Sony Alpha A500 z dwoma kitowymi obiektywami Sony DT 18-55 mm i Sony DT 55-200 mm. Dziś do mnie przyszła w paczuszcze, piękna i pachnąca :) Na razie 130 zdjęć, ale tylko testowo w mieszkaniu, więc nie ma się czym pochwalić.
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Czym pstrykacie fotki ?
Collapse
X
-
Fuji S9600
Metz 40 MZ-2
Matin - filtr polaryzacyjny, jakiś statyw :P
Jak ktoś chce kupić aparat to odradzam wbrew temu co posiadam jakiekolwiek "hybrydy". Duże to (więc wszędzie nie zabierzemy), a możliwości najczęściej jak w kieszonkowych kompaktach.
Jak wszędzie zdarzają się też rodzynki jak np. Sony R-1 czy S9600, do których podepniemy zewnętrzny palnik, mają ręczne zoomy. Gdyby nie te cechy to prawdopodobnie Fuji znalazłby sobie już innego właściciela...
Do 700-900 zł to może Fuji Finepix F200EXR? Stosunkowo duża (jak na kompakt) matryca, niezłe osiągi no i mieści się do kieszeni.
dj_zibi: szacun :)
Ja mam do Was pytanie: jak zaczynaliście przygodę ze studiem? :) Im więcej oglądam takich zdjęć tym większą chrapkę mam na coś takiego u siebie :). Tzn co na początek?
Skomentuj
-
Używam dwóch kompaktów, przede wszystkim do pracy (foty architektury - elewacje, wnętrza, detale, ornamenty itp. )- często na rusztowaniach, podnośnikach, wysoko, albo będąc obładowany innym sprzętem muszę pstrykać jedną ręką.
1. od pięciu lat używam Panasonic Lumix DMC-FZ20 http://www.steves-digicams.com/camer...20-review.html
z jasną optyką i korpusem Leica. Aparat nie do zajechania - na liczniku ponad 350 000 i dopiero teraz będę musiał wyczyścić matrycę.
2. do ponad roku Fujifilm FinePix S100FS http://www.steves-digicams.com/camer...om-review.html Jako drugi aparat do pracy i jako aparat do domu, z kompletem dobrych filtrów, monopdu, pokrowca przeciwdeszczowego i innych bajerów. Bardzo dobrze odwzorowuje barwy (idealny do bardziej ambitnych fotek z wakacji)
Skomentuj
-
No ja nie mam się czym pochwalić odnośnie sprzętu foto... więc pochwalę się moją siostrą o ksywce Drza(przyjęło się, że cała rodzinka tak się do niej zwraca
Drza pasjonuje się fotografią. Na razie tak trochę amatorsko ale jest już laureatką jakiegoś konkursu internetowego - zawsze to jakieś osiągnięcieZdjęcia cyka Canonem - lustrzanka cyfrowa (niestety teraz nie podam Wam modelu :neutral: ). Miała do tego dwa obiektywy, jeden standardowy, który był przy aparacie i jakiś pomniejszy teleobiektyw. Wychodzą z nich zdjęcia całkiem fajne, neutralne, kolory żywe i nad wyraz rzeczywiste i w ogóle... ale ostatnio domontowała do tego Canona (dzięki jakiejś przystawce) obiektyw ze starego, radzieckiego Zenita i... no nie wiem jak to mam opisać. Obiektyw wnosi coś od siebie. Zdjęcia są niby "pożółkłe" ale dzięki temu zyskują coś w rodzaju ciepła i swojskości. Jednak to "retro" ma coś w sobie... coś jak audio Vintage... a może to tylko autosugestia
. Generalnie polecam eksperymentowanie
Skomentuj
-
Ja także korzystam z obiektywów M42. Adapter bagnet EF -> gwint M42 to koszt niespełna 40zł + 160 zyli za ewentualny dandelion (w zasadzie niezbędny przy matrycach APS-C i małej matówce). Nie zauważyłem jednak u siebie jakiś zmian wybarwienia przy obiektywnie Zenita 12XP. Może Twoja siostra ręcznie balansuje biel i celowo ociepla kadry ? Faktem jest, że transmisja niektórych obiektywów made in CCCP jest daleka od dobrej ale AWB cyfrowego lustra powinien dać sobie z tym radę bez zająknięcia. Osobiście balansuję biel szarą kartą, a ponieważ pracuję na RAWach to nawet brak wzorca nie jest problemem. Korekty można dokonać w kompie w pełnym zakresie wywołując RAWy (pod warunkiem dobrej kalibracji monitora).
Caleb, przygodę ze studiem różne osoby różnie zaczynają. Jedni po prostu wynajmują wyposażone studio, inni kompletują przenośne studio i szukają tylko pomieszczeń, jeszcze inni mają tyle szczęścia, że mają własne duże pomieszczenie i tam sobie coś organizują. Generalnie i tak trzeba "utopić" trochę pieniędzy i tak: albo na wynajęcie wyposażonego studia, albo na zakup własnego sprzętu. Na początek wystarczą dwie lampy 150-200Ws z regulacją mocy błysku (najlepiej z mocowaniemi w standardzie Bowens'a żeby nie mieć problemu z akcesoriami), wysokie statywy do lamp, softboxy, parasolki i tło (najlepiej neutralne szare) + ew. jakaś blenda. Zanim jednak wyda się kasę, warto się zastanowić czy potrafi się robić na tyle dobre kadry bez tego całego osprzętu (np. plenerowe), żeby bez stresu wejść do studia. Generalnie nie można nauczyć się fotografować nie robiąc zdjęć, więc łatwo weryfikować własne postępy oceniając krytycznym okiem zrobione wcześniej i aktualnie kadry: kompozycje, dynamikę, sposób kadrowania, ekspozycję, pracę przysłoną (głębia ostrości), czasem ekspozycji itd itp.
A w ogóle najlepszym początkiem będzie książka. Np. Michael Freeman "Fotografia Studyjna" - tam znajdziesz wiele ciekawych informacji o fotografii studyjnej (także tych ważnych z punktu widzenia początkującego).
Skomentuj
-
Tokina królem ostrości nie jest, abberacje są. Co do tego szkła to Af ma naprawdę fajny do tego stopnia ze praktycznie nie myślę czy trafił czy nie. Posiadałem 2 Tamrony 28-75 2,8 i powiem Ci ze niech je szlak jasny trafi :twisted: Tokina to jedno z moich podstawowych szkieł, równiez na weselu. ostatnio mam "fuchę" i robię nią zdjęcia w warunkach klubowych i Trafia praktycznie zawsze.
Co do studyjnych sam chciałbym Kupić Quantuumy 300R ale chwilowo brak finansów. Pracowałem na nich u szefa w studio i naprawde dobre lampki.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez CalebZastanawiam się czy zmienić system czy pchać się w Sony i kupować obiektywy minolty :?:
Powszechnym błędem wielu młodych amatorów jest to, że zaraz na starcie uważają, że jak zapełnią szkłami całą torbę foto i zakres od 10-300mm w APS-C, to świat staje przed nimi otworem. Nieprawda. Sami potem giną w wyborze szkła dla danego kadru i zamiast się skupić na kompozycji, żąglują obiektywami gubiąc sedno sprawy. Wspomaga ich(a raczej gubi) system cyfrowy, pozwala on na młócenie migawką bez sensu. Jest po prostu tani, nie trzeba nic wywoływać i płacić za to, a tak nóż-widelec jedna klatka na 300 będzie oki :)
Tak więc na początek warto wejść w sprawdzony system, w którym jest dużo ciekawych szkieł do wyboru, również tych z drugiej ręki. Moim zdaniem w Canonie będzie taniej niż w Nikonie, ale to już są małe niuanse.
Skomentuj
-
tomeus: jeśli mając lustrzankę masz taki dylemat to wg mnie powinieneś jeszcze trochę poużywać swojego aparatu i samego dojść do czego Ci właściwie ma służyć aparat. Canon 400D to nie jedyne dobre rozwiązanie. IMO amatorskie korpusy Nikona czy Canona mogą służyć albo profesjonaliście jako zapasowe body, albo jako przejściowy korpus na coś lepszego. Konkurencja w postaci Pentaxa oferuje w tym segmencie pod każdym względem znacznie lepsze body - K-x.
Amator potrzebuje taniego systemu - Pentax. Stare, manualne stałki to koszta rzędu kilku stówek. A jeśli ktoś chce używać swoich obiektywów M42 to droga wolna - przejściówka to marne 39 zł, oczywiście z potwierdzeniem ostrości i ostrzeniem na nieskończoność. Analogiczna "zabawka" o takiej funkcjonalności do Canona czy Nikona to nieco większy wydatek... Do tego stabilizacja matrycy dająca gratis 1-2 EV również ze starymi szkłami, niestety nie będąca tak skuteczna jak stabilizowane obiektywy, no ale coś za coś :).
Ja kupując S9600 miałem w głowie fajny zakres ogniskowych... Myślę sobie - zrobię tym zdjęcia zarówno landszaftom, jak i szybującym ptakom (zawsze mnie fascynowały takie ujęcia oglądając przeróżne galerie w internecie). Z perspektywy czasu nieco się przeliczyłem. Landszafty przestały mnie aż tak interesować, a na ptaki aparat jest za wolny - zarówno pod względem AF jak i zdjęć seryjnych (max 4 ujęcia, a później mozolne zapisywanie). Jeszcze gorzej sprawa wygląda z RAWem - 7 sekund na zapis pojedynczego zdjęcia, podczas którego aparat jest bezużyteczny :).
Skończyło się to tym, że najczęściej używanymi ekwiwalentami ogniskowych są 40-150mm, czyli to co oferuje praktycznie każdy kompakt, ponieważ najbardziej lubię portrety. Stąd się też wziął pomysł o studiu. I to raczej miałoby być takie amatorskie studio, nienastawione na zarabianie... :PPowszechnym błędem wielu młodych amatorów jest to, że zaraz na starcie uważają, że jak zapełnią szkłami całą torbę foto i zakres od 10-300mm w APS-C, to świat staje przed nimi otworem. Nieprawda. Sami potem giną w wyborze szkła dla danego kadru i zamiast się skupić na kompozycji, żąglują obiektywami gubiąc sedno sprawy.
Skomentuj
-
Witam!
No cóż, widzę, że tu sami doświadczeni, więc zapytam :-P
Otóż chciałbym pobawić się w manualne ustawienia tego Canona i zobaczyć co on potrafi tak naprawdę. O co chodzi z ISO ? Mój aparat posiadam przedział 64-100-200-400, co ono daje ? w jakich sytuacjach ustawiać 64 a w jakich np 400. Ostrość AiAF ma być włączona, czy może lepiej wyłączona? Tak samo z wzmocnieniem AF ? Mógłby mi ktoś "strzelić" krótki opis ustawień manualnych, co, jak, gdzie? ;-) Tylko się nie śmiać :-P Bo aparat do tej pory służył mi do zdjęć na działce itd, wszystko leciało w AUTO i nigdy się nie interesowałem MANUALNYMI ustawieniami.
Pozdrawiam,
Krzysiek191022.
Skomentuj
-
Kompakt Nikon P50
jak go kupowałem był nowością i głupi przepłaciłem :( bo pól roku później z ceny 850zł zrobiło się 480zł :|
chciałem mieć kompakt taki już trochę lepszy bo na lustro stać nie było ale przynajmniej mam kontrolę nad migawką...
mogę powiedzieć, że aparat ma fajną funkcję do robienia panoram, pokazuje część wcześniejszego zdjęcia, żeby później ładnie to posklejać
dodatkowo ma dość krótką ogniskową jak na kompakt - 28mm
Skomentuj
-
http://www.fotografia.kopernet.org/ekspozycja.html
Jakieś AiAF to pewno jakaś funkcja Canona, więc pytanie o to co to jest i do czego służy najlepiej zapytać instrukcję obsługi aparatu :)
Skomentuj
-
bart210 i słusznie :)
Dużo czytaj, rób dużo zdjęć ale nie rób podstawowego błędu: nie cykaj zdjęć bezmyślnie. Każde planuj. Raz na tydzień rób sobie jedną odbitkę najlepszego kadru z danego tygodnia (Twoim zdaniem najlepszego) i po jakimś czasie sam zobaczysz oglądając chronologicznie ułożone odbitki swoje postępy. Ten sposób podpowiedział mi Kolega z tego forum (musi mi wybaczyć ale nie pamiętam jego nicka) i jestem mu za to baaaardzo wdzięczny, bo faktycznie takie działanie ułatwia naukę fotografii :) Po pewnym czasie zaczynasz "łowić" dobre elementy z różnych zdjęć i łączyć je w jeszcze lepszą całość na kolejnych kadrach.
Na dobry początek staraj się dowiedzieć jak najwięcej o ekspozycji - trzema podstawowymi parametrami ekspozycji (ISO, czas, przysłona) trzeba operować automatycznie by móc skupić się potem na idealnej kompozycji nie zastanawiając się nad parametrami ekspozycji. Planujesz kadr, wiesz jak chcesz żeby wyglądał i na tej podstawie automatem musisz ustawiać parametry ekspozycji (bez zastanawiania się np. jaką przysłonę ustawić, żeby głębia ostrości była mała - z czasem, jak poznasz swój obiektyw/obiektywy, będziesz po prostu "czuł" przysłonę). Nie mniej ważne jest pojęcie jak korzystać ze światłomierza. Ja praktycznie nie używam innego pomiaru (mówię teraz o pomiarze TTL, a nie światłomierzu zewnętrznym) niż punktowy - tylko przy takim pomiarze mam pełną kontrolę nad ekspozycją ważnych partii kadru. Rzecz jasna dużo zależy od barwy powierzchni na której dokonuje się pomiaru itd itp
Powodzenia !
Skomentuj
-
tomq88, temat strasznie po łebkach potraktowany. Nie wspomina się tu nic o takich sprawach jak wpływ otworu przysłony na aberracje chromatyczne, rozdzielczość obiektywu czy winietowanie. Warto by o tym choćby wspomnieć ponieważ akurat w przypadku tych wad optycznych każdy obiektyw zachowuje się inaczej. Nie napisano nic na temat tego co to jest przyłona krytyczna (a to dość istotne z punktu widzenia fotografa), ew. możnaby wspomnieć o tym co to jest przyłona opisująca czy selektywna. Poza tym nie ma słowa o zależnościach matematycznych w odniesieniu do cropa matrycy. Przy okazji rozmowy o przysłonie warto też wspomnieć o bokeh obiektywu...
Na temat samej przysłony to można prawie książkę napisać :)
Moim skromnym zdaniem nie warto czytać takich króciutkich poradników rozplenionych w necie, bo z żadnego z nich nie czerpie się pełnej wiedzy o danym zagadnieniu, a chaotyczne i niepełne zdobywanie wiedzy to nie jest dobra droga do podnoszenia umiejętności. Lepiej poszukać źródła, w którym wiedza jest w miarę kompleksowa i dobrze usystematyzowana - dzięki temu nawet łatwiej ją przyswoić mimo, że informacji jest więcej niż pseudo-mikro-poradnikach
Skomentuj
Skomentuj