• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Tool box - offtopic

  • Autor wątku Autor wątku mIKI
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Hmm, to może poszukam grubszych papierków, bo frezarki na razie nie mam (przy częstotliwości skrzynka/rok się nie opłaca).

Jaka jest różnica w używaniu tych szlifierek pod krążek i tych pod prostokątny papier?
Pytam, bo tego drugiego typu nie miałem jeszcze okazji używać.
 
Zostaw sobie na okrągły papier, używałem na prostokątny i jak dla mnie szmelc, więcej hałasu niż wykonanej roboty. Jeszcze fajne są na trójkątny papierek do bardziej dokładnych prac o mniejszej mocy niż okrągła. Na przykład >200W okrągła i 100W trójkąt i będziesz miał na długi czas do wszystkiego.
Ja np. do ogólnego szlifowania skrzyni używam okrągłej 230W z papierem od 80 do 120, a jak już mam oklejone HDFem to HDF trójkątną 100W z papierem 180 żeby wszelkie strzępki materiału usunąć po frezowaniu i uzyskać gładką powierzchnię.

Mam jeszcze taśmową 810W, użyłem jej 5 razy z czego 2 faktycznie się przydała, a pozostałe 3 dużo za mocna i za ciężka. Próbowałem nią ostatnio szlifować skrzynie 100cmx25cm to przesuwało skrzynie po stole.
 
Ostatnia edycja:
Jaka jest różnica w używaniu tych szlifierek pod krążek i tych pod prostokątny papier?
Pytam, bo tego drugiego typu nie miałem jeszcze okazji używać.
roznica jest taka ze wykonuje oscylacje, ale nie obraca sie dodatkowo
mimosrodowa oscyluje i obraca sie jednoczesnie, przez co dziala skuteczniej wg mnie
 
Możecie polecić jakieś dobre krążki? No chyba że żółte 3M są wystarczająco dobre, np Klingspor po najechaniu na coś odstającego potrafią pękać.
 
Jakie klingspor Ci pękały?
Fakt, że jakościowo podupadł, ale mnie się nie zdarzyło nigdy urwać krążka o gradacji 80, 120 150 jadąc na Festoolu RO150 .
Czyli reasumując; używam: 80, 120, 150 Klingspor czerwone, powyżej 150 używam 3M i tutaj około 100% większa wytrzymałość od Klingspora, ewentualnie niebieskie (bodajże do nierdzewki?) Klingspor.
 
Nie żeby jakoś poważnie, ale jak szlifowałem blachę z chropowatymi uszkodzeniami, to kawałeczek papieru potrafił odlecieć, niebieskie chyba 120.
 
Tak na zadziorach i ostrych występach i nie tylko w blasze nawet w mdf-ie odleci, ważne by odleciała tylko warstwa ścierna bez podkładu przyczepionego do rzepu, który to uchroni podstawkę oscylacji przed zniszczeniem.
 
Czy to normalne, że za nic nie mogę zeszlifować wikolu, czy trafiłem na jakiś badziew?
Zachowuje się to jak guma...
 
Zeszlifowac z czego? Jak sie robi guma, to znaczy ze go przegrzewasz przy szlifowaniu, choc te kleje tak sie po czesci zachowuja.
 
Za późno przy klejeniu paczki pomyślałem o przetarciu nadmiaru wilgotną szmatką i zostało trochę syfu, nawet się nie przegrzewa, zachowuje się tak jakby papier w ogóle nie chciał go zbierać, może i nie jest ciągnący, ale na tyle miękki że ze szlifowaniem masakra.
Myślę na jaki klej przejść, chodził mi po głowie poliuretan, ale ciężko go zmyć w razie zabrudzeń no i bardziej zasycha w butelce.
 
Wikol usuń jakimś ostrum ostrzem, skrobiąc prostopadle do materiału, potem papierem wyrównasz.
 
Jezeli komus wydaje sie, ze posklejanie kilku kawalkow mdf i oklejenie tego fornirem, to wielka umiejetnosc stolarska, to niestety jest w bledzie. Zobaczcie jak powstaja dzis powstaja skrzypce, wykonywane technika i narzedziami sprzed wiekow. Tutaj wszystko jest robione reczne, bez udzialu maszyn elektrycznych.

 
Ostre narzędzia to jednak podstawa. W pewnym momencie, drugi filmik, około 5:50 pomyślałem "ej, niby bez narzędzi elektrycznych, a jednak ma wiertarkę..."... a tu takie zaskoczenie kilka sekund później ;) Ogląda się super.

Jako ciekawostka - lutnictwo to nie tylko męskie zajęcie. W którymś numerze Sielskiego Życia był artykuł o Justynie Gancarek, kobiecie-lutniku. Tutaj jej strona http://www.lutnik.art.pl/
 
Ostatnia edycja:
To juz po prostu dewiacja. Rozumiem ze robione recznie itp ale to juz chyba tylko na pokaz.

Sa lutnicy, ktorzy chca kontynuowac dawna technike wykonania instrumentu, a jesli sa na to klienci to wszystko sie kreci. To podobne do japonskich mistrzow wytwarzajacych recznie noze i miecze. Przeciez mogli by uzyc palnikow gazowych i mlotow mechanicznych, ale tluka recznie i pala weglem.
Dla mnie to akurat piekna sprawa, bo dawne techniki nie wygina i sa kontynuowane. Podobnych przykladow mozna by przytoczyc duzo wiecej.
 
Ciekawe czy ktoś kiedyś robił pomiary pudła skrzypiec czy faktycznie takie są właściwe i czy te otwory w tym typowym kształcie również ;).
Wszystko super ale powinien robić przy lampie naftowej !!!
Klej kostny ?
Ciekawe czym zostały wykończone i czy były polerowane. Fajnie pooglądać prawdziwy kunszt, teraz CNC i drukarki 3d obsługuje koleś w dresie :D
 
Ciekawe czy ktoś kiedyś robił pomiary pudła skrzypiec czy faktycznie takie są właściwe i czy te otwory w tym typowym kształcie również .
Wszystko super ale powinien robić przy lampie naftowej !!!
Klej kostny ?
Ciekawe czym zostały wykończone i czy były polerowane. Fajnie pooglądać prawdziwy kunszt, teraz CNC i drukarki 3d obsługuje koleś w dresie

W slepych testach skrzypiec, czesciej wybierane sa skrzypce obecnie produkowane, niz stare np Stradivari.
Instrument jest klejony klejem zwierzecym, na cieplo. Wykonczenie to pewnie politura, ale tutaj tez sa rozne, ciekawe tematy.

Jesli jeszce Wam sie nie znudzilo, to bardzo polecam ten film

Tutaj jest wiele wyjasnien i opisow. Niesamowita robota, a "papier scierny" z 35 minuty zwalil mnie z nog.
 
Powrót
Góra