• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Wypadki przy PRACY, Spalone Wzmaki, Głośniki itp.

U mnie trochę tego było... ale największą katastrofą nazwałbym mojego ostatniego kompa na ATH 2000... kurcze wszystko poszło.... Tylko pierniczony GF MX 440 przeżył... nawet nagrywareczkę mi zjarało... I wtedy pierwszy raz w życiu widziałem dym z palącego się dysku :-) Kupa empetrzów poszła do diabła.
Jeszcze taki mały incydencik ostatnio miałem z GDN`em tonsila 25/60 co też mnie strasznie zasmuciło.... Podłączyłem jakieś spieprzone TDA od "hallogen0" (czy jak on tam sie podpisuje....)
 
qrcze... to była strasznie dziwna sprawa... Przez pewien czas wyciągałem z zasilacza 12V do wzmacniacza samochodowego. Z takiego zasilania korzystałem tylko przy cichym słuchaniu muzyki. Jak chciałem głośniej łupać podpinałem akumulator i prostownik :-> Ale była siekanina :-) Oczywiście przy zasilaniu z aku+prostownik kompa odpinałem. Pewnego wieczoru wyłączyłem kompa a następnego dnia po naciśnięciu "power`a" cichutko zapiszczało i wyłoniła sie fajna "dymka" wydobywająca sie z pod dysku... :-) Tylko mam taki mały mętlik bo przed tym zajściem nie podpinałem wzmaka od conajmniej 2 tyg... :-/ No i po ocenie strat okazało się że tylko grafa nie jest martwa...
 
jak ja podpinalem alpine 3531(4x30) podczas uruchomionego kompa to tylko iskierka i reset :P niedzialalo ;)
podpiaem pod zasilacz firsta 1A(1A ha ha ha...) i grało,oczywiscie tylko do testu,teraz jest w aucie ale.... bez bezpiecznika! codziennie patrze przez okno czy auto sie nie shajcowalo ;s
 
Wystarczyło zastosować jakieś kondensatorki i by sie nie wyłączał... :-) A jak dużej pojemności to najpierw je podładować z zasilacza i dopiero podpiąć wzmaka :-) Przerabiałem to wiele razy...
 
Greg,aktualnie w aucie mam tylko wzmaka bez niczego + radio + jakis shit w podszybiu ;]

czekam na 2x arz z doklejonymi magnesami-panele trudno bedzie zrobic,i robie suba na 2 cewkowym hollywoodzie excursion cos tam...
 
a Mi poszedl z dymem pioneer a-209r :(

U mnie trochę tego było... ale największą katastrofą nazwałbym mojego ostatniego kompa na ATH 2000... kurcze wszystko poszło.... Tylko pierniczony GF MX 440 przeżył... nawet nagrywareczkę mi zjarało... I wtedy pierwszy raz w życiu widziałem dym z palącego się dysku Kupa empetrzów poszła do diabła.
Jeszcze taki mały incydencik ostatnio miałem z GDN`em tonsila 25/60 co też mnie strasznie zasmuciło.... Podłączyłem jakieś spieprzone TDA od "hallogen0" (czy jak on tam sie podpisuje....)
te tda 7294 mniales uruchomic ;] ojj nie smuc sie sprzedam Ci stx-a.
 
Halogen małpo nie dobijaj mnie już!! Nie mogę sobie tej głupoty wybaczyć :-/ A co do twojego pioneerka... Obudowe możesz wykorzystać do tego twojego TDA :-) Przynajmniej ładnie by wyglądało :-) hahahahaha To za mojego tonsilka :-)
 
obudowa po pionerku rusza do holtona 400 :twisted: :twisted:

[ Dodano: 2006-11-20, 14:32 ]
wiadomosc z ostatniej chwili :) spalona karta dzwiekowa 7.1 realtecka :) sund blasterek juz zamówiny.
 
W sumie dobrze że ci sie ta dźwiękówka zjarała... przecie to takie zniekształcenia wprowacdza że się w pa*e nie mieści... Ja na takiej u siebie to słyszałem w głośnikach nawet CD-Roma jak się rozpędzał :-) Przynajmniej normalna muzyczkę będziesz miał...
 
Ło masz...!! Ale żeś se kupił maszynkę :-) A jęczec że kasiory nie masz to potrafisz... Ja na razie musze live`a se sobie kupic bo mój nowy sorzęcik zbliża sie do mety :-) PS: Kupiłem nowego głosniczaka dzisiaj... :->
 
Więc wpiszemy sie na liste:P

Zjarany Holton na 4 parach napięciem +- 95V :cool:
Zakatowany GDN 20*60 :evil:
Zjarany przez głupote N-Mosfet Irka zrobiłęm zwarcie i ogień,
Spalone 2 ARV bardzo lipne i słabe głośniki,
Podobnie Dwa ARN dostały po 150W na kanał i do piachu.

Chyba wszystko.

reszta sie nie jara bo staram się robić sprzęty ZIBI-ODPORNE :razz:
 
No to fajnie ... A ja się sam spaliłem w ostatnią sobote .... 250 zeta i 5 karnych :-) Żyć nie umierać... nawet nie było sie dogadać :-) Ach te smerfy :-/
 
bardzo dobrze imho - złamałeś przepisy ---> zapłaciłeś,
następnym razem złamiesz ---> znów zapłacisz.
Skutek - przestaniesz łamać przepisy :P
Jak to mówią - nie ma czegoś takiego jak bezpłatna edukacja :P
 
hm.. ale to nie w tym temacie o mandatach chyba co? ktos tu chbya zle zrozumial tytul tematu....
p.s.
jak to sie sam spaliles?? na poczatku myslalem ze cos z elektronika robiles i sie podpaliles przypadkiem,a tu dalej o przygodzie z poliicja hm....
 
Powrót
Góra