infinity: mówiąc zoom wcale nie mam na myśli "spacer-zoomów", czyli takich z dużym zakresem typu 18-200...
Chodzi o zoomy typu 18-55mm czy inne z nie tak dużym zakresem - jest to sporo wygodniejsze niż stałoogniskowy obiektyw. Szczególnie podczas wycieczek, gdzie chwile prędko przemijają, nie mówiąc już o różnego typu imprezach, gdzie złapanie odpowiedniego kadru biegając z stałoogniskowcem może być po prostu niemożliwe. Korzystając z nawet niewielkiego zooma można sobie ładnie wykadrować zdjęcie. Niekażdy robi plakaty, które muszą mieć ekstra rozdzielczość, więc wygoda ważniejsza niż to że nie będzie jakiejś małej winiety bądź abberacji. Tym bardziej dziwi mnie Twoja pogoń za dobrym optycznie obiektywem (z założenia muszącym być stałoogniskowym), gdy wcześniej proponowałeś kompakt, który do pięt nie dorasta jakejkolwiek lustrzance wykorzystującej nawet kitowe szkło (nawet słynne już Fuji S6500fd/S9600).
To już zależy co fotografujemy
. Osobiście wolę mieć bardziej ziarniste zdjęcie niż zrobione z za małą GO, chociaż możliwość wykorzystania lepszego światła to jak najbardziej zaleta, z tym się nie będę sprzeczał. Ode mnie EOT bo to dyskusja o gustach, a o tych się... no właśnie :)
BTW jakby ktoś jeszcze myślał o Pentaxie to ostatnio natrafiłem na Samsunga GX-20 - to samo co K20D, a 5 stów zawsze w kieszeni.

Przymknięcie pomaga, ale nie o to przecież chodzi, żeby robić foty na ISO800.

BTW jakby ktoś jeszcze myślał o Pentaxie to ostatnio natrafiłem na Samsunga GX-20 - to samo co K20D, a 5 stów zawsze w kieszeni.
Skomentuj