Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Allegro speszyl ałard

Collapse
Ten temat jest przyklejony.
X
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    powtarza się, bo wymienił chyba wszystkie na mundorfa. ale to tda z muzyką z telefonu przez bt na pewno zagra genialnie :)

    Skomentuj


      https://m.olx.pl/d/oferta/kolumny-po...c_platform_u2i

      Skomentuj


        https://m.olx.pl/d/oferta/kolumny-gl...-ID14bDgy.html


        https://m.olx.pl/d/oferta/kolumny-gl...sting%7Cnormal

        Skomentuj


          ktos mial fantazje

          Skomentuj


            https://m.olx.pl/d/oferta/podstawka-...9-IDWzl1Z.html

            Świat audio nie przestanie zadziwiać

            Skomentuj


              Zamieszczone przez Adzik94 Zobacz posta
              https://m.olx.pl/d/oferta/podstawka-...9-IDWzl1Z.html

              Świat audio nie przestanie zadziwiać
              Kosmos.

              Biorę. Do pralki, bo mi to gniazdo z puszką ciągle wylata. A i walory praniowe się poprawią na pewno.


              Dam cytaty, bo się może szybko rozsprzedać i nie zobaczycie.




              Wspornik zapobiega wyrwaniu gniazda ze ściany przez ciężki kabel zasilający. Może też służyć jako element podtrzymujący wtyk kabla zasilającego, który wpięty jest w gniazdo urządzenia audio (wzmacniacza, końcówki mocy bądź odtwarzacza cd).
              Jeżeli patrząc na wspornik komuś przeszkadzają odstające nakrętki motylkowe w kolorze srebrnym, to istnieje opcja, żeby wymienić je na zwykłe (nie motylki) nakrętki sześciokątne z kołnierzem w kolorze czarnym (zobacz zdj. nr 7 i 8) - wtedy wszystkie śruby użyte we wsporniku będą w kolorze czarnym.
              Powód zastosowania go uzasadniają sytuacje, w których sporo ważący kabel zasilający (bądź sam wtyk) powoduje oberwanie gniazdka ściennego lub powoduje niestabilne trzymanie się wtyku w samym urządzeniu. Zastosowanie wspornika nie tylko temu zapobiega, ale i poprawia walory dźwiękowe systemu.
              Rozglądając się w sieci można się natknąć na podobne stojaki/podstawki renomowanych firm, niestety ich cena zwala z nóg. Efektem prób i poszukiwań jest widoczna na zdjęciach podstawka-wspornik, który ma nie tylko podtrzymywać kabel wpięty w gniazdo ścienne, ale i tłumić drgania jakie generuje przepływający przez sieciówkę prąd.
              Minimalizowanie drgań prądu - już na poziomie wyjścia z gniazdka w ścianie - finalnie przekłada się na bardziej neutralne brzmienie, lepszą przestrzeń i bardziej precyzyjne odwzorowanie sceny dźwiękowej. Opisane efekty osiągane są dzięki temu, że podtrzymywana przez wspornik wtyczka kabla zasilającego zdecydowanie lepiej siedzi w gniazdku, unikając w ten sposób niepotrzebnych naprężeń. W przeciwnym przypadku, bolce ciężkiego wtyku nie mają w gnieździe tak dobrego styku na całej swej długości, a w ekstremalnych przypadkach, dużej wagi wtyczka, ciągnąc gniazdko w dół powoduje obluzowanie i ostatecznie może doprowadzić do wyrwania gniazda z puszki.
              Temu właśnie zapobiega niniejszy stojak. Umożliwia, żeby wtyk kabla zasilającego siedział w gniazdku idealnie prostopadle i nie ciągnął gniazda w dół.
              W celu zminimalizowania drgań w całej konstrukcji zastosowane zostały różne materiały (jesion, włókno węglowe, naturalny korek).
              Ponieważ wymienione materiały tłumią drgania w różnych częstotliwościach, stąd użytkownik otrzymuje każdy z nich, aby po sprawdzeniu mógł zastosować najbardziej właściwy dla uzyskania optymalnego dźwięku w swoim systemie.
              I tak, od spodu wtyk podtrzymuje wyposażona w półokrągłe "łożysko" wyprofilowana podkładka z drewna jesionowego. Natomiast elementem, który dociska wtyk od góry jest płytka z niemagnetycznej stali z doklejonym materiałem tłumiącym: włóknem węglowym bądź naturalnym korkiem (chcąc zastosować wybrany materiał wystarczy odkręcić nakrętki, odwrócić płytkę i zamontować ją ponownie).
              W skład całego zestawu wchodzi:
              - baza, która składa się z drewnianej podstawy o wymiarach 150mm x 78mm, do której przymocowane są dwa cokoliki, na nich z kolei osadzone są gwintowane trzpienie, których długość można dobrać w zależności od potrzeb (1 szt.),
              - wyprofilowany element z drewna jesionowego podtrzymujący wtyk zasilający od dołu (1 szt.),
              - płytka dociskowa z niemagnetycznej stali z włóknem węglowym z jednej strony i z korkiem z drugiej strony (1 szt.),
              - nakrętki motylkowe z podkładkami w kolorze srebrnym (4 szt.) + nakrętki sześciokątne w kolorze srebrnym (4 szt.),
              - opcjonalnie: nakrętki CZARNE sześciokątne kołnierzowe (8 szt.) - jako opcja do wyboru za dopłatą 15 zł.
              Podana w ogłoszeniu cena uwzględnia śruby motylkowe w kolorze srebrnym z podkładkami, w przypadku chęci ich zamiany na nakrętki sześciokątne kołnierzowe w kolorze czarnym dopłata wynosi 20zł /8 szt. - wszystkie śruby użyte we wsporniku będą wówczas w kolorze czarnym, co widać na zdj. nr 7 i 8.
              Zalety wspornika:
              - nie tylko podtrzymuje wtyk /kabel zasilający, ale dodatkowo tłumi drgania prądu płynącego przez kabel, przez co dźwięk zyskuje na dynamice, jest lepiej kontrolowany, bardziej precyzyjny i przestrzenny,
              - możliwość dowolnego regulowania wysokości w zakresie od 13 cm do 50 cm (licząc od podłoża),
              - półokrągłe jesionowe łożysko pozwala na założenie wtyku zasilającego o maksymalnej średnicy 42-43 mm (standardowe wtyki mają 40 mm średnicy),
              - możliwość założenia elementu dociskającego wtyk od góry według indywidualnych potrzeb (płytka stalowa z włóknem węglowym, a po jej odwróceniu płytka z korkiem),
              - prosty i wygodny sposób wymiany górnej płytki dociskowej (wystarczy palcami odkręcić śruby motylkowe, wyjąć płytkę, odwrócić ją i ponownie założyć, a następnie z wyczuciem dokręcić obie śruby motylkowe bez konieczności używania jakichkolwiek narzędzi),
              - podstawa konstrukcji zaopatrzona jest w cztery gumowe stopki, które zapobiegają niekontrolowanemu przesuwaniu się wspornika po podłodze,
              - wspornik jest odpowiednio dociążony, dzięki czemu cała konstrukcja waży ok. 1 kg.

              Skomentuj


                Zamieszczone przez Adzik94 Zobacz posta
                https://m.olx.pl/d/oferta/podstawka-...9-IDWzl1Z.html

                Świat audio nie przestanie zadziwiać
                normalny człowiek by tego nawet nie wymyślił, więc musi działać!

                Sprzedawca wystawia też różańce, trzeba mu zaproponować by dopisał jedno zero i dodał w tekście że to specjalne do audio, ja wierzę że poprawiają brzmienie gdy powiesimy je na gałce głośności w końcu drewniane. Tłumią drgania potencjometru ale układów scalonych również !!!
                Last edited by daniel69; 05.02.2025, 21:13.

                Skomentuj


                  https://m.olx.pl/d/oferta/glosniki-w...-ID1544aK.html

                  niezła kaszanka. Dla niewtajemniczonych - to jakiś ulep. Nawet nieoryginalne kopułki nie wiadomo co to…

                  Skomentuj


                    Aż się wystraszyłem jak zobaczyłem wnętrze:

                    https://m.olx.pl/d/oferta/lampizator...%7Citem_to_vec

                    Skomentuj


                      To nawet nie jest śmieszne.
                      Sprzedaż (jako firma) sprzętu elektronicznego w takim stanie jest legalna?

                      Skomentuj


                        Zamieszczone przez marian Zobacz posta
                        To nawet nie jest śmieszne.
                        Sprzedaż (jako firma) sprzętu elektronicznego w takim stanie jest legalna?
                        Wiesz, dlaczego miało by nie być? Nikt do środka nie zagląda, więc jeżeli tylko deklaruje (a musi, sprzedając na rynku europejskim) CE, to w zasadzie tyle. Całą odpowiedzialność za ewentualne problemy bierze na siebie. Oczywiście można domniemać, że CE wystawione jest bez żadnego pokrycia w badaniach, testach, ocenach zgodności z normami (nie są obowiązkowe - to tylko jedna z metod oceny) i deklarację podważyć, wtedy będą kłopoty, choć nie przypuszczam żeby wielkie, pewnie każą uzupełnić dokumentację i oznakowanie, nakładając karę administracyjną przy okazji. Swoją drogą nie da się wystawić CE bez papierka opisującego "co to jest i jak tego używać". Czy ktoś widział instrukcję obsługi do jego urządzeń?
                        W zasadzie jest tylko jedna grupa fachowców, którzy mogą budować i eksploatować urządzenia elektroniczne bez CE, ale to nie branża audio :)

                        Miłego.
                        ps. zawsze mnie zastanawiało co na to laboranci - budujący czasami wymyślny sprzęt laboratoryjny na własne (w sensie laborantów - nie personalnie dla siebie) potrzeby, to też nie ta uprzywilejowana branża przecież. Czy detektory w WZH w Cernie mają CE? )) No właśnie.

                        Skomentuj


                          Sprzęt laboratoryjny to chyba zbyt mała grupa, poza tym to nie jest sprzęt przeznaczony do obrotu a raczej prototypowy(poniekąd, bo pewnie nie raz i nie dwa zbudowali narzędzia codziennej pracy). A jak wpadnie kontrol? Obawiam się, że bardziej będzie ich interesowała zawartość ołowiu w spoiwie i czas, po którym samo się wyłączy - "ekologia" zwyczajnie. Ja wiem, że sam robię brzydko, ale po zobaczeniu tego wnętrza - i ceny - wypadałoby zrewidować podejście chyba.

                          Skomentuj


                            Zamieszczone przez Irek_N Zobacz posta

                            ps. zawsze mnie zastanawiało co na to laboranci - budujący czasami wymyślny sprzęt laboratoryjny na własne (w sensie laborantów - nie personalnie dla siebie) potrzeby, to też nie ta uprzywilejowana branża przecież. Czy detektory w WZH w Cernie mają CE? )) No właśnie.
                            Czym innym jest sprzęt przeznaczony dla ogółu klienteli, czym innym do profesjonalnego użytku. Dużo jest sprzętu pro do którego trzeba mieć uprawnienia, kwalifikacje itp. Ale nikt go w media markcie nie próbuje sprzedawać. A Fikus sprzedaje na rynek konsumencki.

                            Skomentuj


                              Ciekawostka. Zajrzałem na jego stronę - zdjęć z wnętrz urządzeń za dużo nie ma, ale wśród tylko kilku, które są, widać jakąś kulturę pracy - równo poukładane i poskręcane kable, spięte trytytkami, mogę zaryzykować stwierdzenie, że schludnie wykonane i ktoś się przyłożył do pracy. A to wygląda, jakby robiła to zupełnie inna osoba. I to nie na odwal się, tylko na odp...l się.

                              Skomentuj


                                Zamieszczone przez siewcu Zobacz posta
                                Ciekawostka. Zajrzałem na jego stronę - zdjęć z wnętrz urządzeń za dużo nie ma, ale wśród tylko kilku, które są, widać jakąś kulturę pracy - równo poukładane i poskręcane kable, spięte trytytkami, mogę zaryzykować stwierdzenie, że schludnie wykonane i ktoś się przyłożył do pracy. A to wygląda, jakby robiła to zupełnie inna osoba. I to nie na odwal się, tylko na odp...l się.

                                Jak przeglądniesz sprzęty stare i nowe, to znajdziesz różnicę. W nowych jakoś zaczyna to wyglądać, są opisy na obudowie, nawet oznakowanie (w tym znaczek CE*). W starych była to straszna amatorka i wyglądała jak wyglądała - ja bym bał się dotknąć. Jest postęp jak widać i bardzo dobrze.

                                Micwoj - nie ma żadnej różnicy czy domowy, czy profesjonalny. Jak wprowadzasz do obrotu (możesz być importerem, a nie producentem) na terenie EU, to musisz deklarację wypełnić i oznakowanie CE nadać. Oczywiście rzeczy nie są tak proste jak piszę... prawie nigdy nic nie jest tak proste jak się wydaje

                                Miłego.
                                * przepisy coś wspominają o trwałym umocowaniu tabliczki, a klejenie się do tego podobno nie zalicza, inna sprawa że całkiem sporo producentów tak robi i nikt się tym nie przejmuje.

                                Skomentuj


                                  Trochę poczytałem (bo sam robiłem zgodność CE dawno dawno temu dla maszyny używanej którą kupiliśmy z rynku wtórnego do zakładu a na zakładzie jeśli jest stosowana musi mieć takie dokumenty ale tam pamiętam że przygotowałem pełny opis i ktoś mi to podbijał jako zewnętrzny audytor) i :

                                  Możesz sam nadać znak CE.
                                  Nie musisz korzystać z laboratorium ani jednostki notyfikowanej.
                                  ✅ Musisz jednak:
                                  • zadbać o zgodność z normami bezpieczeństwa i EMC (np. EN 62368-1, EN 55032),
                                  • przygotować dokumentację techniczną,
                                  • sporządzić Deklarację Zgodności UE,
                                  • umieścić znak CE na produkcie i/lub opakowaniu
                                  Sprawa się nieco komplikuje jeśli urządzenia mają komunikacje radiową np. BT i wtedy mogą być wymagane testy dla deklaracji RED ale można sobie uprościć życie dobierając odpowiednie moduły z CE i spełniając wszystkie wytyczne i wtedy zrobić własną ocenę.

                                  No ale jak ktoś robi sprzęt za grubą kasę to takie testy czy się coś nie zakłóca to co do zasady potrafi zrobić bo przecież zakłócenia mogą zepsuć cały efekt jakości brzmienia.
                                  Last edited by MarekMitonski; 13.05.2025, 07:53.

                                  Skomentuj


                                    Marku, i myślisz, że do takiego urządzenia ktoś będzie się bawił w sporządzanie dokumentacji technicznej i deklarację CE?

                                    Skomentuj


                                      Jeśli sprzedaje firmowo to w sumie prawo go do tego obliguje, no a czy będzie się w to bawił to inna sprawa. Ja musiałem z maszyną się pobawić by była legalnie używana no ale faktycznie mogła by sprawić więcej bólu niż taki wzmacniacz...

                                      Skomentuj


                                        Jeśli tego nie robi to kwestia czasu aż ktoś go zgłosi do odpowiednich instytucji. Jakich - nie mam pojęcia pod który urząd to podlega, nie wiem czy w ogóle będą chcieli ruszać kogoś, kto sprzedaje śladowe ilości sprzętu(lepiej kontrolować molochy, tam jedno poślizgnięcie to grube pieniądze), czy dostanie kary etc... dywagować sobie możemy, ja kupując sprzęt prywatnie jedynie chciałbym, żeby był dla mnie bezpieczny i ew. dostać instrukcje czego mi nie wolno a co mogę i tyle. Ale ja w sumie większość mam od jednego, sprawdzonego projektanta z forum i tego sprzętu się nie boję... A w przypadku takich wynalazków jak wyżej to w ogóle strach dotykać, bo cholera wie czego się spodziewać. Ostatnio zakupiłem standby od Mateusza( gavron04 ), i wiem, że jest to sprzęt bezpieczny(choć z moją wiedzą jest różnie).

                                        Skomentuj


                                          Zamieszczone przez Irek_N Zobacz posta


                                          Micwoj - nie ma żadnej różnicy czy domowy, czy profesjonalny. Jak wprowadzasz do obrotu (możesz być importerem, a nie producentem) na terenie EU, to musisz deklarację wypełnić i oznakowanie CE nadać. Oczywiście rzeczy nie są tak proste jak piszę... prawie nigdy nic nie jest tak proste jak się wydaje

                                          Tego nei wiem. miałem na myśli urządzenia do użytku pro. Dla przykładu osuszacze mikrofalowe: do użytku konsumenckiego zamykasz toto w szczelną obudowę, dokładasz zabezpieczenia żeby nie działało jak się drzwiczki otworzy i sprzedajesz jako mikrofalówkę. Osuszacze mają otwarty falowód. Ale nie znajdziesz ich w sklepie. Choćby z tego powodu że należy się upewnić czy za ścianą którą grzejesz nie ma nikogo.

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X