najlepiej na własną rękę bez świadków
Myślę, że to akurat jest sedno sprawy.
Ja nie będę wdawał się w polemikę, czy coś słychać czy nie, ponieważ różne rzeczy mnie spotkały, ale jak ktoś odrzuca test ABX we własnym systemie z osobą trzecią to już to jest definitywne jasne, że boi się wyniku takiego testu. Logiczne też jest, że taka osoba nie pojedzie do kogoś na takowe testy, ponieważ nie zna systemu i nie można od niej oczekiwać aby wskazała, czy słychać różnicę miedzy kablami.
W takim wypadku zostaje jedna możliwość, tj. zaproszenie osoby trzeciej, która neguje wpływ gniazda przykładowo do Adama. Osoba ta będzie mu przełączać sprzęt z gniazdka A na gniazdko B lub nawet dodatkowo C. Cały test w jego własnym systemie, ale na ślepo, tak aby nie widział które gniazdko w danej chwili jest podłączone. Proste, więc jak panowie, którzy siedzą w tym temacie z obu stron, tj. zarówno negującej jak i tych, którzy coś słyszą, czy zrobicie taki test z osobą trzecią, która wam będzie przełączać w waszym własnym systemie?
Damian, ja ci bardzo chętnie będę przełączał kable w twoim systemie jak tylko nas zaprosisz razem z Rafałem

W sumie kto wie, może nawet z Rafałem usłyszymy jakąś różnicę i będziemy musieli się do tego przyznać. Mi też się wydaje, że coś słyszę, ale w momencie szybkiego przełączania te różnice zaczynają mi się zlewać. Natomiast moje ucho jest wyczulone na normalne zniekształcenia, wynikające zarówno z przetwornika D/A, wzmacniacza czy też samego głośnika. Być może wynika to z doświadczenia i ilości testowanych przetworników D/A, ale to już nie jest ważne. Przykładowo ostatnio nowy Revelator po wymianie mi lekko obcierał cewką o magnes, ale tylko przy częstotliwości około 5-6 kHz gdzie w innych zakresach grał normalnie i też byłem to w stanie wykryć tylko dlatego, że jedną piosenkę puszczam X razy aż do porzygu

Najlepsze i tak są te artefakty, które są wbudowane w piosenkę a potem nie dają mi spokoju i muszę cofać po kilka razy do tego samego momentu aby upewnić się, że nie jest to zniekształcenie wynikające z mojego systemu a po prostu coś wbudowane już w piosenkę, które wynikło np. z błędu ripowania z CD do pliku.