• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

UniAMP by Irek - pierwsze testy i odsłuchy :)

cudny90 napisał:
jak posmarujesz grubo i dokręcisz, to "wypultnie" więc jak można grubo posmarować?

przezroczysta wypultnie bo ma mala gestosc ale tej niby lepszej bialej niestety nie. i tu jest caly problem z biala pasta bo trzeba umiec ja nalozyc a jak sie nie umie to lepsza jest przezroczysta.
oczywiscie pasta smarujemy z obu stron, idiotyzmem jest smarowanie z jednej strony.
 
No to tradycyjnie, mam problem z uniampem :oops: Pewnie jestem setną osobą ale co tam... Sprawa wygląda następująco:
Poskładałem uniampa, sprawdziłem poprawność 2 razy, podłączyłem jedną
gałąź zasilania przez rezystor 15ohm 5W, ustawiłem prądy następująco:
na 3rezystorach emiterowych 9,4mV a na jednym 7,0mV, DC na wyjściu
wynosiło 18mV i 21mV więc w normie,wszystko wydawało się ok więc
podłączyłem całe zasilanie. DC na jednej stronie się nie zmieniło a na
drugiej zauważyłem że po podpięciu do sieci napięcie rośnie od ok -90mV
do ok 20mV i się zatrzymuje, pomyślałem że to chyba ok więc
podłączyłem głośnik no i grało, następnie podłączyłem kolumnę(akurat
pod to wyjście z tym dziwnie rosnącym napięciem) i pograło przez ok
pół minuty po czym zaczęło pierdzieć, gwizdać i strzelać więc szybko
odłączyłem z sieci... Potem odłączyłem głośniki i sygnał i podłączyłem
ponownie no i na tym wyjściu na którym były te trzaski mam 13,6V DC. :cry:
Panowie proszę o radę gdzie szukać usterki, od czego zacząć i co
mogło spowodować takie zachowanie się wzmacniacza?
 
csbiczek napisał:
No to tradycyjnie
no to tradycyjnie poleć lutownicą po punktacch co niekoniecznie uzdrowi uni ale sprawdzić trzeba(przy pomocy lupy).Sprawdz równiez ten rezystor 15 Ohm/5W.Polecam artykuł z PE 12/1993 (końcówka mocy 150W) i kolejne numery z opisem uruchomioenia tej końcówki w sposób nieco inny niz Irka a równie skuteczny.
 
Już sytuacja opanowana :twisted: Tyci zwarcie pod jednym z rezystorów emiterowych było...
 
zamiast kondesatora 2,2uf mkt polecam dac 2x2,2uf (drugi lutując od druku)j-srednica mniej wyostrzona i nie męcząca tak jak przy 2,2uf,dzwięk jest bardziej naturalny,basu więcej choć jak dla mnie i tak jest go zamalo,brakuje takiego groźnego uderzenia dołu:),na jesień zapowiedz prawdziwego hi endowego-uniampa jedynego na wszelkich forach;),pozdrawiam
 
Jedyna zmiana o ile tak to mozna nazwac to bedzie wstawienie kondesatora na wejsciu 4,7uF wsumie wg. spisu i niechodzi mi o jakies modyfikacje a zastosowanie jednych z najlepszych elementow na rynku jak-mostek prostowinczy zrobiony z szybkich diod Mur,wstawienie kondesatora zwrotnicowego na wejscie Jantzena-kondesatory elktrolityczne panasonic FC(47uF)mkt-wimy,jedynym ceramikiem bedzie tylko kondesator 18pF,itd...;jak zmontuje takiego uniampa z pewnoscia pokaże na forum:)
 
wszystkie kondensatory odpowiadajace za kompensacje czestotliwosciowa czyli te 18 i 47pF powinny byc ceramiczne bo sa bezindukcyjne.
 
a teraz problem mam ja :roll:
a nie wiecie co sie mogło stać z unim ustawiłem prąd spoczynkowy na 6mV podłączyłem całe trafo a tu buczenie i nie działa szybkie odłączanie kolumn potem chciałem od nowa prąd spoczynkowy ustawić a tu kicha cały czas 0mV kręcę potkiem do oporu i nic, nie mogę do tej pory dojść usterki trafo 2x37v na kondensatorach 51v czy coś mogło tego nie wytrzymać?
 
gdybym tylko miał aparat który jest w stanie to zrobić :evil: jeszcze dzisiaj wieczorem ponownie je przegrzeje bo teraz do roboty ale wątpię czy to to bo luty wyglądają ok a może jakieś przypuszczenia co może być nie tak??
 
już jest lepiej buczynie jest tylko na lewym kanale i o wiele mniejsze t17 bym do wymiany więc zmieniłem na bf420 i jeden z rezystorów 10r który miał dziwnym trafem 16k
 
Nowy element nie zawsze oznacza ze jest dobry :) dlatego zawsze powinno sie sprawdzać przed wlutowaniem jak i rownież po wlutowaniu każdy element,wtedy można uniknąć problemów takich jakich ma np. teraz kolega mari@n :)
 
Nowy element nie zawsze oznacza ze jest dobry :) dlatego zawsze powinno sie sprawdzać przed wlutowaniem jak i rownież po wlutowaniu każdy element,wtedy można uniknąć problemów takich jakich ma np. teraz kolega mari@n :)

bez przesady! gdyby tak bylo to zadne urzadzenie by nie dzialalo! wlutowalem dziesiatki tysiacy elementow a wadliwe trafily mi sie moze ze trzy sztuki.

akurat 10om to latwo spalic robiac zwarcie albo zle podlaczajac masy.
 
Powrót
Góra