Dziś trochę posiedzę i podłubię, jakie testy proponujecie poza obciążeniem 4/8ohm przy sinusie?
No wiec tak:
Zaczyna sie od nieobciazonego wzmacniacza na sinusie 1khz. Zmieniajac amplitude od miliwoltow do przesterowania. Niestety trzeba zmieniac zakresy w oscyloskopie i obserwowac czy nie ma wzbudzen i czy obcinanie wierzcholkow przebiega bez oscylacji czy jakis innych anomalii. Na oscyloskopie analogowym latwiej zobaczyc oscylacje, cyfrowki zawsze sieja czestotliwoscia probkowania i trzebaby jeszcze zmieniac podstawe czasu.
Pozniej test prostokata 1khz bez obciazenia, zmieniamy amplitude jak wyzej, mozna pominac przesterowanie. Wazne zeby zbocza byly czyste bez oscylacji i ladnie zaokraglone. Dla szybkich wzmacniaczy mozna podniesc czestotliwosc do 10-20khz aby zobaczyc zaokraglenie zboczy. One mowia nam jak wyglada pasmo na koncu pasma. Jesli charakterystyka wzmacniacza opada z nachyleniem 6dB/okt (a tak powinna) to zbocza zawsze beda ladnie zaokraglone. Jesli opada szybciej ew sa dwie kompensacje na wyjsciu za wtornikiem i przed to czesto zbocza nie sa czyste.
Dalej sinus 1khz pod obciazeniem 8om i jesli wzmacniacz moze to i 4omy. Amplitude zmieniamy od miliwoltow do przesterowania. Zdaza sie ze wzmacniacz wzbudza sie tylko pod jakims obciazeniem i tylko na pewnej amplitudzie dlatego trzeba to sprawdzic.
Mozna wykonac taki sam test na prostokacie az do przesterowania.
Kolejny test mowiacy o szybkosci narastania to sinus bez obciazenia na pelnej amplitudzie z duza czestotliwoscia. Zwiekszamy ja az amplituda zacznie opadac i patrzymy czy sinus sie nie pokrzywil. Dobrze obserwowac prad spoczynkowy, bedzie rosl mozna okreslic czestotliwosc przy ktorej zwiekszy sie dwuktornie. Wolny wzmacniacz zwiekszy prad spoczynkowy bardzo wczesnie.
Test obciazenia pojemnosciowego:
sinus 1khz amplituda kilka V obciazenie 8om i rownolegle do niego 470nF dla obciazenia 4om 1uF. Dolaczamy kondensator na chwile aby sprawdzic czy wzmacniacz sie nie wzbudzi. Dopuszczalne sa male oscylacje na zboczach. Wynik tego testy jest w duzej mierze zalezny od jakosci dolaczanych kondensatorow i ogleglosci od koncowki mocy. Dolaczanie kondensatora na samej plytce koncowki powoduje najsilniejsze oscylacje. Najlepiej zrobic to na przewodach o dlugosci jaka bedzie w gotowym wzmacniaczu. Jesli oscylacje sie pojawily co jest normalne w szyskich wzmacniaczach nalezy dobrac na wyjsciu szeregowa cewke tlumiona rownoleglym rezystorem o wartosci kilku-kilkunastu omow.
Podobny test wykonujemy dla obciazenia indukcyjnego. Tez prostokat jednak z obciazeniem rezystancyjnym wlaczamy duza cewke. W tej chwili nie mam opracowanego standardu i wartosci elementow obciazenia. Dobrze by bylo aby wywolac przesuniecie fazy w obciazeniu o 60 stopni. Jak sie ma wielki glosnik to mozna pomeczyc go sinusem zmieniajac czestotliwosc w okolicy rezonansu tam dochodzi do zmiany charakteru obciazenia z indukcyjnego na pojemnosciowy i dobrze widac wszelkie niestabilnosci wzmacniacza. Pomaga na wyjsciu dwojnik RC. Zwykle jest to 10om + 100nF ale czasem musi byc agresywniejszy.
Kolejny test to test "zycia" czyli stabilnosci pradu spoczynkowego. Mierzymy prad spoczynkowy po wlaczeniu na zimno i po kilku minutach jak sie ustala warunki pracy. Potem wysterowujemy wzmacniacz sinusem 1khz na obciazeniu tak aby sie nagrzal do ok 80 i mierzymy. Prad moze sie zmienic ale nie moze ponizej pewnej wartosci przy ktorej moglyby pojawic sie znieksztalcenia. Nie powinien tez zbyt wzrosnac, dopuszczalny wzrost ok 2-3 krotny.
Mozna tez wykonac pomiar stabilnosci pradu spoczynkowego od napiecia zasilania. Dobre wzmacniacze utrzymaja prad z kilku kilkunastoprocentowa odchylka.
- - - - - aktualizacja - - - - -
Dobrze tez zrobic test "palca". Dotykajac palcem tylko do srodkowego-sygnalowego bieguna wejscia/czincza w glosniku powinnismy uslyszec tylko czysty brum. Jesli jest zasmiecony w.cz. i zaczyna probowac dbierac radio to bardzo nie dobrze.
To glowne testy stabilnosci, dalej wykonuje sie testy jakosci czyli pasmo, thd, DF itd.
Idealnie by bylo jakby mozna bylo okreslic margines fazy przy spadku wzmocnienia do 1. Niestety taki pomiar jest dosc trudny, wymaga generatora sinus o czestotliwosci kilku Mhz i dwukanalowego oscyloskopu kilkadziesiat Mhz. Wyniki symulacji programowej mozna sobie wsadzic miedzy bajki.