Tak jak w temacie. Firma VoiceKraft - Vk kojarzona jest z bublem za małe pieniądze. Ja nigdy nie wychodziłem z założenia, że firma wyznacza jakość. By obalić z góry przyjęte przyzwyczajenie postanowiłem kupić i przetestować fabryczne subwoofery marki Vk model VK7830. Modele 7800/7810/7820/7830 to ten sam środek ale różne wykonania skrzyni
- każda ma ciut inny design. Z góry psychicznie nastawiałem się na zawód skoro tyle się o tym czyta. W momencie otrzymania sprzętu doznałem bardzo pozytywnego zaskoczenia - jakość wykonania stoi na naprawdę wysokim poziomie. Wszystko pasuje do siebie idealnie, nic nie odstaje. Skrzynia wykonana z płyty MDF 16mm - przód to prawdopodobnie kartonówka 18mm. Całość jednym słowem prezentuje się rewelacyjnie. Oczywiście wygląd zewnętrzny to nie wszystko. Po wyjęciu głośnika szczena mi opadła. Elektronika stoi na najwyższym poziomie ! Głośnik bardzo twardo zawieszony, bardzo solidnie wykonany. Cewka 39mm jest dość solidnie chłodzona. Magnes do małych nie należy, kosz tłoczony bez zbędnych rezonansów. Tuner BR zaokrąglany z obu stron - brak świstów. Powracając do elektroniki - szok... .
Cały koniec mocy oparty o tranzystory (tak jak się spodziewałem). Parka 2SA1943/5200 jako prądówka, napięciówka symetryczna (coś jak krell ksa100). 2x10 000uF w zasilaniu oraz spore trafo toroidalne 2x35,5V. Firma podaje 120W mocy ciągłej - głośnik ma 6R dlatego bez pomiaru wiadomo, że wyciągnie ok 150W mocy ciągłej przy takim zasilaniu (trafo spokojnie wystarczy). Potencjometry alpsa z serii mini.. Lepiej być nie mogło!
Dźwięk - w życiu miałem masę subwooferów znanych marek. Niskie jak i wysokie modele. Ostatnim jaki miałem była Yamaha YST-SW515 za 1100zł. Vk za 315zł ją zabił. Yamaha miała problemy z niskimi tonami - większość to dudnienie, dusiła się przy większej mocy. Brak wykopu. Vk za 315zł niema ani jednej wady yamahy która
kosztuje 4x więcej. Bas jest dość dynamiczny i schodzi naprawdę nisko.
Dlaczego to piszę? Po to, żeby niektórzy przestali płakać jak usłyszą Voice kraft. Wszystkie nowe serie są godne uwagi a w swoim przedziale cenowym NIEMA NIC LEPSZEGO.
W ODNOŚNIKU NIŻEJ CAŁA GALERIA ZDJĘĆ ŚRODKA.
http://picasaweb.google.pl/altonzasx/VoiceKraftVK7830#
- każda ma ciut inny design. Z góry psychicznie nastawiałem się na zawód skoro tyle się o tym czyta. W momencie otrzymania sprzętu doznałem bardzo pozytywnego zaskoczenia - jakość wykonania stoi na naprawdę wysokim poziomie. Wszystko pasuje do siebie idealnie, nic nie odstaje. Skrzynia wykonana z płyty MDF 16mm - przód to prawdopodobnie kartonówka 18mm. Całość jednym słowem prezentuje się rewelacyjnie. Oczywiście wygląd zewnętrzny to nie wszystko. Po wyjęciu głośnika szczena mi opadła. Elektronika stoi na najwyższym poziomie ! Głośnik bardzo twardo zawieszony, bardzo solidnie wykonany. Cewka 39mm jest dość solidnie chłodzona. Magnes do małych nie należy, kosz tłoczony bez zbędnych rezonansów. Tuner BR zaokrąglany z obu stron - brak świstów. Powracając do elektroniki - szok... .
Cały koniec mocy oparty o tranzystory (tak jak się spodziewałem). Parka 2SA1943/5200 jako prądówka, napięciówka symetryczna (coś jak krell ksa100). 2x10 000uF w zasilaniu oraz spore trafo toroidalne 2x35,5V. Firma podaje 120W mocy ciągłej - głośnik ma 6R dlatego bez pomiaru wiadomo, że wyciągnie ok 150W mocy ciągłej przy takim zasilaniu (trafo spokojnie wystarczy). Potencjometry alpsa z serii mini.. Lepiej być nie mogło!
Dźwięk - w życiu miałem masę subwooferów znanych marek. Niskie jak i wysokie modele. Ostatnim jaki miałem była Yamaha YST-SW515 za 1100zł. Vk za 315zł ją zabił. Yamaha miała problemy z niskimi tonami - większość to dudnienie, dusiła się przy większej mocy. Brak wykopu. Vk za 315zł niema ani jednej wady yamahy która
kosztuje 4x więcej. Bas jest dość dynamiczny i schodzi naprawdę nisko.
Dlaczego to piszę? Po to, żeby niektórzy przestali płakać jak usłyszą Voice kraft. Wszystkie nowe serie są godne uwagi a w swoim przedziale cenowym NIEMA NIC LEPSZEGO.
W ODNOŚNIKU NIŻEJ CAŁA GALERIA ZDJĘĆ ŚRODKA.
http://picasaweb.google.pl/altonzasx/VoiceKraftVK7830#

Skomentuj