wszystkie glosniki podrozaly
wkurza mnie to symulowanie kryzysu i wieczne wyciaganie od nas pieniedzy ;]
wkurza mnie to symulowanie kryzysu i wieczne wyciaganie od nas pieniedzy ;]
Podążaj za instrukcjami wyświetlonymi na poniższym wideo, aby zainstalować aplikację internetową na Twoim urządzeniu.
Uwaga: Ta opcja może nie być dostępna w niektórych przeglądarkach internetowych.
nietylko chinskie - czesci sa sciagane z calego swiata
To akurat mozna osiągnąć tylko produkując wszystko w Polsce dzieki temu że dolar teraz drozeje do złotówki a słabnie do Yuana. Polska zyskuje konkurencyjność eksportową. NBP zapowiedziało że nie podejmie interwencji na rynku walutowym i nie będzie wzmacniać złotówki. Wiec warunki robią się coraz korzystniejsze dla krajowych producentów.wlasnie dzieki temu mozna osiagnac dobra/wysoka jakosc i polaczyc ja z uczciwa cena
Tylko wspomnij o tym że 3/4 tych części jest z chin/tajwanu
To akurat mozna osiągnąć tylko produkując wszystko w Polsce
Mylisz się. Na montaż do Chin się niczego nie opłaca wysyłać i się nie wysyła. W Chinach się zleca produkcję dla własnych marek lub wybiera gotowe rozwiązania z oferowanej tam produkcji i sygnuje własna marką. Wtedy jest to opłacalne, ale tylko dlatego ze Chiny utrzymują sztucznie zaniżony kurs yuana. Jest o n niewymienialny, co w zasadzie powinno skutkować nałożeniem embarga na handel z Chinami. Ale nie skutkuje ponieważ ich produkcja jest finansowana zachodnim kapitałem. W przypadku osłabienia złotego do dolara i yuana, wyłącznie krajowa produkcja zyskuje na konkurencyjności eksportowej. Ale to musi być rzeczywiście produkcja, a nie tylko montowanie gratów ściąganych z Chin i sprzedawanych głównie w kraju. Bo wtedy to wzrost konkurencyjnosci eksportu odbywa się kosztem spadku siły nabywczej polskich pracowników. Niestety liberalne rządy przez ostatnie 22 lata zniszczyły przemysł krajowy zamieniając Polskę w montownie korzystającą z taniej siły roboczej. Do tego stopnia, że rdzennie krajowe produkty to już tylko kurze jaja i kosze wiklinowe. | ![]() |
Pewnie tylko poza Sease i częścią Scana, ale kto ich tam wie.. | ![]() |
a to dziwne bo znam lokalne przypadki na takie zabiegi jest to bardzo oplacalne...
ale co innego wielka produkcja a co innego male serie
a scany sa MONTOWANE tylko w danii - czesci nadal sa z chin | ![]() |
Czesci Scanów są z różnych miejsc zależy, który model. Widziałem też np. membrany do ss na stronie producenta z Anglii. Małych serii tym bardziej nie opłaca się zawozic na przerób do Chin. Może w przypadku tekstyliów to sie opłaca ale to nie tylko w Chinach a też w Indiach, na Wegrzech, w Polsce itp. - to zalezy jak producent sobie wypozycjonuje swoje łachy w cenie i dla jakiej wielkości nie straci na kosztach transportu w obie strony, czasie dostawy i cłach. Innym rodzajem ryzyka jest brak jakichkolwiek norm jakości czy bhp przez co fabryki chińskie i ich wyroby moga wyglądać bardzo różnie przy odbiorze od tego co dostaliśmy na wystawie - więc przy masowej produkcji to już po prostu kapitał angażuje własne środki w chińskich fabrykach. | ![]() |
50zł od sztuki... i gdzie tu logika ?
Nie projektuję głośników. Ale jakby, to kto miałby je wyprodukowac w Polsce skoro cały przemysł - nie tylko Tonsil ale także kooperantów zozwalono w cztery d... ? Przeceiż własnie o tym pisałem. Zostały się jakies małe montownie we Wrześni które cos tam produkują na starych maszynach po Tonsilu.Nie na temat...
arwas to moze ja zapytam ta:
kiedy spodziewac sie mozna premiery glosnikow twojego projektu calkowicie wykonanych w polsce i w uczciwej cenie?![]()
Logika jest taka, że nad Twoim unikalnym zamówieniem musi się zajmowac kilka osób. Dla ciebie to jest tylko przyklejenie kopułki a dla nich to jest przekazanie informacji z działu zamówień do działu produkcji, kierownik produkcji musi pójść i wytłumaczyć panu/pani na linii dlaczego akurat do dwóch głośników ma przykleić inne kopułki, wytłumaczyć komuś z kontroli jakości że to nie pomyłka, wytłumaczyć w magazynie że będą tu takie dwa głośniki dla przyjaciela pszczólki maji i mają właśnie te zapakować i wysłać a nie pierwsze lepsze 2 sztuki AWX'a.
Przecież w chinach są ludzie tacy sami jak w polsce, orangutany tam nie pracują. Jak się zapłaci to zrobią coś dobrze a jak ktoś oszczędza to i ma marną jakość. Oni tam też chcą zarabiać pieniaze i nie maja w tym interesu żeby zrobić najtaniej i byle jak a po pierwszej partii stracić klienta.
A pracuje tam przynajmniej ze 20 ludzi na etacie ?