Poprawiłem dziś mocowanie elementów w radiatorze, tzn. wywierciłem w nim dziury i zapomniane T7 i T28 do nich włożyłem.
Jeszcze raz pomierzyłem napięcia na rezystorach emiterowych - 12mV (co daje ~54,55mA). Napięcia na wyjściu L -9,8mV; R - 9,9mV.
Następnie podłączyłem Uni pod "pełne" trafo oraz głośniki (4Ohm szerokopasmowe). Bez podłączonego potencjometru w głośnikach słychać tylko prawie że nie słyszalny szum (pewnie to właśnie to napięcie stałe). Po podłączeniu potecncjometru głośności (2x50kOhm) pojawia się brumienie...
Sygnał od złącza czincz do potka jest prowadzony 2 żyłowym kablem (każda żyła w ekranie podpięta do masy). Taki sam kabel prowadzi sygnał od potencjometru do PCB...
Co jest nie tak?
---------- Post dodany o 13:07 ---------- Poprzedni post o 13:02 ----------
A i jeszcze jedno, dotykając radiatora zmienia mi się przydźwięk w głośnikach...
---------- Post dodany o 13:27 ---------- Poprzedni post o 13:07 ----------
tak wygląda mój potek - podłączenie jego
---------- Post dodany o 13:38 ---------- Poprzedni post o 13:27 ----------
Jeszcze jedno.
Pomierzyłem potek... Chyba jest jakiś z dupy! Tam gdzie jest prawy kanał, między skrajnymi nóżkami mam 50kOhm i między środkową a skrajną mogę płynnie regulować w zakresie 0-50k
Tam gdzie mam lewy kanał, między skrajny nóżkami mam 0Ohm a miedzy środkową a skrajną reguluje w zakresie 0-12k-0! co za bzdura! jeszcze z czymś takim to się nie spotkałem!
Ale chyba mam odpowiedź na swoje pytanie co jest nie tak... :/ Czyli tak jak bym miał z jednej mańki potek głośności a na drugiej balans! No bzdura!
---------- Post dodany o 13:43 ---------- Poprzedni post o 13:38 ----------
BTW skręcałem potki w lewo przed uruchomieniem (wszystkie ten głośności też) ale z tego powodu podałem na lewy 0Ohm czyli tak jakbym odkręcił potencjometr na całą głośność bez obciążenia na wyjściu. Mam nadzieję że nic to nie zaszkodzi wzmacniaczowi... :/??? Co za pedały mi sprzedały takie gówno...
Z drugiej strony moja wina, że nie sprawdziłem potencjometru przed użyciem :/