Panowie dzięki za wcześniejsze rady. Dolutowanie elementów o których pisał Paweł S. poskutkowało tym, że wzmacniacz zaczął w końcu grać. Ale pojawił się problem. Po uruchomieniu wzmacniacza okazało się że radiator jest za mały bo strasznie się grzał. POstanowiłem go wyniemić na większy. Wylutwałem kondy żeby miec dostęp do śrubek, zamontowałem radiator i przylutowałem wszystko z powrotem ale teraz wzmacniacz nie gra już tak jak powinien. Gra bardzo cicho, że dopiero przy maksymalnym odkręceniu potencjometru cokolwiek słychać, a poza tym straszne trzaski słychać. W czym może być problem. Zapewne coś uszkodziłem ale nie wiem co. Prosił bym o jakąkolwiek pomoc :sad: