• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

wątek motoryzacyjny

  • Autor wątku Autor wątku mIKI
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Zrobiłem sobie taki haczyk z twardego drutu i zdjąłem fajki ze świec, potem poprzez specjalnie zmajstrowaną przedłużkę do sondy multimetru sprawdziłem przejście.
Najgorszy dostęp jest do świecy 1 i 4. Trudniej jest te fajki później założyć, ale da się przy pomocy długiej pensety. :). Natomiast żeby te świece wymienić to jest większa zabawa, trzeba albo odkręcać przewody wysokiego ciśnienia albo egr , no i trzeba mieć taki przegubowy, długi klucz. Jestem po operacji kolana, więc sobie odpuściłem tą zabawę.


Ja mam na liczniku już ok 360 tyś, więc moje dawki korekcyjne mogą być wyższe, ale jak sprawdzałem z rok temu to były w normie jeszcze i mniej/więcej równe na wszystkich cylindrach. Takie spalanie miałem też na początku jak go kupiłem (było najechane wtedy ok 160 tyś ). Czytałem coś kiedyś na forum opla, że była jakaś aktualizacja softu po której spalanie na jałowym się zmniejszało, ale ogólnie w jeździe zmian nikt nie zauważył.
Ja w sumie na spalanie nie narzekam, w mieście mam ok 6,5 l, a na trasie 5 - 5,5 (zależy czy autostrada czy nie). Ja mam Vectrę C to też może mieć jakieś znaczenie, bo mój ojciec ma Astrę i u niego też jest trochę mniej.
 
Ostatnia edycja:
W dizlu poza temperatura do odpalenia potrzebne jest jeszcze wysokie ciśnienie.
Jak aku jest sprawny i świece grzeją to wina za problemy z odpalaniem możesz zwalić na wtryski.
Mój właśnie stoi z tym problemem u mechanika

Nigdy więcej dizla
Same z nimi problemy
 
Moje doświadczenie z dieslem, jest zgoła inne. Lać, i serwisować na czas. Olej leję tylko, to co rekomenduje VAG w serwisówce. Nie mam dolewek między przeglądami. Pompa CR trzyma ciśnienie, pomimo nowej mapy. Przejechane blisko 300tKm. Akumulator mam o 30-40% za słaby, nie robiłem adaptacji. Spalanie 5,6 przy prędkości średniej 107km/h.

Ale jest też racja, że nie kupił bym diesla kilku marek. Mercedesa poniżej 06. Forda poniżej 09. Opla w ogóle. No może te niżej 05. Nowe Insignia jest problematyczna. Francuzów w ogóle, tylko z powodów lokalnych. No chyba że coś się zmieniło powyżej 2010-2012r.

Natomiast mocno myślę o Volvo. Tak jak powiedział irek. XC90 silnik D5 petarda, lub nowy XC60.
 
Natomiast mocno myślę o Volvo. Tak jak powiedział irek. XC90 silnik D5 petarda, lub nowy XC60.

To dobrze myślisz. Moje XC70 na przebieg od wymiany do wymiany grama oleju nie łyknie. Akumulator nie mam pojęcia jaki stary bo auta od nowego nie mam przy obecnych mrozach pali od kopa. Spalanie no tu nie jest tak różowo 10 l miasto 7,5 l trasa, 8 l autostarda. Komfort i wygoda na fotelach przewyższająca większość aut tej klasy. W Alpy jeżdżę w 4 osoby bez boxa, a narty mam długie to nie łyżwy na jakich obecnie ludzie jeżdżą.
Pozdrawiam.
 
Nadal to o niczym nie świadczy

Ja mam forda 2009r z przebiegiem 306tys
Serwisowany w porę, olej wymieniany cześciej niż fabryka kazała, lany dużo lepszy olej niż fabryka kazała, oleju miedzy wynianami nawet nie liźnie. Tyle co naleje tyle jest przy zlewaniu przed wyniana. Filtry wymieniane cześciej niż należy. Paliwo tylko z dobrych stacji żadnej nieznanego pochodzenia
 
Ostatnia edycja:
Ciekawe jak zachowywałby się gdybyś nie pieścił się tak jak ja się nie pieszczę z samochodem. Tego nikt nie wie. Na jakości oleju nie oszczędzam to fakt. Ale już ze skracaniem przebiegów obsługowych nie szaleję wręcz przeciwnie. Paliwo leję no może nie gdzie popadnie, ale też nie w ściśle określonych miejscach. A poza tym na jakiej podstawie twierdzisz, że tu czy tu paliwo jest lepsze lub gorsze. Mój kolega ma stację benzynową no name na zapadłej wiosce. Paliwo jest regularnie monitorowane przez kontrahenta - dostawcę bo ma umowę na wyłączność. Takie twierdzenia, że w BP mają lepsze paliwo niż np u mojego kolegi byłoby nie poparte, żadnymi dowodami.
Pozdrawiam.
 
Zmieniam cześciej olej bo nie ufam olejowi który ma zrobic 20tys miedzy wymianami w dizlu. Uwazam, ze 15tys to jest max co on jest w stanie przejeździć. Nie wierze w oleje longlife. Poza tym jeżdzę głównie po mieście a samochod często pracuje na postoju bez jazdy. Stad wymiana częstsza niż przy normalnej eksploatacji
 
No właśnie nie świadczy. To dlaczego nigdy diesla? Skoro przejechałem tyle km, tylko diesel ze względy na ergonomię i koszty. Przy benzynowym silniku ile razy musiał byś wymienić cewki zapłonowe, cat i inne. Jedyne ekonomiczne uzasadnienie to LPG. Również ze swoimi wadami i zaletami.

Forda masz od nowości. Sorry za moje podejrzenia. Jestem skrzony brakiem wiary. Dlatego też ciągle rozmyślam o XC60, bo tam Ford jest.
 
Ja zmieniam olej wg wskazania komputera (ecoflex), wychodzi coś co koło 20 tyś, leje olej GM Dexos2 longlife (producentów jest pewnie kilku), mam najechane 360 tyś, samochód ma prawie 12 lat i w zeszłym roku pierwszy raz dolałem 0,5 litra w czasie wakacji we Włoszech, katując silnik w Alpach i Apeninach. Od tego czasu nie widzę, żeby jakoś go jakoś specjalnie ubywało.
Faktem jest, że mój styl jazdy jest dość spokojny.
Co do Opli, to ten silnik 1.9 jest chyba jednym z lepszych diesli.
 
Nowe opelki maja bdb silniki Diezla, bo to albo bezposrednio jtd fiata albo robione przy wspolpracy fiata. Poza tym jak sobie obliczylem ile zaoszczedzilem kasy jezdzac dizlem, zamiast benzyny, to bym juz drugi samochod kupil...
 
Dokładnie, to silnik Fiata, montowali go też w innych samochodach np w Saab-ach.
W tak dużym samochodzie, jakim jest Vectra, benzynowy silnik paliłby w mieście pewnie ok 10l, co przy 200 tyś kilometrów jakie nabiłem dale ok 30 tyś zł oszczędności.
Nawet odejmując 3tyś na wymianę dwumasu zostaje kwota, za którą można kupić przyzwoity kilkuletni samochód.
 
Ostatnia edycja:
Ja mam tę cholerę 120koni. Sam silnik może i OK, ale tak: EGR się notorycznie przypycha, razem z czujnikiem ciśnienia. Trzeba czyścić bo się dławi. I w ogóle generalnie z powietrzem jest problem, bo IC się rozszczelnia, przepustnice padają, sprężarki czasami itp. Poza tym wtryski. Koło pasowe itp itd. W wersji 150koni są jeszcze klapy wirowe na które nikt dobrego sposobu poza ich wywaleniem nie znalazł.
Więc silnik niby OK, ale osprzęt niedomaga. No i tradycyjnie ludzie z dpfem mają problemy (mnie jakoś na razie omija)
Z diagnozą jest ciężko, właściwie do diagnozowania niedomagań silnika doktorat tunerski trzeba mieć żeby po logach komputerowych znaleźć przyczynę niedomagania.
 
EGR i przepustnicę czyściłem raz, zaraz po kupnie, koło pasowe też wymieniłem ale zamontowałem tą "poprawioną" wersję (taką z tłoczonej blachy, a nie alu jak oryginał).
DPF, odpukać, jeszcze działa, raz mi się zapchał, ale mam interface, to sobie odpaliłem serwisowe wypalanie. Trzy razy naprawiłem też alternator, raz we Włoszech :-)., pierwszy raz wziąłem ze sobą trochę kluczy i akurat się przydały. Sam go wyjąłem i pokazałem elektrykowi palcem co wymienić, a pada tam tylko mostek diodowy.
Wiadomo, w każdym samochodzie coś się od czasu do czasu popsuje, dlatego najważniejsze jest szczęście :-)
 
W Oplowych 2,0 CDTI ostatnio pojawił się problem trochę podobny jak w Mazdzie. Uszczelka smoka olejowego z wiekiem traci elastyczność / szczelność i układ smarowania nie działa poprawnie. Często dochodzi do zatarcia panewek korbowodowych i głównych, w skrajnych przypadkach deformuje się również blok silnika. Dotyczy głównie lat 2008-2011 i przebiegi ok 140-150 tkm. Sama część (uszczelka) kosztuje grosze ale jej usterka powoduje drogie konsekwencje. Ostatnio jest sporo ofert na Insignie / astry IV z uszkodzonymi silnikami 2,0 CDTI . No i ceny samych silników na allegro poszybowały w górę.
 
Właśnie dostałem into z warsztatu, że udało im się wymienić 2 świece.Jak rano gadałem z szefem to upierał się, że odkręci i sprawdzi też te, które mają przejście, ale jak się pomęczyli z tymi dwoma to nie chciał ryzykować urwania tych działających.

Sama część (uszczelka) kosztuje grosze ale jej usterka powoduje drogie konsekwencje.

No i pewnie nie da się odkręcić miski na samochodzie i trzeba wyciągać silnik.
 
EGR nie zapycha się od tak. Pewnie coś z turbiną, albo wtryski, albo wiele innych. Ogólny stan silnika powoduje Twoje problemy. DPF też nie zatyka się tak po prostu.
 
EGR nie zapycha się od tak. Pewnie coś z turbiną, albo wtryski, albo wiele innych.
Raz na rok-dwa czyszczę cholerstwo. Wtryski mi trochę niedomagają, ale dopiero od niedawna.
Ale fakt, nigdy nie miałem samochodu w którymś coś by nie miało fanaberii. Może upierdliwy jestem, jak wsiadam do cudzych samochodów to natychmiast jakieś niedomaganie znajduję, a oni jeżdżą zadowoleni. To może i tutaj tak :)
 
To fakt, EGR i DPF zapycha się, kiedy jest dużo sadzy w spalinach, a przepustnica i kolektor dolotowy zazwyczaj potrzebuje jeszcze do tego oleju w powietrzu, czyli padającą turbinę.
Podobno jest patent na EGR, polegający na zastosowaniu blaszki z małymi otworkami, które ograniczają przepływ spalin. Czytałem o tym na którymś forum Opla, ale nie zastosowałem, bo u mnie problem z EGR już się nie powtórzył.

- - - - - aktualizacja - - - - -

Gosoft jak 2 działają to nie ruszaj
One albo działają albo nie

Wiem, to mechanik się upierał :-). ja zawsze wymieniam tylko te padnięte, bo nowa czasami też potrafi paść bardzo szybko.
Chociaż raz miałem przypadek w escorcie, że świeca miała przejście, ale tak ok 8-10ohm i nie grzała, tzn grzała, ale tak, że można ją było dotknąć.
 
Ostatnia edycja:
Powrót
Góra