Widzicie z tymi katowkami to jest roznie. Ja sam w pracy (a pracuje na szrocie) uzywajac malej katowki zawsze tne bez oslony, poniewaz oslona ta po prostu przeszkadza i uniemozliwia ciecie w niektorych miejscach. Wiem co robie i co mi grozi ale robie to na wlasne ryzyko. Po prostu trzeba miec troche wprawy w pracy z takimi narzedziami i wiedziec jak moga sie zachowac. No i nigdy nie pracowac przy maszynach w rekawicach. Ale to powinien wiedziec juz kazdy. Konczy sie to czesto powykrecanymi paluchami, otwartymi zlamaniami i innymi nieodwracalnymi wypadkami.
Wazne jest aby przy wymianie tarczy porzadnie ja dokrecic. Kazdy mi powtarzal "po co dokrecac kluczem skoro podczas ciecia sama sie dokreci". Przekonalem sie ze jednak to nie prawda. Owszem mocowanie tarczy jest tak zrobione ze podczas ciecia nie ma ona prawa sie dokrecic ale po wylaczeniu katowki na tarcze oraz nakretke dzialaja takie sily ze moze sie ona sama odkrecic. Pewnego razu po zakaczeniu ciecia tarcza odfrunela mi ze szliferki.
Dlatego zanim zaczniecie pracowac przy jakiejkolwiek maszynie rozejrzyjcie sie dookola czy nie ma nikogo obok kogo moze zranic opilek metalu. To ze wy bedziecie robic wszystko w trosce o swoje zdrowie nie znaczy ze nikomu obok sie nic nie stanie.