Może gdybyśmy wykorzystywali 100% ..... | ![]() |
Podążaj za instrukcjami wyświetlonymi na poniższym wideo, aby zainstalować aplikację internetową na Twoim urządzeniu.
Uwaga: Ta opcja może nie być dostępna w niektórych przeglądarkach internetowych.
Tak nawiasem mówiąc to ile % mózgu wykorzystuje człowiek ? http://www.hemi-sync.pl/Jak_dziala.html Może gdybyśmy wykorzystywali 100% ..... | ![]() |
No a czym się to różni od wychowania dzieci? Powiesz dziecku "masz być dobry" - od razu zapyta Cię "dlaczego?"
Wiara to nie ksiądz, matka, ojciec, sędzia. Uwolnijmy się w końcu od tych stereotypów.
To wtedy pytam dzieciaka, czy chcesz aby wszyscy ci dokuczali, byli dla ciebie niemili i zli?
raven drogi kolego... miej się na baczności... jeszcze masz szanse się nawrócić...
kolega raven nie potrzebuję - ale i tak go lubię )
i tak, uważam się za chrześcijanina
Nie traktuję Boga jako dziadka z brodą, tylko jako coś, czego trzymam się w życiu i co daje mi jakiś punkt odniesienia.
poniewaz sa pewne "dowody" jakie posiadaja ludzie wierzacy, a ktorych ateisci nie sa w stanie obalic.
astanawialiscie sie kiedys, dlaczego w kompletnie roznych od siebie religiach dochodzi do objawien swietych osob, dlaczego dzieja sie rozne niewytlumaczalne zjawiska?
Może warto wrócić i poczytac z uwzglednieniem doświadczenia zyciowego
Wiele osób śmieje się z "kazań" na mszy
Ogólnie z niektórych homilii i z całej Biblii mozna wyniesc ciekawa postawe wobec zycia - pokora, skromnosc, szanowanie innych.
Czasem się zastanawiałem, które z nich to "fake", a które jednak powinny być włączone do PS.
sposoby kompensacji temperaturowej stopni koncowych wzmacnaiczy mocy malych czestotliwosci
W Boga nie wierza, ale ceremonia slubna w kosciele ladnie wyglada.
I pogrzeb tez taki powazny nawet
Reszta rodziny to katolicy. Mam im powiedzieć że nie zjem z nimi wigilii bo nie wieżę ? Nie pójdę na pasterkę bo nie wierzę ?A szczyt wszystkiego to jest ta cala "Gwiazdka" 25 i 26 grudnia
? bo jak w niebie nie a w piekle tak to kto gdzie teraz "idzie" ?
"ja jestem z wami przez wszsytkie dni az do skonczenia swiata".
Uwolnijmy sie od stereotypu, ktory mowi, ze wiara i religia to jedno i to samo. Te dwie rzeczy znakomicie moga zyc zdala od siebie. Pytanie tylko co kto wybiera
Wypatrujcie na horyzoncie blasku. Tak tak to ja będę płoną
Trochę dziwna odpowiedź, ale chyba domyślam się o co chodzi. To nie jest kwestia zabronienia, tylko wyboru. A teraz pytanie, po części związane z religią: czy wierzysz/jaki masz stosunek do życia pozaziemskiego? (w sensie "kosmici" )
Podejmuje rekawice Licze na dyskusje na poziomie.
Według wytycznych kościoła, seks ma służyć prokreacji. Nie może to być związane z odczuwaniem przyjemności, bo to kolejny grzech. Tutaj też klasę kościół pokazuje iście nieziemską, pełna charyzma
Nie może być związany z odczuciem przyjemnosci? Szkoda ze nie mam juz pod reka tego wydania Duzego Formatu (Gazeta Wyborcza) w ktorej byal rozmowa o tych sprawach z ksiedzem. Mowil, ze wszystko jest dla ludzi.
A wspólne życie? Czyż nie jest oczywiste, że aby ludzie wiedzieli czy ze sobą chcą spędzić życie, to żyć ze sobą przed podjęciem owej decyzji powinni?
Wiesz, jak ktos dobiera sobie partnera lozkowego na reszte zycia, to fakt, masz racja, trzeba najpier sprawdzic co sie bierze zeby nie kupic kota w worku. Ale jak sie wybiera meza/zone, to chyba juz niekoniecznie.
Ludzie ktorzy prezentuja podejscie do wiary takie jak Ty, czesto nie zaglebia o co dokladnie w tym wszystkim chodzi.
Dlaczego wiec w ludzkiej naturze lezy sklonnosc do poszukiwania Boga? I to czy nazywa się Jahwe, Allach, Słońce, Krzesło obrotowe?
I na koniec - wiara jest decyzja
Nie. Kościół zakazał czytania pisma świętego, bo nawet dla prostego chłopa od cepa gdyby to przeczytał, byłoby oczywiste, że to wszystko to ściema i kupy się nie trzyma, a to z kolei wiązałoby się z upadkiem władzy kościoła nad ludźmi i utratą majątku. Bo majątek i władza nad ludźmi, to są rzeczy, których oni pragną.Wymaga. Dziwisz się, ze kościół zakazywał czytac Pismo Święte, zapewne w obawie przed wyrywaniem takich kwiatków z kontekstu
Sędzią spowiadającego się jest facet, który nie dość, że o życiu osoby świeckiej z racji profesji nie ma większego pojęcia a pcha się do pouczania w tej materii(!)
Raz, ze studia teeologiczne, dwa ze doswiaczenie zyciowe, trzy ze nauki udzielane na podstawie bibli. Czasem wystarczy by ruszyc sumeiniem.
Można dodać, że po kolędzie pewnie też niewiele bierze, pogrzeby tanio robi a za ślub to "co łaska 1000zł".
Ciebie drazni, ze trzeba dac ofiare za sakramenty (jak ksiadz przesadza to sie kieruje sprawe do biskupa i sprawa konczy sie jak w dwoch wspomnianych wyzej przypadkach...), a mnie sie nie podoba takie "zawlaszczenie" sakramentów przez ateistów. W Boga nie wierza, ale ceremonia slubna w kosciele ladnie wyglada. I pogrzeb tez taki powazny nawet. A szczyt wszystkiego to jest ta cala "Gwiazdka" 25 i 26 grudnia - widzieliscie gdzies na filmie, zeby Amerykanie obchodzili swieta Bozego Narodzenia? I ten cały ped zakupowo-przedsiwateczno-przygotowaniowy (super przedstawione w "Torowisko" t. Żuczkowskiego) do czego Atesisci tak sie przygotowują? Po jakie licho dają się wpedzić w kredyty na swieta? Dlaczego ludzie godza sie na wmawianie sobie, ze "swieta" trzeba zrobic niewiadomo jakie w mysl zasady "zastaw sie a postaw sie"? To ja już wole byc "katolem", isc na rekolekcje, na pasterkę i trzymac sie zdala od tej marketingowej papki ( i tych piosenek z refrenem "party all the time").
Z większością Twojego wpisu zgadzam się, tylko Twoje zacietrzewienie i liczba inwektyw pod adresem wierzących oraz brak akapitów spowoduje, że większość nie przeczyta w całości Twojego wpisu.
a razie przeczytałem może połowę [zostałem zdekoncentrowany, jak znade czasu to przeczytam cały) i moim zdaniem tekst trochę siłowy, osobisty
Racjonalny, mieszkamy niedaleko siebie - kiedy idziemy na browara? Może przemówię Ci nieco do rozumu...
No popatrz, popatrz... "katol", a tak spokojnie się wypowiada... Bardzo spodobał mi się Twój wpis - spokojne i nienatarczywe przedstawienie swoich poglądów to to, co do mnie przemawia w stu procentach - nawet, jeśli bym się z tymi poglądami nie zgadzał. Brawo!
No tak, Biblia została napisana przez ludzi...
Wiara to nie ksiądz, matka, ojciec, sędzia. Uwolnijmy się w końcu od tych stereotypów.
No a czym się to różni od wychowania dzieci? Powiesz dziecku "masz być dobry" - od razu zapyta Cię "dlaczego?"
To wtedy pytam dzieciaka, czy chcesz aby wszyscy ci dokuczali, byli dla ciebie niemili i zli? Dzieci sa bardzo madre, madrzejsze od doroslych dzieci. Szybko chwytaja najwazniejsze sprawy. Gorzej jak dorosly wklada im do glowy glupoty.
Nie przychylnosc kolegow, tylko zrozumienie krzywdy. To jest banal, nad ktorym nie wiem po co sie rozwleklac. Chcesz zrozumiec co czuje zwierze jak mu sie gardlo podcina? Sprobuj na sobie. Akcja reakcja. Banal banal banal. Po co komplikowac swiat skoro jest tak prosto i jasno zbudowany?
Kazdy chcialby zyc wiecznie!
To wlasnie reinkarnacja jest wypelnieniem obietnicy zycia wiecznego. Niestety reinkarnacja jest kompletnie zle pojmowana i wysmiewana przez wierzacych ( no, poza buddyzmem i okolicznymi wyznaniami ). To wlasnie staly postep i rozwoj duchowosci przeklada sie na zycie wieczne, na kolejne wcielenia w wyzszej osobie swiata niematerialnego.
Za zabicie czlowieka bedziesz mial problem ( a i to tez nie wszedzie ), jak zabijesz krolika to nikt nie mrugnie nawet okiem. Co to za Bog, ktory pozwala zabic krolika, a czlowieka nie? Przeciez jest napisane, ze to co zescie uczynili moim malym braciom i mi uczyniliscie. Bibilia to jedno wielkie pasmo skrajnosci i niespojnosci. Bog w niej jest schizofrenikiem i sam sie nie moze zdecydowac co jest dobre, a co zle. Ciagle cos zmienia i miesza, i to mozna nazwac doskonaloscia, boskoscia? Ja odrzucilem Boga biblijnego, nie chce miec z takim dwulicowcem nic wspolnego.
Ja już zostałem potępiony na wieki, nie ma już dla mnie ratunkuA po tym co tu napisłem zaraz zostanę obłożony ekskoomunikom i spalony na stosie. Wypatrujcie na horyzoncie blasku. Tak tak to ja będę płoną
Nie ma tak dobrze. Albo bierzesz jak leci mimo odruchów wymiotnych albo... jesteś w opozycji Być może nie całkiem po lewej stronie może na środku ale nie możesz nazywać się w pełni chrześcijaninem. Tak powie Ci ksiądz, papież , zakonnik , zakonnica... - Bluźnierca ! Na stos z nim ! Wóz albo przewóz. Witam w opozycji
Jakież to nie wytłumaczalne zjawiska się dzieją ? Że np wspomnieny tu Paweł z Tarsu błyski widzi i głosy słyszy ? Jak ja bym wam powiedział ,że słyszę głosy i błyski widzę to gdzie byście mnie wysłali ? Do lekarza, psychiatry. Szalony był to racjonalne wyjaśnienie Ludzie często dopatrują się znaczenia w zjawiskach nie mających sensu. Przypisują znacznie rzeczą/zjawiskom które ich nie mają. Zamiast szukać najprostszej odp. zwalają na kosmitów. Cuda ? A może wyleczył się sam ? Zwalczył chorobę ? Dlaczego do jasnej ciężkiej nikomu jeszcze ręka czy noga nie odrosła ? Widzi a nie widział ? Dlaczego nikomu oczy nie odrosły ? Zabił się. Szatan mu kazał, szatan go opętał, do piekła pójdzie. Należny mu się ! Niech się smaży ! A może chory był ? Encefalopatię miał ? Nie ma wyjaśnienia ? To trzeba od razu Boga w to mieszać ? Dziś nie ma juto może być. Może wystarczy poszukać ?
No właśnie kto decymował co posłać do diabła a co Bóg napisał ręką człowieka ? Człowiek. Człowiek któremu akurat te konkretne pasowały do jego bajki.
Racjonalny, pozwoliłem sobie skopiować tekst, żeby rozwiać wątpliwości nie w celu podszywania się pod autora. W otchłani internetu niektóre cenne rzeczy potrafią nieraz przepaść bez śladu, a jest on naprawdę świetną bronią przeciw religijnym fanatykom których często spotykam. Mam nadzieje że nie masz nic przeciwko?
Wiara be religii ? W co w takim razie wierzysz ? I po co ?
A może religia bez wiary ?
No wiesz co dabyl, żebyś ty takim banałem pojechał to się nie spodziewałem . Jakie przykazania? Jaka biblia? Jaka konieczność wskazania prawidłowych postaw moralnych? Postępujesz wobec drugiej osoby tak, jak chcesz żeby postępowano wobec ciebie i żadne sztuczne, oczywiste wytyczne nie są potrzebne? (...)
podczas gdy na przykład jeśli ja chcę przekazać komuś darowiznę, to muszę zapłacić podatek
Nie przechwalaj się cwaniaczku i nie próbuj odbierać mi pozycji pierwszego znienawidzonego ateisty na tym forum, ja zapłonę na stosie wcześniej.
Tak, bez.
. Przeciez prosciej jest cos odrzucic i niz podjac probe analizy, zrozumienia, doswiadczenia, co moze zajac dlugi czas.
Wierzyc Boga, a miec swiadomosc jego istnienia to co innego.
Co najwyżej może wydawać się komuś że doświadczył Boga. Tak jak już wcześniej pisałem ludzie mają ogromne skłonności do nadinterpretacji wszystkiego. Wielu już takich było. Pzykład z wczorajszej gazety.Natomias jesli czegos sam doswiadczyles to nie mozesz juz tego postrzegac w swietle wiary
I kto ma racje?
z prawdziwym rozwojem duchowym.
A poważnie co do propozycji, nie widzę przeszkód, no może poza tą, że jak wiecie, nie pijam alkoholu .
Nie da się zrozumieć czegoś czego zrozumieć z definicji się nie da. Nie da się doświadczyć czegoś czego nie ma.
Co to jest rozwój duchowy ? Nie mam żadnego ducha więc nie mogę go rozwijać. Wydaję się to dla mnie logiczne.
Rozwój intelektualny - o tak. To się da zrobić.
ze kosciol nic nie robi dla biednych, czy glodujacych osob w krajach trzeciego swiata
Wytlumacz mi moze w jaki sposob dzieki pomocy jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego bylo mozliwe rozwiklanie i zamkniecie wielu spraw zaginiec ludzi? Dlaczego dopiero po pomocy jasnowidza policja mogla dokonczyc sprawe, a rodzina pochowac zmarla osobe?
A ile razy się pomylił ? A może to on ich zabił dlatego wiedział gdzie są ciała ? Możliwych racjonalnych wyjaśnień jest wiele.
A moze Ty sprobuj? Moze mialbys lepsze wyniki od niego?
Ty po prostu negujesz wszystko to czego nie znasz i nie potrafisz tego ogarnac.
Prawie każda rodzina osoby zaginionej, wcześniej czy później, idzie do jasnowidza, szczególnie gdy nie napływają jakiekolwiek informacje o zaginionym.
Nie znamy sprawy, w której informacje jasnowidza przyczyniłyby się bezpośrednio do odnalezienia osoby zaginionej. Nie znamy też sprawy, w której informacje od jasnowidza byłyby precyzyjne. Najczęściej brzmią: "żyje, wyjechał za granicę" albo "nie żyje, leży w dole przy domu, który jest blisko lasu" albo rodziny dostają mapkę, która obejmuje ogromny teren i przeszukanie go właściwie nie jest możliwe. Zdarzało się, że jasnowidz powiedział rodzinie, że ich bliska osoba nie żyje, a wracała lub odwrotnie - wizja, że dziewczyna jest za granicą więziona w domu publicznym, a tak na prawdę została zabita.