• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

wątek motoryzacyjny

  • Autor wątku Autor wątku mIKI
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
moj brat np wyprzedzajac kreci silnik bardzo wysoko, kit z tym ze max moment ma nizej i samochod juz nie przyspiesza...

Akurat przy wyprzedzaniu to nie do końca tak, auto najlepiej przyśpiesza w zakresie między szczytami momentu i mocy czyli we wspomnianej Fabii będzie to 3-5,4tysięcy obrotów. Bo to że auto "ciągnie" wcale nie przekłada się na szybsze rozpędzanie. Widać to szczególnie w dieslach które wciskają mocno w fotel ale jakoś szczególnie nie przekłada się to na zwiększanie prędkości. Bzdurą natomiast jest kręcenie do odcinki bo powyżej obrotów mocy maksymalnej faktycznie auto już nie jedzie.
 
Diesel`em przy nieobciążonym samochodzie (przynajmniej mój) najlepsze osiągi mam przy zmianie na wyższy bieg przy 2,5-2,6tys. obrotów. Wyższe kręcenie ani nie poprawia osiągów ani ekonomii... I można to na kompie ładnie zczytać z charakterystyk. Natomiast gdy jadę z kimś, powiedzmy przy dwóch trzech osobach więcej lub przy wzniesieniu, podciągam go do 3tys., tak aby przy następnym biegu pracował od ok 2tys. gdzie ładnie pracuje turbinka.
Przy takiej jeździe w trybie mieszanym nie spalam więcej jak 6l w trybie mieszanym, w większości miejskim i jednocześnie przyspiesza na tyle na ile pozwala mu silniczek 1,9TDI 90KM.
 
Ciekawe te teorie Pawla z momentem obrotowym :)
Wezcie sobie dowolny filmik z typowym autem sportowym z nowoczesna skrzynia automatyczna. Producent tak zestroil biegi aby auto uzyskiwalo najlepsze możliwe przyspieszenie. Jeżeli przeanalizujecie dowolne auto z jakiegoś filmiku, to latwo zauwazyc, ze komputer samochodu w każdym z przykładowych autek, kreci obrotami silnika znacznie powyżej maksymalnego momentu obrotowego. Dlaczego? Bo moment obrotowy to nie wszystko, liczy się jeszcze moc, która będzie wzrastać powyżej szczytowego momentu obrotowego dla danego silnika.
Pierwsze auto z brzegu Nissan GTR. Max moment obrotowy przy 6000, komputer kreci pod czerwone pole do prawie 7 tys. Takich filmikow znajdziecie znacznie więcej.
http://www.youtube.com/watch?v=R6eRYCl3T-4&list=PL23F530BB30931C94&index=38
Jeszcze Carrera S PDK
http://www.youtube.com/watch?v=6AFlQpYkHB8&list=PL23F530BB30931C94&index=49 tu tez komputer kreci pod czerwone pole, a tam na pewno nie ma największego momentu obrotowego.

I tak dalej...
 
Tru, automat w moim poprzednim aucie w trybie Sport trzymał obroty w zakresie 3,5-6k. A na dieslach to się nie znam ;)
 
Bo to że auto "ciągnie" wcale nie przekłada się na szybsze rozpędzanie. Widać to szczególnie w dieslach które wciskają mocno w fotel ale jakoś szczególnie nie przekłada się to na zwiększanie prędkości.
Dokładnie tak. Diesel niby gniecie w fotel nawet taki ktróry mało ma mocy, a czas do setki powyżej 10s ;) Diesel oszukuje i dziwię sie ze mało kto to widzi.

Sam moment bez mocy jest niczym. Gdy rosną opory powietrza to za przyspieszenie w wiekszym stopniu odpowiedzialna jest moc.

Prosty przykład: samochód silnikiem elektrycznym. Jak wiadomo silniki elektryczne osiagają duży moment przy stosunkowo niewielkich mocach i tak np. samochód elektryczny Fisker Karma o mocy 403Km i momencie 1330Nm! czyli więcej od Veyrona, przyspiesza do 100km/h w ok. 6s i osiąga prędkość max 200km/h. A jeszcze raz przypomnę że moment ma wyższy od Bugatti (1001KM i 1250Nm). Podobnie jest z dieslami ;)
 
Sam moment bez mocy jest niczym
chyba odwrotnie skoro MOC jest wyliczana z momentu

Diesel oszukuje i dziwię sie ze mało kto to widzi
bo według niektórych jak silnik nie "wyje" to nie przyspiesza

samochód elektryczny Fisker Karma o mocy 403Km i momencie 1330Nm! czyli więcej od Veyrona, przyspiesza do 100km/h w ok. 6s i osiąga prędkość max 200km/h
600kg różnicy w masie i pewnie inne składowe, pewnie bezstopniowa skrzynia biegów jak w skuterze:)
 
Panowie nie ma co się rozwodzić nad teorią. Praktyka jest taka że dieselek o takiej samej mocy co benzynka (czyli przeciętnie 2 razy większym momencie) będzie przyśpieszał wolniej z prozaicznego powodu-zwykle jest cięższy, wystarczy przejrzeć dane katalogowe. Tak więc nie ma co się spinać nad tym momentem, chyba że ktoś jest fanem wyprzedzania na 5tce przy 70 ;)
 
Ostatnia edycja:
Ciekawe, BMW udało się zrobić benzynę i diesla o tych samych osiągach, masie i mocy, ale mimo 110Nm więcej diesle wcale nie okazuje się "szybszy" od PB.

Patrząc na przykłady bliższe dla mnie to już tak kolorow jak w BMW nie wychodzi. Peugeot 407 2,0 Pb, 1,6HDi i 2,0HDI. Nie chce mi się przytaczać konkretnych liczb ale auto z 1,6HDI ma tą sama masę co z 2,0PB i oczywiście wyższy moment i mniejszą moc. 2,0HDi cięższe od 2,0PB ta sama moc wyższy moment w dieslu. Katalogowo 2,0PB w porównaniu do 1,6HDI i 2,0HDI ma wyższa prędkość max i lepsze przyspieszenie.


chyba odwrotnie skoro MOC jest wyliczana z momentu
To świadczy tylko o tym że w samochodzie łatwiej zmierzyć moment niż moc. Dla silników elektrycznych akurat jest odwrotnie, tu łatwiej zmierzyć moc, a moment wylicza sie z tych samych zależności co były podane w linku który wrzuciłeś.
 
moc = (moment*obroty)/9950

benzyna ma stały moment przez duży zakres obrotów, powiedzmy 2500-6000, diesel ma stały moment powiedzmy 2200-4000. Co z tego, że wgniata w fotel przez duży moment, jeśli trzeba się namachać biegami, żeby nie utracić momentu. I przez to w niektórych benzynowych wystarczy wrzucić 2 biegi, a w takim dieslu np. 3 albo 4, a zmiania biegu zajmuje 0,5s u dobrego kierowcy.
 
Powrót
Góra