• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

wątek motoryzacyjny

  • Autor wątku Autor wątku mIKI
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
No nie wiem. Szef dopiero co sprzedał yariskę 1.3 czy 1.4. Lał olej i jeździł, nie psuła mu się.
Lał rzadko, bo po trasie 5km w każdą stronę, a więc na permanentnie zimnym silniku, paliło toto 4l.

takie przypaki to wyjatki

ale chodzilo mi o to ze jak juz cos padnie to naprawa bedzie kosztowniejsza niz benzyna
a skoro malo kasy na zakup auta to raczej rownie niewiele na naprawy/utrzymanie
 
Mam tego pełną świadomość, tylko zależy jakim, a chciałbym też Dieselka spróbować, bo fajnie czuć jak turbinka się rozkręca i wbija w fotel na niskich obrotach.

Trochę czytam i męczę znajomych po warsztatach, ponoć HDI wśród obecnych Diesli i tak są jednymi z sensowniejszych, byle się Siemens nie trafił, wśród słabszych odmian da się jeszcze wyrwać coś bez dwumasy i FAP, choć FAP prawidłowo eksploatowany ponoć mało kiedy sprawia problem, tylko raczej tego drugiego chcę za wszelką cenę uniknąć, ponieważ nie wiadomo kto tym i jak jeździł.
Jak dwumasa zacznie się rozlatywać, to w dobrych pieniądzach są zestawy ze sztywnym kołem, a w benzynce używanej też sprzęgło może być do roboty tak czy inaczej.

Gaz i benzyna rzędu 1.6 mnie nie ciągnie, bo C4 którym jeżdżę na samej benzynie jak dostanie trochę po obrotach to w baku pojawia się wir, a na niskich obrotach jedzie to tak sobie.


Naprawy niewymagające wyciągania silnika i tak mam zamiar przeprowadzać we własnym zakresie.
No i swoją drogą też nie szukam czegoś nie wiadomo jak drogiego, żeby na potencjalne naprawy jeszcze zostało.

Nie mówię że benzyna jest zła, bo kolega ma Civica 1.8 z 2008 i to na prawdę daje rady i pali lekko ponad 6l podczas dynamicznej jazdy, ale wygląd UFO kompletnie mi nie odpowiada, a stare 1.8 to już niestety spalanie rzędu 9l (tylko że to było kombi), te 2008 i nowsze zresztą dużo wykraczają poza budżet.
 
Ostatnia edycja:
2.0 HDi 90 nie powinien mieć dpfa. A hdi występuje też np. jako tdci ;) więc i w kierunku forda możesz popatrzeć.
 
No i tak, obejrzałem tego 307, silnik RHS na wtryskach Boscha, ale miał FAP, właściciel mówił, że jest on po czyszczeniu i dolaniu dodatku, na co ma faktury, ale to już trochę niewiadoma, polski salon 2004 rok i już ten szit tam był (myślałem że to raczej przy wersjach z EU będzie), poza tym nie wiem czy to czyszczenie było pomyślne, bo miał tam błędy P1447, P1448 związane zapchaniem/czujnikami ciśnienia, może zapomnieli skasować u mechaniora, może wskoczyły od nowa, podczas krótkiej jazdy nic nie świeciło.
FAP w razie czego widzę na necie za 6 stówek, FAP OFF bym się bał robić, bo co rusz wymyślają jakieś cuda.


Chyba muszę szukać dalej, a szkoda, bo poza drobnymi wgniotkami wyglądał sensownie.
 
Po pierwsze sorry, że tak trochę zaspamowałem ten temat, ale ostatnio się przestawiłem na szukanie po okolicy "ałtek" z kartką niżeli OLX, gdzie większość gruzów idzie przez pośredników, a druga sprawa że przy rocznych przebiegach rzędu 10kkm postanowiłem olać ON i LPG chyba też, na razie szału nie ma, bo pojawił się jakiś Ford KA o dziwo niezgnity, co w przypadku tego modelu jest prawie cudem, ale silnik z tego co słyszałem 60km na rozrządzie OHV, więc takiego przestarzałego rozwiązania raczej nie chciałbym w ogóle ruszać i potem latać po mechanikach z regulacją luzu zaworowego, 70km może bym jeszcze rozpatrzył mimo paskudnego wyglądu, druga opcja 306 prawdopodobnie 1.4, tylko że ten już niestety jest starszy niż obecne Saxo i cholera wie ile blacha jeszcze wytrzyma, w pobliskim warsztacie dowiedziałem się, że robili mu bodaj pierścienie, bo coś tam rzęził, ogólnie to tego aż tak się nie boję, bo stare stare silniki do benzyny nawet w całości idą za grosze, to w najgorszym wypadku pójdzie swap, ale co do blachy to już musiałbym się poważnie przyjrzeć (98 rok).

307 mimo że było ciekawym pomysłem i autem dużo wygodniejszym niż wspomniane zabytki, jednak na razie odpada, bo większość jest na ON, a tu brak mi doświadczenia (wolałbym samemu naprawiać).
 
Ostatnia edycja:
306 i ZX miały pancerne blachy. Nie ma co się bać. Będzie stać w krzakach i mchem zarośnie ale nie zardzewieje o ile nie miał żadnych przygód ;) . Zresztą sam obejrzyj to zobaczysz. Jeśli ma rdzę to był bity. Tak jak pisałem. Saxo i 106 nie miały prawie w ogóle albo w ogóle zabezpieczonej podłogi to nie ma się dziwić że rdzewieją. Tylko od zewnątrz były zabezpieczane.
 
1e57107d1b0b36e0e8d37b3ca9ffcca6_1561741631.jpg
27463afbf040eb5cda8d2e92c6ee7fb4_1561741630.jpg


Dostawszy w prezencie od sprzedawcy ryzu taki oto economy tuning box jak powyzej :D.
Po otwarciu tuning box'a ...yyy.. pracownik musial mi pospawac krzeslo bo sie poprostu wy...ebalem ze smiechu. Stabilizator 5V, przycisk i ukladzik od LEDow. Pomijajac wszelaka magie na podstawie ktorej to urzadzenie czysto teoretycznie mialo by dzialac to piny od komunikacji wogole nie sa nawet podlaczone :D


77aead10b2f9142a7c4acfa986344a26_1561741916.jpg

Az strach pomyslec ile tego ludzie kupuja, hehehe


######################################
EDIT:
Zeby nie bylo ze sciemniam, pospawane krzeslo i sprawca ponizej
ef865ba3784e2a4f6f95d0318116c261_1561742595.jpg
 
Ostatnia edycja:
Autko to Corolla E12 2.0 D4D wersja jeszcze bez filterka DPF, na rozgrzanym silniku korekcje (fejs niestety nie pokazywał miejsc po przecinku):
-1
2
1
-2

Od czasu do czasu się zmniejszały (bliżej zera), ma to szanse jeszcze pojeździć? Silnik pracuje normalnie, po prostu zastanawiam się też nad tym modelem do kupna, poszukiwania idą dosyć długo, bo większość aut w założonym budżecie to niezły złom.
 
Powrót
Góra