Upadki,wzloty,inne zajęcia....
Jest w tym wiele prawdy ale czy tak do końca jest to powodem że wiele osób przestaje się udzielać?
Ja myślę że sam portal jest rodzajem startowej katapulty do której jest spora kolejka,w tej kolejce następują gorące dyskusje,kłótnie,dokonania i odkrycia.W odpowiednim momencie człowiek dostaje kopa,zawęża mus ię pole widzenia do rzeczy niezbędnych i w ich kierunku dąży.I szybko okazuje się że przeskoczyliśmy o lata świetlne tematykę którą wałkowaliśmy na tym forum,nie ma o czym pisać,szkoda czasu itd....
Inna sprawa to nasze realia,co z zainteresowań jak nie ma szans ich rozwijać na poziomie zawodowym,ba,mieć korzyści majątkowe na poziomie utrzymania.Trudno żeby tyrać na budowie 12 godzin,udzielać się na forum,utrzymać rodzinę i jeszcze inwestować w zabawki które tak czy siak się nie zwrócą.
Jak tu ktoś wspomniał,wiele osób wycofało się z czynnego życia forum,i wcale mnie to nie dziwi.I raczej nie doszukiwał bym się powtarzających pytań,tematów bo według mnie to nie główny problem.Problem to to że dorastamy,pojawiają się ważniejsze aspekty,hobby nabiera mniejszego znaczenia bądź z wymogów finansowych jest odsuwane na bok.Myślę że to jeden z ważniejszych czynników w naszym społeczeństwie.
Dodam tylko od siebie że mimo spadku aktywności nie zarzuciłem mego hobby z tytułu wyżej wymienionych problemów.Podsycając,żyje na szerokopasmówkach,chwalę je sobie i tyram na rodzine i utrzymanie swojej firmy.
Wybaczcie za chaotyczną wypowiedź jeśli taka zaszła,piszę po paru nieprzespanych nockach.Ale tak to ogólnie widzę.
Jest w tym wiele prawdy ale czy tak do końca jest to powodem że wiele osób przestaje się udzielać?
Ja myślę że sam portal jest rodzajem startowej katapulty do której jest spora kolejka,w tej kolejce następują gorące dyskusje,kłótnie,dokonania i odkrycia.W odpowiednim momencie człowiek dostaje kopa,zawęża mus ię pole widzenia do rzeczy niezbędnych i w ich kierunku dąży.I szybko okazuje się że przeskoczyliśmy o lata świetlne tematykę którą wałkowaliśmy na tym forum,nie ma o czym pisać,szkoda czasu itd....
Inna sprawa to nasze realia,co z zainteresowań jak nie ma szans ich rozwijać na poziomie zawodowym,ba,mieć korzyści majątkowe na poziomie utrzymania.Trudno żeby tyrać na budowie 12 godzin,udzielać się na forum,utrzymać rodzinę i jeszcze inwestować w zabawki które tak czy siak się nie zwrócą.
Jak tu ktoś wspomniał,wiele osób wycofało się z czynnego życia forum,i wcale mnie to nie dziwi.I raczej nie doszukiwał bym się powtarzających pytań,tematów bo według mnie to nie główny problem.Problem to to że dorastamy,pojawiają się ważniejsze aspekty,hobby nabiera mniejszego znaczenia bądź z wymogów finansowych jest odsuwane na bok.Myślę że to jeden z ważniejszych czynników w naszym społeczeństwie.
Dodam tylko od siebie że mimo spadku aktywności nie zarzuciłem mego hobby z tytułu wyżej wymienionych problemów.Podsycając,żyje na szerokopasmówkach,chwalę je sobie i tyram na rodzine i utrzymanie swojej firmy.
Wybaczcie za chaotyczną wypowiedź jeśli taka zaszła,piszę po paru nieprzespanych nockach.Ale tak to ogólnie widzę.
Skomentuj